Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż powiedział że jestem leniem bo postanowiłam zamówić catering na święta

Polecane posty

Gość gość

mam dwójkę małych dzieci na głowie, dwulatka i 7 miesięczne niemowlę, mąż mi w pracach domowych nie pomaga, nawet na zakupy swiąteczne nie chce jechać, bo "nie znosi tłumów w sklepach przed świętami", więc ja mam sama jechać z dwójką maluchów na zakupy a potem sama gotować, piec i przyrządzać wszystko. Mam tego dosyć i tak cały czas zapieprzam jak mały robocik, więc postanowiłam zamówić wszystko w restauracji w postaci cateringu, mąż by to odebrał w wigilię w trakcie powrotu z pracy i zapłacił, no ale się dowiedziałam, że jestem leniem. Spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo jestes ciekawe co bys zrobila jakbys kasy nie miala???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego musiałabyś jechać z dziećmi na zakupy?Nie mogłyby zostać z nim w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dalej jedzcie po mnie teraz wy, bo wiem ze tu kazda tylko atakuje tą ktora napisze, no dalej dalej :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ty zamawiasz a nie on? od czego on jest w tym waszym malzenstwie? od wytykania ci wad wylacznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ma. A Tobie c***j zazdrośnico do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam kase, 2 dzieci 4 lata i 5 miesiecy, mój maz przed swietami ma urwanie glowy i pracuje do 20stej i w weekendy a ja jakos nie zamawiam zarcia w knajpie bo wole swoje, zdrowe i smaczne i stac mnie na to by kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bo na Kafe każda ma za punkt honoru zdechnąć z przemęczenia od stania przy garach. Swięta to nie żarcie, tylko atmosfera, kretynki. Więc autorka mądrze robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mass racje. Ja tes zamowilam katering.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijam to, że sobie nie wyobrażam zjeść wigilii z restauracji już chyba wolałabym kanapki. sama zrobię jakieś 4 czy 5 potraw i jedno ciasto, wszystko od poniedziałku zrobię na raty. Sama mam 3latkę i 8 miesięczniaka. Potrawy wigilijne są postne niezbyt skomplikowane. Ale to tylko dla naszej czwórki. Nie napisałaś czy masz mieć gości itp bo to zmienia postać rzeczy, jeśli nie pomaga Ci mąż to żadnych gości absolutnie. Zresztą nie sądzę żebyś zapraszała kogoś z taką ferajną, a jeśli ktoś się wam "zapowiedział" czyt. wprosił to ja bym nie miała obiekcji żeby mu to wybić z głowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, nie ma to jak się upierdzielić na całe tygodnie w kuchni tylko po to , żeby się potem raz w roku nawp....U mnie wigilia jest składkowa- jeśli jest więcej osób, to każda rodzina coś przynosi według wcześniejszych ustaleń. Jak jestem sama z facetem to tylko barszcz, pierogi, ryba i 2 ciasta. PO pierwsze tylko te potrawy lubię, po drugie z wiekiem się okazało, że wcale nie mamy ochoty się jakoś szczególnie objadać na święta. Zamiast szorować i gotować to wolimy miło spędzić ten czas ze sobą . To zastaw się a postaw się to takie trochę wsiowe pragnienie małorolnych , żeby raz w roku poudawać państwo, co to ich stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też popieram Twoją decyzję. Skoro zyjemy w takich czasach, że możemy sobie pomóc, to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam chrzciny w swieta i tez zamówiłam katering, nie chce mi sie gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała duzo kasy tez zamówiłabym wszystko w knajpie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co tu się dziwicie autorce? ona nie jest leniem tylko z********a w domu bo mąż to mąż jest leniem, nie pomaga jej przy dzieciach ani w domu, więc po co ma kobieta flaki wypruwać mając takiego męża????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w zeszłym roku wszystko zamówiłam, a mam tylko jedno dziecko, ale okres przedświąteczny był wybitnie ciężki. mąż słowa mi nie powiedział marnego, wręcz zachęcał. mąż autorki to przygłup, bo nie pomaga, ale wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze , zamow ten katering i nie sluchaj kretyna- meza wspolczuje :o ze mna by taki dlugo nie posiedzial bo ja charakterna jestem i jak sie wk*****e to armagedon i garnki lataja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze , zamawiaj, a on niech sie od ciebie odpierd**, czasy niewolnic Isaur juz sie skonczyly, niech tez zapierd** jak my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja świąt nie lubię bo kojarzą mi się z umęczonym kobietami, najpierw matką teraz teściowa, i moimi znajomymi, ja przygotowuję niewiele dań na święta, bo jedne u mamy drugie u teściowej ale zawsze ciasto, sałatka i bigos + gołąbki robię, moje zdanie jest takie że jak mąż nie chce zostać z dwójką maluchów żebyś spokojnie mogła zrobić zakupy to dobrze zrobiłaś że zamówią catering, ludźmi się nie przejmuj, bo w Pl panuje zasada umęczę się na święta byle swoje, a potem przy stole siada taka gospodyni zła przykład (mojej teściowej)gdyby każdemu w rodzinie poprosiła o zrobienie jednego dania to tez byłaby zadowolona ale ona woli sama a potem narzekać jak się umęczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flp3
Popieram. Ludziom już się p****ało we łbach i święta Bożego Narodzenia sprowadzili do okazji do nażarcia się i napicia. "Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U moich teściów jest podobnie, tzn. 2 tygodnie gotowania na święta, a potem wszyscy umęczeni. Za to moi rodzice, odkąd się dzieci usamodzielniły, nie robią na święta nic - same gotowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie popieram autorke. A jak mezowi nie pasuje to sam niech gotuje. Zostalby z dwojka malych dzieci codziennie i zero pomocy od innych to biegiem by po catering polecial. Im sie wydaje ze jak zona w domu z dziecmi to nic nie robi. Moj maz nie raz zostawal z synem i w domu tez umie wszystko zrobic i dlatego docenia wszystko co robie bo wie ze samo sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze autorko skoro maz nie chce pomóc, ty idz na łatwizne:) sama bym tak zrobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram autorkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze robisz. Ja akurat lubię gotować i mimo że mam urwanie głowy z dzieckiem to i tak odsiedzę swoje w kuchni. Tyle że dla mnie to relaks :-) Ale w twojej sytuacji - nie miałabym skrupułów. W imię czego masz się zdzierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem młoda i bezdzietna, ostatnio wyprawiałam urodziny, to myślałam, że sobie ręce oberwę od targania zakupów, a to tylko był tort, dwa ciasta i rozmaite pogryzajki i napoje, do i z auta. Jeśli mąż sądzi, że zakupy wigilijne, więc ze dwa-trzy razy większe można zrobić jeszcze z dwójką dzieci na ręku, to chyba oc***ał do reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zrobisz, jeśli on, bo przecież ty nie masz czasu odpowiednio się przygotować zamówi sobie panienkę do łóżka? Bo to tylko kwestia organizacji, jeśli nie potrafisz sie ogarnąć i zaplanować odpowiednio swoich ruchów, to faktycznie możesz czuć się zmęczona. Aha, nie musi być 12 dań, a poza tym, to każda z nas ma tak samo, a jednak staramy się to jakoś ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie odpowiedzi tu niektóre wredne i złośliwe. Wszystko wiecie najlepiej i każdy musi żyć jak wy?to jest jej sprawa i nic wam do tego zazdrosnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×