Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spadlamzestolka

Zazdrosny maz...

Polecane posty

Gość spadlamzestolka

...jestem mloda mezatka ,ale to nie jest moj pierwszy maz ...obydwoje jestesmy po rozwodzie i przejsciach.Kochamy sie bardzo ale...no wlasnie jest jedno ale...moj maz jest bardzo zadrosny...praktycznie nic mi nie wolno , we wszystkim widzi zdrade . Jestem zalamana ...co robic?rozmowy juz nie pomagajja a najgorsze jest to ,ze on zdaje sobie z tegom spawe...poradzcie co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teeez artykul
http://www.feminoteka.pl/print.php?type=N&item_id=612 Nie mów na mnie idiotka Zofia Milska-Wrzosińska Ludzie nie wierzą, że można znosić takie traktowanie. Mówią: "Jak możesz na to pozwalać? Czemu nie odejdziesz?". Nie rozumieją, jak dramatycznie trudno odejść od części siebie. Osoby uwikłane w układ psychicznej przemocy są mistrzami w kreowaniu uzasadnień własnej bierności i przyzwolenia. I nie chodzi o te najprostsze: gdzie pójdę... jest dobrym ojcem... zabiłby mnie chyba. Oto, co na głębszym, często podświadomym, poziomie mogą myśleć ofiary: Byłabym złą, mściwą, wredną babą, gdybym zaczęła się sprzeciwiać. I to by było najgorsze, bo nie wolno być kimś takim - nienawiść zatruwa człowieka. Jak będę zawsze dobrą, kochającą żoną, to może on zrozumie, że zasługuję na lepsze traktowanie. Mój ojciec był dużo gorszy, a na starość, jak umierał, to mu się odmieniło. Przysięgałam, że na dobre i na złe... I miałabym, ot tak, odejść, bo mi się ten model przestał podobać? Od krzyku i wyzwisk się nie umiera. I nie ma co przesadzać: przecież na co dzień jest dobry, tylko czasem ma zły humor, no to trzeba umieć wcześnie rozpoznać, po prostu schodzić z drogi i tyle. W końcu przecież nie bije, dba o mnie i dzieci. Nie róbmy z igły wideł. Jest taki zazdrosny, bo mnie bardzo kocha i po prostu chce być ze mną jak najbliżej, mieć mnie całą dla siebie. Gdyby nie kochał, po co miałby tak dręczyć mnie i siebie? Ja przecież widzę, że on cierpi. Sam znacznie bardziej się swoim zachowaniem gryzie niż ja. Widzę to po nim, przecież znam go najlepiej. A jak człowiek żałuje, to nie można być zawziętą. Ze wszystkich myśli obronnych stosowanych przez ofiary najbardziej nieprawdziwa jest ta, że od tego się nie umiera. Od wyzwisk, nękania i poniżania przez najbliższą osobę niezauważalnie, ale nieuchronnie umiera dusza - i sprawcy, i ofiary. Dlaczego ofiary tego nie czują, dlaczego mają potrzebę samooszukiwania? Bo kiedyś ich - albo ich matek - godność została złamana. Doświadczyły, że dziewczynka, kobieta to ktoś gorszy, kto ma się podporządkować i nie ma dla niej innej drogi. Czasem są po swojemu dumne, że potrafią to znieść. Przecież najgorsze ze wszystkiego to być "złą kobietą". Bo jest w nich głód miłości, a miłość zaborcza i wyłączna wydaje im się największym, najprawdziwszym zaangażowaniem. Sądzą, że tworzą wyjątkową parę, a krytyczni obserwatorzy nie mają pojęcia o tak głębokiej miłości, udręce i oddaniu. Bo nie widzą granicy między sobą a człowiekiem, z którym się zbliżyły. Codziennie odczytują swoje uczucia i wartość z trwożliwie podglądanego wyrazu twarzy partnera. Nie mają oddzielnej woli, myśli, planów. Dobrze ilustruje to sformułowanie jednej z bohaterek reportażu: "Gdy pytałam, czy wobec tego mogę sobie znaleźć pracę..." Jej umysł został tak wytrenowany, że podległość stała się normą, autonomia - przejawem wrogości i demoralizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
Boze, tragedia!!!! To musi byc horror, zyc z kims takim i byc od niego zaleznym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyxt
Oboje po przejściach i nie widzieli się przed ślubem? Klapki na oczy i bielmo w czasie seksu? Każdy śpi jak sobie pościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandraa
lala nie mow ze przed slubem taki nie byl poprostu wzielas sobie za meza kolejnego debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z wiekiem mu przejdzie
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Poradia dla obojga
Bedzie jeszcze gorzej. Musisz cos z tym zrobic. Przed slubem mogl sie kryc, teraz nie bedzie, jestes jego wlasnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadlamzestolka
A może to przez to że kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem a bzykaliśmy się zdradzałam poprzedniego męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tamm
całkiem możliwe ladacznico!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy to znaczy
że nie wiedziałeś ze tak będie? to ze z nim spałaś gdy byłaś mężatką pogarsza sprawę, zepchnięcie tego do podświadomości tylko nasiliło efekty, nie poradzi sobie z tym sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa123
ROZWÓD TO GRZECH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×