Zżera mnie ciekawość co jest po śmierci

chyba się zarypie, żeby sprawdzić.

nie ma nic, tak jak przed narodzinami niczego nie było

Moim zdaniem jest a czy cos bylo przed narodzini nie mozesz pamiętać bo jako niemowle masz.nieuzywany mózg ktory koduje w pamięci

Ja się boję, że po śmierci znów trzeba będzie szukać pracy i roznosić cv. :(

pochówek tradycyjny albo kremacja, zgodnie z życzeniem nieboszczyka. Coś trzeba zrobić ze zwłokami, to jedyny pewny fakt. Trudno powiedzieć jak jest tam, gdzie większości z nas jednak się nie śpieszy. Nikt stamtąd nie przyjdzie, żeby opowiedzieć jak jest. Możemy jedynie wierzyć w bajki, tęczowe mosty, tunele ze światłem na końcu, niebo, piekło, jak kto woli

Boję się, że znów trafię do Polski, kraju wyzyskiwaczy i zap*****lu i będę tyrał w markecie za psie pieniądze.

Myślę, że nie ma nic. Zasypiasz i koniec.

Ja mam nowe książki i w Internecie pisali w książce ze maja dowody na istnienie duszy poważnie.Kwantowa dusza.

" Czujesz " dokladnie to co przed narodzinami :-)

11:39 najmądrzejsza odpowiedz

Po śmierci jest życie wieczne.

Nie ma nic, przed narodzeniem cie nie bylo , po smierci tez cie nie ma

Zycie wieczne skad wiesz masz dowod?

Głuchołazy Miasto w Polsce Głuchołazy Twoja Brama w Góry Opawskie www.glucholazy.info/ Serwis turystyczno informacyjny o miejscowości Głuchołazy i regionie Gór Opawskich. Znajdziecie w nim galerię zdjęć pokazującą piękno Gór Opawskich, ... Głuchołazy – miasto w Polsce, w województwie opolskim, w powiecie nyskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Głuchołazy. W latach 1975–1998 miasto administracyjnie należało do ówczesnego woj. opolskiego. Wikipedia Powierzchnia: 6,83 km² Hotele: 3-gwiazdkowe za średnio 191 zł. Wyświetl hotele Pogoda: 18 °C, wiatr zach., 5 km/h, wilgotność 80% Województwo: Województwo opolskie Liczba ludności: 14 879 (2007) Czas lokalny: sobota, 14:04 Atrakcje turystyczne

Zycie wieczne , broń boże

A jak ktos nie chce zyc wiecznie ? To co ma zrobic? Smierc to wybawienie a wy chcecie zyc wiecznie

To skoro nic nie ma to po chuj to wszystko istnieje? P*********e głupoty.

Przechodzisz do innego wymiaru, łączysz się z wyższą świadomością, a następnie wcielasz się jako inny człowiek w świecie równoległym.

gość wczoraj Boję się, że znów trafię do Polski, kraju wyzyskiwaczy i zap*****lu i będę tyrał w markecie za psie pieniądze. Zgłoś Ciesz się że w afryce nie mieszkasz gdzie za paczke fajek sprzedadzą cie jako niewolnika do innej wioski i będzie jèbał za darmo, Polska to RAJ w porównaniu, tylko ten jébany kościół pierze ludziom mózgi

A ja mam wrażenie że coś jest. Kiedyś myślałam, że wariuje, dziś wiem, że nie bo w pewnym stopniu "doświadczyłam" kontaktu ze zmarłym. Przytoczę Wam kilka historii. 1. Kiedyś miałam dać kuzynce pieniądze,ale trochę się z tym ociągałam. Jej rodzice już nie żyli. Pewnej nocy usłyszałam pukanie w blat biurka. To brzmiało tak jakby ktoś tam siedział i celowo to robił. Ja oczywiście to zlekceważyłam. Następnej nocy historia się powtórzyła. Godzina pierwsza w nocy i słychać pukanie w biurko. Znów lekceważenie z mojej strony. Trzecia noc z rzędu i znów pukanie w biurko. Usiadłam na łóżku i w myślach powiedzialam "albo powiesz mi kim jesteś, albo daj mi spokój". Nastąpiła cisza. Poszłam spać i przyśniła mi się matka tej kuzynki. Po obudzeniu pierwsze co zrobiłam to przelałam pieniądze na konto kuzynki. Od tamtej pory mam spokój. 2. W pokoju słyszałam dziwne odgłosy, tak jakby ktoś chodził. Kilka dni z rzędu to coś nie dawało mi spokoju. Niedługo po tym zadzwoniła do mnie ciotka i powiedziała, że jej zięć nie żyje i zapomniała nas o tym poinformować. Po telefonie jest spokój. 3. Zmarła moja ciocia. W dniu jej śmierci u mnie w kuchni drzwiczki do szafki same się otworzyły, a później trzasnęły tak jakby ktoś zadziałał na nie z dużą siłą. Następnie włączyła się zmywarka. To obudzilo mnich rodziców, a mnie skutecznie oduczyło oglądać horrory po nocach. :D W każdym razie te i inne przykłady z mojego życia, które są prawdziwe przekonały mnie o istnieniu "czegoś" po śmierci. Jestem katoliczką, ale wierzę też w reinkarnacje. Dlatego wydaje mi się, że jeżeli nasza droga tutaj się kończy, to przez jakiś czas jesteśmy tutaj jako niematerialne istoty, które jak już załatwią wszystkie swoje ziemskie sprawy zaczynają życie od nowa.