Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauroczylam się w nauczycielach

Polecane posty

Gość gość

Wiec jestem w 3 kl gimnazjum. Za 3 miesiące kończę szkole. Nie wiem jak to określić, ale podobają mi dwaj nauczyciele. Są oni w dodatku przyjaciółmi. Nie chodzi tu o wygląd, ale ja jestem zauroczona w ich charakterze. Nawet nie wiem jak to opisać..wiem, że to głupio i naiwnie brzmi, ale na ich widok mam motyle w brzuchu. Na lekcjach cały czas się szczerze i udaje "pilna uczennice" która słucha co opowiadają. Nie mogę nazwać tego zakochaniem, bo to za dużo powiedziane, tym bardziej nie w dwóch facetach. Pisze tu bo nie wiem jak sobie poradzić. Nie wiem czy to hormony szaleją, czy to moje upodobania, ale w ogóle nie trawie chłopców w moim wieku. A dorośli, a szczególnie oni to co innego, pociąga mnie ta dojrzałość oraz ich świetne poczucie humoru...Strasznie się czuje, bo wiem, że za kilka miesięcy juz ich nie zobaczę i nigdy nie usiade w ławce na ich lekcjach. Jednego z nich nie ma już od 3 miesięcy w szkole, ponieważ jest na zwolnieniu i mam takie mieszane uczucia w sobie, a drugi coraz bardziej mi się podoba. Prowadząc lekcje uśmiecha się, żartuje, przepuszcza mnie w drzwiach. Zawsze bardziej miałam w głowie tego pierwszego nauczyciela. Jak na to patrze to wygląda tak, że pierwszego nie ma to zaczęłam się interesować drugim. Być może tak jest, ale ja nie wiem co się ze mną dzieje. Ja nie biorę sobie do świadomości, że niedługo juz będzie koniec czasu czasu z nimi i trzeba otworzyć nowy okres okresu życiu. Tak jak pisałam o tym pierwszym, że od 3 miesięcy go nie ma i zaczęłam bardziej obserwować drugiego to może i tak będzie w liceum i upoluje kogoś innego, ale ja codziennie myślę o tym nauczycielu, którego nie ma...pomóżcie mi, jak jak się opanować. Dodam, że nigdy nie miałam chłopaka, ale ja po prostu nie momogę patrzeć na moich rówieśników. W głowie wiem, że nigdy z żadnym z nich nie będzie. Pierwszy, którego nie ma ma żonę i dziecko, a drugi jest samotny, ale wiem, że po prostu mogę pomarzyć...nawet nie wiem czy bym chciała być z tak starszymi facetami...bardziej myślę o nich jako o przyjaciołach, ale w mojej głowie pojawiają się różne myśli na ich temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego uczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na ch/uj ci napalona gimbusko coś pisać jak nie odpisujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to prowo jest albo laska chcę obu na raz if you know what i mean ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×