maz dziecko i ogromna tesknota za goracym romansem ...

jestem matka zona mam 30 lat wyglaam moze na mniej ale czuje sie na wiecej.. codzien dom praca dom praca, codzienne problemy blahe i mniej blahe , malzenstwo raczej udane powiedzmy przecietnie raz lepiej raz gorzej ale nie ma juz tej iskry , czuje sie zaniedbana przez meza i przez smam siebie rzadko czuje sie tak naprawde kobieta , ostatnio lapie sie na tym ze prawie w kazdym fajniejszm facetem kolega z pracy itd sie "zaduzam" wiem dziwnie to brzmi skoro mowi to 30latka..ale mysle ciagle o tej osobie wyobrazam sobie jakies gorace sytuacje wrecz mam ochote zeby doszlo chocby do niewinnego pocalunku dotyku ....coraz czesciej o tym mysle hmm marze ...wiem ze to wszystko tylko hipotetycznie ale tak jestem sprgniona jakiegos porywu serca zaupelnie jak nastolatka :(

no jesteś młodą kobietą a relacja ci siadła to zaczynasz myśleć. załóżmy że byś była dwudziestolatką i od roku nie była w związku bo samoczynnie by to przygasło - też zaczęłabyś rozglądąć się za następnym. ;) różnica taka że jesteście ze sobą ale emocjonalnie wygląda to podobnie.

Mam tak samo, tylko nie mam dziecka. Mąż od 7 lat, a ja marzę o romansie, o gorącym seksie, o tym by znów się zakochać, poczuć motyle. Nie zamierzam odchodzić od męża, ale marzy mi się romans.

druga sprawa jest taka że fantazje urozmaicają to, czego w życiu nie ma. mogą przerodzić się w marzenia ale to tylko fantazje.

mnie nie chodzi o sam sex choc pewnie o nim tez gdzies tam marze ale bardziej o takie poczucie pozadania o flirt romantyzm wszystko to co dzieje sie miedzy dwojgiem ludzi miedzy ktorymi iskrzy ...zle czuje sie z tym ze nigdy nie bedzie mi dane sie tak poczuc ze te czasy minely a teraz jestem jz tylko matka, pracownica zona tzn kucharka sprzataczka i praczka :/

Też mam takie uczucia. Aż złoszczę się w środku na myśl, że nigdy już tego nie przeżyję, a przecież jestem młoda. Uważam że człowiek nie jest monogamiczny, no ale żyjemy w kulturze która wymaga tworzenie monogamicznych związków. Pod tym względem czuję się staro, gdy myślę że już nikogo nie pocałuję? Straszne.