Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu karmicie roczne dzieci syfem z mcdonalda?

Polecane posty

Gość gość

Widzialam ostatnio kilka matek karmiacych roczne dzieci syfem z maca..czemu?co z wami nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz nie zawsze. Jak dziecko skubnie dwoe fryty z maca to nic mu sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? Nie ma jak frytki z 15skladnikow;-)autorko patologia tak karmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze ty tylko salate jesz bo reszta to syf. To ciekawe skad tyle malych grubasow w szkolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mam taki kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny durny temat... widziałaś kilka matek a już osądziłaś wszystkie. Ja ostatnio widziałam ciężarną z piwem ... i co mam założyć temat pt: dlaczego pijecie piwo w ciązy? patologia zawsze była i bedzie i twój temat tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz nie zawsze. Jak dziecko skubnie dwoe fryty z maca to nic mu sie nie stanie. x ale po co ma skubać? daj mu jabłko do gryzienia, też w Macu z zestawach. A poza tym idąc twoim tokiem myślenia jak zje całą paczkę też w sumie nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku i co z tegoooo ze dziecko od czasu do czasu zje cos w mc donalds, nie mowie caly czas ale raz w miesiącu jak zje frytki nic mu nie będzie. ciekawe czy wy i wasze dzieci się tak zdrowo odzywiacie, tylko tu tak piszecie a w rzeczywistości to jest cakiem inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nikt nie mówi o tym żeby dziecko codziennie to jadło, raz kiedyś się zdarzy. To tak samo jak ze słodyczami. Ze wszystkim trzeba mieć po prostu umiar. Moja córka ma 9 miesięcy, codziennie je jakieś owoce a uwaga nie dawno zjadła pół frytki - żyje i ma się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:58 Ale tu chodzi o roczne dzieci, a nie o kilkuletnie. mając roczna córkę jestem w szoku. Wczoraj córka pierwszy raz zjadła z nami ten sam obiad co my. Gulasz z ziemniakami i bałam się, żeby jej czasem nie zaszkodziło, ale frytki?! Teściowa próbowała jej dać, ale jej zabrałam. Babcię niektóre są nie poważne. Niestety dzięki teściowej mała już zna smak kawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa mojej 8 miesięcznej córce też dała mały łyk kawy z łyżeczki nie wiem po hoooj. Ciastka też by jej dawała ale na szczęscie prawie zawsze sie pyta czy może dać. tylko z tą kawą głupio wyszło - właściwie to dała jej łyżeczke tylko oblizać, może tam nie było dużo kawy ale po co jej to dała to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja takiemu małemu dziecku też bym nie dała całej porcji frytek to chyba logiczne ale uważam, że dwie lub trzy jak skubnie to nic się nie stanie. nie dajmy sie zwariować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Moja córka ma 9 miesięcy, codziennie je jakieś owoce a uwaga nie dawno zjadła pół frytki - żyje i ma się dobrze x ale niewłaściwe nawyki żywieniowe juz jej zaszczepiłaś dziś zje pól frytki (nie wiem tylko po co) za miesiąc dwie frytki i ww wieku 2 lat dojdzie do całej paczki a skończy jako dziecko otyłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.19 wiadomo ze roczne dziecko nie zje całej porcji frytek, mowie o paru frytkach. A swoja droga to ziemniaki z sosem tez zdrowe a Ty się tak dziwisz a bo frytki.... jakby dziecko miało jesc tylko to co zdrowe to by musiało jesc tylko to co rosnie w swoim ogródku, bo w sklepach we wszystkim jest pełno chemii, tak samo jest z mięsem. Ciekawa jestem czy teraz te od zdrowego odżywiania tez powia ze się zdrowo odzywiaja. A może nie jedne w bloku na balkonie maja ogródek, albo w bloku hoduja swinki i kurki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.04 a skąd dajesz dziecku owoce?ze swojego ogródka? czy kupujesz w sklepie pryskane chemia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sam fakt ze dorosly je w takim miejscu oznacza biede i zerowe pojecie co sie je, a podawanie czegos takiego dziecku za szczyt niepelnosprawnosci umyslowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.. jakby dziecko miało jesc tylko to co zdrowe to by musiało jesc tylko to co rosnie w swoim ogródku, bo w sklepach we wszystkim jest pełno chemii, tak samo jest z mięsem. x lepiej od razu sie połóż do trumny bo przecież i tak umrzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty myślisz, że wszyscy chcą dla ciebie dobrze? koncerny chcą się nachapać jak najmniejszym kosztem. Możesz sobie czarować rzeczywistość ale żresz SYF i tyle. Ja nie widzę w tym nic złego, że ktoś stara się omijać te śmieci i żywi się inaczej. Oczywiście nie możecie zapchać się tą nutellą i cukierkami tylko zawsze tutaj takich ludzi wyśmiewacie i wyzywacie, bo to jest normalnetutaj, że każdy żre chemię wysoko przetworzoną i wręcz się przechwalacie która gorzej gotuje i która co gorszego dzieciom daje, a dla mnie jesteście zwyczajnie chore. Moja rodzina ma zupełnie inne nawyki żywieniowe i mimo, że dzieciaki raz czy dwa rzuciły się na słodycze i fast food np to więcej tego nie powtórzyły, a teraz jak już są nastolatkami to sami po to nie sięgają, bo nie mają takiej potrzeby. Moja córka ma 18 lat, syn 16 i piją tylko wodę nawet na grillach u dziadków gdzie się leje pepsi i soki. Mój najmłodszy 6 latek też to widzi i też przejmuje te nawyki tylko wam się nawet nie chce takich rzeczy zauważać czy wprowadzać, bo po co? Przecież jestem cool, żrę badziew, moje dzieci też i jestem z tego dumna i jeszcze innych obsmaruję a co!!? bo skoro ja tak żyję to każdy, kto żyje inaczej i je zdrowiej to debil - tak to wygląda na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ja rozumiem, że chemia jest wszędzie ale czy z tego powodu mam sobie na luzie zapodawać wszystko wysoko przetworzone? Wiadomo, że wszystkiego nie uniknę ale jak mogę to wolę upiec sama chleb bez polepszaczy, spulchniaczy i czego tam jeszcze i wolę używać naturalnych olejów i środków myjących zamiast zwykłych kosmetyków ze sklepów bo to poprawia mój komfort życia i też byście się o tym przekonały gdybyście zechciały spróbować, a nie tylko biadoliły, że chemia jest wszędzie i ple, ple, ple, ple. Uwierzcie mi od 5 lat używam wyłącznie naturalnych najróżniejszych olejów zamiast kremów, do tego naturalne peelingi i wyglądam lepiej teraz gdy mam 30 lat niż jak miałam 25, wtedy też diametralnie zmieniłam żywienie i zaczęłam regularnie pić wodę której nazwy nie podam bo będzie, że reklama (ale od razu mówię nie chodzi o żadną wodę mineralną czy źródlaną, to nie ten kierunek) Od razu ładniejsza cera, zdrowsze włosy, jędrniejsza skóra, pojaśniały mi białka w oczach i z żółtych zrobiły się śnieżnobiałe. Nie wmówicie mi, że nie ma różnicy w wyglądzie i zdrowiu między osobą, która żyje zdrowiej a osobą, która pakuje w siebie byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiemy że chemia jest wszędzie ale jak możemy to chyba lepiej jej spożywać mniej niż więcej.. masz rację te dawki od razu cię nie zabiją, ale np. olej palmowy z jednego produktu nam tak nie zaszkodzi jak zjemy 8 razy powyżej normy.. ja ci wierzę że jesteś szczupła bo sama kiedyś jadłam jak chciałam i też szczupła byłam, ale tu nie liczą się kg ale też "jakość", wolę mieć więcej mięśni niż sam tłuszcz w sobie.. zresztą jakbyć odstawiła cukier i inne konserwanty to po jakimś czasie nie mogłabyś na to patrzeć bo teraz jak jem to g****o to od razu czuję ja i mój żołądek jaki jem syf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie z tego swiata
Faktem jest ze Mc'donald to "jadlodajnia" dla plebsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego biedota mysli ze je mieso w tych burgerach.jak dorosla kobieta nie wstydzi sie chodzic to takich 'restauracji' dla ubogich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to też obciach jeść w takim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No juz, juz bo pofruniecie w przestworza :D Juz wam dobrze ? :) A co mnie obchodzi wasza opinia ? Znamy sie czy jak ? Macie jakis wplywa na moje zycie ? Panie swiadome i wyedukowane :) Juz mozecie oddychac :) Ja sobie zyje po swojemu, nie marudze na forach o swoim i dzieciach zdrowiu, nie pytam sie nikogo o pozwolenie na zjedzenie tego czy owego czy na zgode na mój styl zycia :) A wasz mnie nie obchodzi ! Mozecie sie pławiac w swojej za/jeb/istości do woli.. Tylko kogo to obchodzi, co wy myslicie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wy się wstydzicie bo wyżej sracie niż d**y macie. To wy uwazacie ze ktos nie wie co je bo same sie dopiero dowiedzialyscie. Wy uwazacie ze to dla plebsu bo sie za arystokracje uwazacie. A ja wam brzydko powiem chuj was obchodzi co kto je. Nie jesteście jakimś guru które będzie mówić co jest odpowiednie A co się wacpannom nie podoba. Nie chcesz nie patrz i swoim tylkiem się zajmij. Co ten fejsbuk robi z ludźmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie uważam że McDonald to nie jest miejsce dla dzieci i roczne dziecko nie powinno zjadać stamtąd nawet pół frytki, ale tak sobie teraz myślę, że w latach 90 nikt nie krzyczał o szkodliwości cukr*****ipsów, fast foodów a jakoś epidemii otyłości nie było. Sama mam zdjęcie jak w wieku 3 lat piję Sprite z puszki na wakacjach, a jakoś nie roztyłam się przez to do rozmiarów hipopotama, wręcz przeciwnie długo miałam niedowagę, teraz waga w normie. Grube dzieci w latach 90 były na coś chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 11 latek lubi sobie ze dwa razy w miesiacu wciagnac cos z donaldsa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 9 miesięcy, codziennie je jakieś owoce a uwaga nie dawno zjadła pół frytki - żyje i ma się dobrze x ale niewłaściwe nawyki żywieniowe juz jej zaszczepiłaś dziś zje pól frytki (nie wiem tylko po co) za miesiąc dwie frytki i ww wieku 2 lat dojdzie do całej paczki a skończy jako dziecko otyłe. x Weź nie przesadzaj. Dziecko nawet nie było świadome, że coś takiego zjadła więc raczej chyba za szybko mówić o zaszczepieniu złych nawyków a już twierdzenie, że skończy jako dziecko otyłe jest na prawdę na wyrost. Sama jak byłam mała jadłam od czasu do czasu frytki, słodycze itd i nigdy nie miałam nadwaga. Z tym, że nasze pokolenie biegało za piłką i grało w gumy - na dworze a nie na tabletach jak co niektóre dzisiejsze pokraki, które nawet o rowerze nie chcą słyszeć. Rozumiem, ze wy wszystkie nie zjadłyście w dzieciństwie żadnych frytek? :) Szczerze wątpię :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frytki a frytki - dla mnie skład frytek to ziemniak i tłuszcz a nie 15 chemicznych składników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedys tak myslalam... tylko ze wlasnie roczne dziecko chce juz probowac wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×