Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmie dziecko sloiczkami, jestem wyrodna?

Polecane posty

Gość gość

Ziemniaka, jabłko, marchewek, etc daje gotowane przeze mnie, ale np pasternak, kalafior, bo nie będę gotować później reszty, a mrozie nie chce, jagody etc daje ze słodka i... mam wyrzuty sumienia, że daje dziecku syf. Pierwszej córce sama gotowalam. Ale miałam tez większa lodówkę i zamraxarke, a teraz polowa tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez te sloiczki sa b dobre , tz tylko te owocowe musy, sama czasem je zajadam :D a wyrodna matka to dziecko glodzi a nie daje sloiczki nie mysl tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez dawalam sloiczki i nie mam wyrzutów sumienia przynajmniej dziecko ma różnorodne posiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. A czemu nie wykorzystasz do Waszych obiadów reszty warzyw? Nie jadacie kalafiorów, cukini... ? Można zrobić z tego pyszne obiady dla całej rodziny, tym bardziej, że starsze dziecko też powinno jadać różnorodne warzywa. Możesz też sama zrobić słoiczki, czyli weki. Wiesz jak? Zagotowuje się je. Do tego różne kasze, np. jaglana, gryczana niepalona, brązowy ryż itd. Słoiczki to powinna być taka ostateczność na wyjątkowe sytuacje, wyjazdy itp, nie na co dzień. Sumienie nigdy się myli, niezależnie co napiszą Ci tutaj na kafe. Opiniami z kafe chcesz zagłuszyć głos swojego sumienia. Ty wiesz najlepiej, nie ludzie tutaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka niewyrodna
oczywiscie ze jestes wyrodna a do tego tępa i leniwa! na boga...przeciez te obiadki to paskudztwo okropne, moj pies trzy razy powąchal i nie zjadł....moje dziecko zjadlo 2 razy obiadek ze sloika bo zapomnialam jadac do kolezanki zabrac z domu...zjadla bo zjadla ale zeby jej to jakos bardzo smakowalo to nie powiem..co wiecej sama ostatnio bylam swiadkiem tego jak 2 latka w sklepie pytana przez rodzicow czy chce ta zupke9sloiczek oczywiscie0 mowila NIE, a ten?-NIE, a ten?-nie...dziecko wie ze to jest niedobre. pomijam juz kwestie finansowa....duzy sloiczek srednio kosztuje ok 7zł(mowie o zupce) i owoc ok 4zł....srednio 12zł dziennie razy 30 dni = 360zł same obiady( a jak dziecko wieksze to zje podwojną porcje), a potem marudzicie mężom ze kasy nie ma w domu a wy siedzicie nic nie robicie i nawet wam sie zupy nie chce ugotowac czy paru warzyw zamrozic, pracuje odlad corka skonczyla 8mcy, gotuje jej zupke-na 2-3dni, codziennie dostaje swierze owoc-kiedys papkę z 2-3owocow, teraz je sama np jabluszko lub banana...nie wyobrazam sobie tracic kasy na to swinstwo ze sloikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mi jeden argument dlaczego uważasz że słoiczki to syf. Jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmie sloiczkami Hipp i Gerber i nie kosztuja 7zl. Poza tym wole tak niz syfiastymi warzywami z marketu. Obiadki sa pyszne. Sama zjadam po corce jak nie da rady i mi smakuja. Jest to wygodne, urozmaicone, zdrowe. Sama nie przyrzadze np.krolika, a ze sloika corka zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mojej małej kupuje deserki z Bobovity a obiadki z Gerbera i bardzo jej smakują.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gotujesz na 3 dni i uważasz, ze tego 3go dnia to dajesz jej mega zdrowe? pewnie większy syf niz w słoiczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego syf? a myślisz że w fabryce "słoiczków" młoda, zdrowa pani w maseczce i sterylnych rękawiczkach myje WYSELEKCJONOWANE, PIĘKNE WARZYWA I OWOCE (oczywiście bardzo dokładnie myje) ciepłą wodą, potem je DOKŁADNIE OBIERA ze skórki, gotuje w filtrowanej wodzie w dobrym garnku, a potem blednuje. oczywiście słoiczki są pasteryzowane i trzymane w fabryce i super markecie w idealnych warunkach i odpowiedniej temp!!!! hahahahaha o tak. wrzucają tam też lekko zgniłe i pleśniejące warzywa i owoce, bo taki eko słoiczek kosztowałby 15 zł, a nie 7. im się musi to opłacać, i nikt nie wyrzuca zepsutych owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zbiera się na wymioty od zapachu słoiczków (poza owocami)... odkąd pamiętam tak mam, a pierwszy kontakt ze słoiczkami miałam w wieku 17lat jak moja siostra urodziła pierwsze dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 18:16 a ty oczywiscie wiesz bo pracowałas w hippie, gerberze i bobovicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrodna? -nie, ale leniwa. Teraz sezon na warzywa i owoce, nie wymagają długiego gotowania,dlaczego nie korzystasz? Spróbuj autorko przez kilka dni wcinać pulpety i gołąbki ze słoika... Czasami trzeba, ale po dwóch dniach pojawia się odruch wymiotny. A dania ze słoiczków - owszem, od czasu do czasu jak nic innego nie mamy i brak nam czasu na gotowanie, a dziecię głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też karmiłam...nie gotowałam i co z tego! Stać mnie było :P Ciągle z dzieckiem na dworze jesteśmy wygodniej mi tak. Teraz już zaczyna jeść nie krztusząc się np.kanapkę,brokuła ,ziemniaczki.ma 12 miesięcy i dopiero jej zaczynam gotować bo ma to sens bo zjada więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się, ja też nie gotuję małej codziennie, ma 11 m-cy, jak były upały i całe dnie byłyśmy poza domem dawałam słoik, jak nie mam czasu albo gdzieś jedziemy albo poprostu mi się nie chce to daję słoik, zjada ze smakiem a opinię innych na temat żywienia mojego dziecka mam gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gotuję dzieciom obiady, ze słoików nie korzystam, to pól godziny pracy w kuchni .Surowce staram się kupować na targowisku, albo zajeżdżam do jakiejś wsi i pytam, u jakiego rolnika mogę kupić trochę warzyw dla dzieci. Zawsze znajdzie się kilku chętnych podzielić się płodami rolnymi za niewielką opłatą. Produktów ze słoiczków swoim dzieciom nie podaję. Dlaczego Sami poczytajcie. http://dziecisawazne.pl/odwiedzamy-fabryke-gerbera/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
szczerze? jak powąchałam te "słoiczki" cokolwiek to było to az mnie odrzuciło. moja nie chciala tknąć zadnego z nich a kupilam kilka tak 'w razie czego" . porownaj sobie słoiczek i ugotuj sama jakis rosołek,chude miesko,marchewkę itd zmiel to i porownaj jest ogromna roznica we wszystkim. a dziecko ile ma? i czemu musisz dawac słoiczki,nie mozesz jej/mu blenderowac waszego jedzenia? wystarczy zdrowo gotowac, zupy, warzywa itd, taki np tradycyjny schabowy to był taki mit ze daje siłe haha a tak naprawde ją odbiera tylko to się dzieje " w białych rekawiczkach", prawdziwa siła,zdrowie jest w błonniku i podobnych skladnikach,ktore zawarte sa np w szpinaku,sałatach, surowej zieleninie,no i pieczywo pełnoziarniste,chude wedliny,jaja,ryby itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może rzeczywiście zacznę gotować, mam parowa i Bender. Dziecko ma 7 m, od miesiąca je słoiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko nie musisz gotowac osobno dziecku,mozesz dawac jej to co wam, ja nigdy nie gotowałam osobno,jesli dziecko powinno jesc to i to to my tez to jemy,oczywiscie nie papki,normalne obiady tyle ze zdrowe,nieokraszone smalcem,czy podobnym syfem, tłustymi rzeczami lub z zawartoscią cukrów prostych powodujacych cukrzycę, dlaczego tylko dziecko miałoby jesc zdrowo? wszyscy powinni,dorosli tez.jesli dziecko jest małe mozesz taki "normalny" obiad mu "pociapkac" widelcem,gotowaną marchewkę czy tez ziemniaczki,czy nawet kotlet mielony, lub piers drillowana itd a to wszyscy moga jest na obiad,tak samo zupy.tylko wazne-zamiast mąki białej-ryżowa,orkiszową lub inną,zamiasy mleka starac sie dawac np mleko sojowe czy roslinne,itd, w necie znajdziesz duzo propozycji,przepisów zdrowego odzywiania ktore moze jesc cała rodzina, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na początku gotowałam dla synka sama. Spedzalam w kuchni po 4 godz bo gotowałam większe ilości i mrozilam. Jadł chętnie i wszystko mu smakowalo ale jakiś czas temu zaczął bardzo marudzic widział łyżeczkę to dostawał histerii nie chciał w ogóle jeść. Postanowiliśmy kupić słoik i o dziwo zjadł wszystko a jak w sklepie zobaczy sloiki to zaczyna strasznie krzyczeć bo myśli że to obiad dla niego. Jak ugotuje zupę to oczywiście mu daje ale zapas sloikow mam. Małemu smakuje a ja przynajmniej wiem że maluch głodny nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia 1
Nie pytaj tu ludzi.NIGDY nie otrzymasz mądrej odpowiedzi.Przeważnie są tutaj baby które same nic nie robią, a do krytyki innych są pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słoiczki sa dobre i zdrowe ja kupuje hippa ale te gotuje, jak prubuje to słoiczki sa smaczniejsze i maja lepsza konstyntencje nie umiem zblenderowac tak żeby nie zrobic musu zawsze jej zrobie eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robi się osobno sos (miksowane warzywa z ryżem i wodą olejem i przyprawami ) a osobno dodaje się ugotowane i drobno pokrojone warzywa czy mięso. W czym problem? W chęci? Umyśle? Przeciez nie jesteś upośledzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem technologiem i jednocześnie mikrobiologiem (czynnym) więc wypowiem się w temacie. słoiki to syf. podałabym go tylko w ekstremalnej sytuacji, z konieczności. Wierzcie w reklamy "najlepszych składników" i niszczcie układ pokarmowy waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy znawca technolog przeprowadzał badania nad sloikami hipp i bobovita? Proszę o rzetelne odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko (8 m) je to co my - robimy tak jak pisze wifigdańsk. Po prostu przed doprawieniem odkłada się porcję małej- bo nie dajemy jej solonych ani słodzonych potraw. Większe owoce obieram i kroję w słupki, potem mała trzyma w łapce i ciamka (mąż jej woli zblendować - ale to też jest minuta osiem przecież). No i je sama - kładziemy jej na tacy krzesełka do karmienia i sama sobie bierze, więc posiłki jemy wszyscy razem. Nie próbowaliśmy jeszcze słoiczków - myślałam, że może jak pojedziemy na wakacje to będzie nam wygodniej - ale też nie - bo nawet jak szliśmy gdzieś do knajpy to wszędzie przecież podają np. warzywa z wody (typu kalafior+brokuł+marchewka) i już gotowy posiłek. Więc w sumie u nas z wygody i ponieważ lubimy dobrze zjeść to jakoś słoiczki na razie nie zagościły. No i przy tym odchodzi karmienie dziecka (o dziwo, przynajmniej na razie nie brudzi się bardziej niż gdy jest karmiona łyżeczką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×