prawo podobno nie zabrania aby kobieta użyła gazu obezwładniającego wobec gwałtu

...........Wracałam z pracy przez las wieczorem i czułam jego oddech i jego kroki za plecami , mojego krzyku w lesie i tak nikt nie usłyszy ........... mam gaz obezwładniający w torebce i dzisiaj użyłam,.... ............nadal się trzęsę , kiedy podbiegł do mnie to dostał po oczach gazem i na drodze w lesie został ..........uciekłam, nikomu nie powiedziałam o tym zdarzeniu , już gdzieś tego faceta widziałam , chyba był w mundurze, chyba kręcił się w okolicy , obawiam się pójść na Policję . A jeżeli on jest policjantem ? Właściwie to nie wiem, czy mogę nosić legalnie gaz obezwładniający przy sobie ?

proszą, nie pisz bzdur

moderator już śpi :)

ja bym na twoim miejscu na jakiś czas opuściła kraj

to nie był twój gaz,nie przyznawaj się ze nosisz go w torebce. Powiedz ze znalazłas go na ziemi. Kiedys pytałam policjanta o taką sytuację,bo przesladował mnie mój ex. Powiedział mi gliniarz,ze mogę miec gaz ale gdybym go urzyła to mam na policji powiedziec ze znalazłam go,własnie wtedy kiedy napadł na mnie facet. Na drugi raz urzyj bezpieczniejszego dla siebie srodka--dezodorat np. Nie będziesz musiała się zbyt ostro tłumaczyc bo dezodorant nie jest zabroniony i nie musisz miec na niego zezwolenia.A jak prysniesz po oczach to działa jak gaz tez szczypie. Nie przyznawaj się za nic ze był to twój gaz mozesz miec problemy.

Człowiek się śpieszy na pociąg,a tu jaka baba jak ją mijałem Sruuuu mi gazem po oczach ! :(:(:(

Normalnie Twoja wypowiedz "Powiedz ze", powalila mnie na kolana. Nie wiem moze wczoraj zapilas/es i masz ciezkiego kaca? Jak mozna komus radzic zeby w sytuacji samoobrony, zagrozenia zycia i zdrowie uzywal "bezpieczniejszego dla siebie srodka--dezodorat np." normalnie to jest szczyt bezmyslnosci. Drogie panie gaz obezlwadniajacy nie jest srodkiem 100%, zdarzaja sie przypadki ze typ tym potraktowany idzie dalej naprzod niezrazony, nie wspominajac juz od dezodorancie. Poza tym jesli gazy mozna kupic w sklepie to logiczne ze mozna ich uzywac w samoobronie, nieprawdaz?

jezeli juz nie gaz paralizujący, to chociaz pieprzowy.

dobry jest w zelu, wiekszy zasieg, odpornosc na warunki pogodowe i przykleja sie do napastnika.