wstydzicie się robici kupe gdy w mieszkaniu jest wasz partner?

zwłaszcza pierwszy raz?

pewnie ze tak, ale ja mam na to sposóB :)

jaki?

kobiety wiadomo że kupy nie robia

up

a czego tu sie wstydzic normalna fizjologiczna czynnosc Rozebrac sie,wypiac,zrobic loda,dac sobie zrobic minetke sie nie wstydzicie |:)

nie ale znam kolesia co jest w zwiazku jakies siedem lat,a ciagle,zeby pierdnac wychodzi do lazienki i puszcza wode,zeby nie bylo bron cie Panie Boze slychac:D

ja sie wstydze, moje koleznaki tez sie wstydza niektore nawet siku

kulturalny chlop czego sie go czepiasz??? Kazdy tak powinien zrobic Chce sie pirdnac idzie do lazienki jak jest w towarzystwie ;)

piszcie kuzwa jak wy macie!!!!!!!!!!!

z BĄKAMI? puszczacie przy facecie czy trzymacie? jak puszczacie to nie krzyczą, nie marudzą że brzydko pachnie?

jak wiec przelamac te granice? po wypróżnianiu czesto nieladnie pachnie, to taki dyskomfort.. nie chce miec sytuacji własnie ze ukrywam się z pierdem w łazience

wiesz to z czasem mija ;) czasem samo przypadkiem sie wymsknie i jest już po zawodach - wtedy najcześciej hamulce (i zwieracze) puszczają obojgu :D a jak Wy sobie z tym radzicie?

Ja normalnie mam ochote to puszczam klocka albo wle bąka co sie mam czaić

fujj fuuj :( kto widział o takich rzeczach na forum pisać :o

jeszcze sie czaimy w łazienkach :D nie liczac pochwowych pierdów :)

moj facio puszcza i zgania na mnie, ot wzial sie na sposob ;/

"czego sie go czepiasz??? Kazdy tak powinien zrobic Chce sie pirdnac idzie do lazienki jak jest w towarzystwie" ale bez przesady z ta woda.Ja sobie go wyobrazam jak on chce pierdnac to pewnie malo na zawal nie padnie. sorki mnie to smieszy troche.Ogolnie w towarzystwie nie pierdne,bo nikt nikogo nie chce zagazowywac przeciez.Na dworze dupa moze jak zawsze mowilam aczkolwiek tylko wsrod kolezanek z piaskownicy i komunikuje im,ze bede pierdziec odchodz na boczek.Wiec na dworze sobie pierdze na lajcie.Przy moim tez mi sie czasem zdarzy ale ogolnie wychodze sobie na balkon i tam pierdze dowoli.Nie wstydze sie,ze on to slyszy.Widzial jak mu dziecko rodzilam to pierd nie powinien go dziwic.Czysta fizjologia.Moj tak samo jak ja.Nie wstydzi sie ale,ze pierdy fiolkami nie pachna to wystawia tylek na balkon:D odnosnie robienia kupy:D ja robie tak szybko,ze lazienka nie zdazy nawet zasmierdnac.Ale moj siedzi i siedzi i czyta gazety.Jak skonczy to przez jakas godzinke lazienka nie nadaje sie do uzytkowania.Ale on sie nie przejmuje:) aha swojego czasu mieszkal u nas kuzyn.I jak szlam zrobic kupe to najpierw do kibla puszczalam papier toaletowy,zeby nie bylo slychac tego obciachowego PLUM hehe.

wykorzystaj to i Ty dla odmiany puść a potem na niego zgoń :P już widze jego zdziwko :P

emangro uśmiałem się :D z tym papierem też sprawdzony sposób :)

emangro --na balkonie? a nie pomyślałaś że sąsiedzi mogą to słyszeć? :D

mam na myśli bąkowy "koncert" :D

a,ze sikac sie niektorzy wstydza to juz wogole jakis kosmos.Moj jak idziemy na spacer i jestesmy w parku to co chwile komunikuje,ze on siku idzie(nie wiem co on taki pecherz ma niepojemny).Czasem mnie to denerwuje jak jakis obszczy murek sie zachowuje:P jest jednak kilka zasad:)Nigdy przenigdy nie pierdne jesli ktos je posilek akurat(nawet na dworze).No nie wazne moze nawet loda jesc czy lizac lizka nie pierdne chodzby mi jelita rozsadzalo.I przy dziecku tez nie pierdne. mam kolege,ktory jak mu sie chce pierdnac to komunikuje i odchodzi na bok(ja tak robie wsrod swoich).Ale mialam kiedys kolegow(za gowniarza) co sie wogole nie czaili i jak siedzielismy na lawce np.to jak jeden pierdnal to,az wibracje na lawce byly-masakra.Nie to mi sie nie podoba:P albo jak jest tlum to ludzie lubia pierdziec,bo wtedy moga zgonic na kogo innego.Becwaly.Ja w tlumie nigdy nie pierdze.

a,ze sikac sie niektorzy wstydza to juz wogole jakis kosmos.Moj jak idziemy na spacer i jestesmy w parku to co chwile komunikuje,ze on siku idzie(nie wiem co on taki pecherz ma niepojemny).Czasem mnie to denerwuje jak jakis obszczy murek sie zachowuje:P jest jednak kilka zasad:)Nigdy przenigdy nie pierdne jesli ktos je posilek akurat(nawet na dworze).No nie wazne moze nawet loda jesc czy lizac lizka nie pierdne chodzby mi jelita rozsadzalo.I przy dziecku tez nie pierdne. mam kolege,ktory jak mu sie chce pierdnac to komunikuje i odchodzi na bok(ja tak robie wsrod swoich).Ale mialam kiedys kolegow(za gowniarza) co sie wogole nie czaili i jak siedzielismy na lawce np.to jak jeden pierdnal to,az wibracje na lawce byly-masakra.Nie to mi sie nie podoba:P albo jak jest tlum to ludzie lubia pierdziec,bo wtedy moga zgonic na kogo innego.Becwaly.Ja w tlumie nigdy nie pierdze.

Wstyd to kraść.:-P

"emangro --na balkonie? a nie pomyślałaś że sąsiedzi mogą to słyszeć?" No moze i slysza. Ale ja mieszkam na wyspach i moi sasiedzi to Anglicy,a oni nawet przy jedzeniu pierdza... poza tym nie bede sie czaic.Nie znam ich nawet,nie obchodzi mnie co sobie mysla.Balkon jest najblizej,bo caly dzien zazwyczaj siedzimy w salonie(jesli jestesmy akurat w domu).I jak dziecka nie ma w domu,a uprawiamy seks to tez sie nie czaimy mimo,ze sciany z papieru.ja co tydzien musze sluchac jednotonowego nudnego orgazmu mojej sadziadki

Witam. To zależy gdzie by się miało robić te kupę. Jeśli na środku salonu na podłodze to napewno tak. Jeśli zaś w ustępie to chyba jest od tego a więc skąd ten wstyd i skrępowanie?

w ustępie? myslalam, ze tylko moja babcia tak mowi...

"mam na myśli bąkowy "koncert" " hehe,a to ja nie jestem az takim wirtuozem:D

emangro --widze masz zdrowe podejście do tematu i za to Ci chwała ;) Nie wstydzisz sie tego co ludzie w związku nie powinni, a zarazem zachowujesz umiar i kulturę tam gdzie trzeba. Pełen podziw! :)