Czy co roku kupujecie wszystko nowe dziecki do szkoly

po wszystkie przybory, tornistry , plecaki i ubrania?

Nie, bo po co ? Kupuje to czego nie ma lub z czego wwrósł mi syn. Syn chodzi do szkoly w mundurku, musialam kupic nowe koszule i koszulki na w-f oraz nowe dresy na w-f. Bluze i sweter ma z zeszłego roku, dobre jeszcze. Kupilam nowe, szkolne buty. Granatowe skarpetki. Spodnie ma , tylek sie jeszcze swobodnie miesci :P Plecak, piornik, kredki, gumki itp. sa z zeszlego roku, kupilam zeszyty, linijke bo zlamał, specjalne foldery itp. Ksiazki dostanie ze szkoly. I wsio. Jestesmy gotowi :)

aha

Nie wszytko ale zeszyty, blok, papier do wycinanek to normalka, bo ze starych zostały niekompletne resztki (np wycinanki sa bez niektorych kolorow ktore byly potrzebne). No i gumke i olowek bo nie dam brudnej i polowy olowka ze starta gumka (stare zuzyje sie w domu). Farby, kredki, flamastry, linijka, nozyczki jescze sa. Plecak uprany jest, worek tez. Buty szkolne trzeba bylo kupic, a stare zostaly na podworko bo sa prawie na styk. Wklady do piora. Zmazywacz jeszcze jest, ale juz troche suchy. Teczke rysunkowa tez kupuje druga bo stara ma poniszczone rogi.

Wy powaznie dajecie uzywane farby i kredki?

Hm.. uzywane przez moje dziecko ? Farby to syn ma w szkole ,nigdy nie kupilam farb. Kredek ma full, roznokolorowych juz ze 2 lata te same, na co ma je uzywac ? Do podkreslania to ma specjalny flamaster, a w 5 klasie nie ma kolorowanek :) Jak w matematyce cos trzeba zaznaczyc róznymi kolorami to te mu w zupelnosci wystarcza. Nie mam mani wszystkiego nowego i nie produkuje smieci, tylko wykorzystuje do konca.

A ile tej farby i kredek zuzyja? Chyba ze dziecko chodzi do szkoly plastycznej. U mnie olowkowe sa nadal dobre, tylko je potemperowałam. Co innego swiecowe, bo moga byc czasem polamane. U mnie w tym roku byly kompletne. Farby uzyte ledwo kilka razy, wyczyscilam tylko troche te sloiczki, paletke, umylam pedzle z pozostałości farby i wygladaja ok.

Tornister będzie ten sam, tylko go wyczyszczę. Reszta nowa ale to ze względu na nowe potrzeby. Piórnik na przykład nadawałby się jeszcze ale że dziecko idzie do drugiej klasy i chce większy i na swój gust, to taki dostanie.

Moje dzieci są w 2 i 3 klasie i dostają wszystko nowe oprócz farb, które jakimś cudem obie mają w stanie nienaruszonym :O. Kredki muszą być nowe, bo z niektórych zostają 2-3 cm ogryzki, bloki, papiery kolorowe są zużyte i brakuje kolorów. To co zostało z zeszłego roku wkładają do oddzielnej szuflady i wykorzystują w domu. Plecaki też nowe. Ulubiony bohater bajkowy zmienia się wraz z rośnięciem dziecka i to co było fajne rok temu, teraz jest obciachem ;) Ale takie plecaki kupuję za 30 zł. Starsza zażyczyła sobie już "doroślejszy" plecak i ma już zapowiedziane, że w przyszłym roku szkolnym będzie miała ten sam ;)

Moze zalezy tez od plci dziecka, bo moj chlopak malo uzywa kredek. Dziewczyny zazwyczaj zuzywaja duzo w domu i w wakacje hobbystycznie, a chlopaki nie bo nie interesuja sie pracami plastycznymi ani kolorowankami. Dlatego ja mam kredki prawie jak nowe, farby tez praktycznie dziewicze, tylko te pojemniki byly upackane farba, bo mu nie zalezalo zeby byly czyste (tak jak dziewczynom). A plecak mam bez motywu i jest nadal ok. Jak sie nie zedrze w tym roku to bedzie jeszcze na nastepny. Tylko papier kolorowy wybrakowany. Widocznie robili drzewa i slonce bo nie ma brazowego, znielonego i zoltego. :p I krepina, bo zawsze idzie na lancuchy choinkowe.

Polecam bardzo grę o nazwie „Wyścig ortograficzny”. To przykład nauki przez zabawę! Dzięki takim ćwiczeniom Twoje dziecko zostanie mistrzem ortografii! Polecam zamawiać ją w sklepie internetowym CoZaCena - http://www.cozacena.pl . Niskie ceny i szybkie wysyłki!

Interesuje Cię zakup masy plastycznej? Twoje dziecko z pewnością będzie zachwycone. Jeżeli chcesz kupić ten produkt w niskiej cenie polecam dokonać zakupów na stronie internetowej sklepu CoZaCena - http://www.cozacena.pl .

Większość tak - przeciez przez rok dzieci łamią kredki itd. W tym roku kupowalismy w Media Expert i nawet nie wydalismy jakos szczegolnie duzo kasy, ale rzeczywiscie - prawie wszystko do wymiany.

wrześniowo sierpniowe zakupy szkolne to jedne z najpiękniejszych chwil mojego dzieciństwa, ale mój ostatni rok szkolny to był 2oo2/2003 :(

Spoko, trzeba patrzeć raczej co się zużywa. A jak to jest z laptopami w szkole?

Nie wszystko musi być nowe, co innego jeżeli chodzi o wyposażenie szkół oraz klas, tutaj warto zerknąć na www.TabliceAkademickie.pl mają szeroki asortyment.