Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż chce trzecie dziecko

Polecane posty

Gość gość

Nosz kurde brak mi słów ! Mialam dwie ciężkie cc ! Komplikacje w trakcie i po ciąży ... ból że szkoda mówić a on mi sypie : przeciez bedzie dobrze, dasz rade. Bo on chce syna a ma 2 corki... no debil ! Nigdy mi nie pomogl nic; ani razu nie wstal w nocy... szlak mnie trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Ty mu dasz syna - to inna! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz? Od kiedy sie daje syna . . Oświeć mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosny mąż i aż trzecie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wprowadz go w tajniki planowania plci metoda termiczno- sluzowa i zapraw go w opiece nad dziecmi. Nie martw sie cc, ja po porodzie sn mam wypadanie pochwy z macica! i musze pojsc na operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, a mój nie chciał dzieci. To dzięki mnie mamy ich troje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie dzięki Tobie, tylko przez Ciebie :D XXX gość dziś dać syna :D Mógł sobie zrobić syna, a zrobił dwie córki. Płeć zależy od mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak będzie 3cia córka to co??? Nie zgodzilabym się na 3coe dziecko skoro nie pomaga i mialas trudne porody. Dla niego fajnie, bo to nie on będzie latać z brzuchem i przewijac. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak będzie 3cia córka to co??? Nie zgodzilabym się na 3coe dziecko skoro nie pomaga i mialas trudne porody. Dla niego fajnie, bo to nie on będzie latać z brzuchem i przewijac. .. XXX Ludzie dlaczego jeśli chodzi o mężczyznę, to wy mówicie "pomaga"? Wy też mu pomagacie? Mówiąc tak, dajecie do zrozumienia, ze cały ciężar obowiązku ma spoczywać na was, a jaśnie szanowny mąż jest tylko od pomocy. Czujecie tą różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale sila rzeczy skoro ja np siedze na macierzynskim a maz w pracy to ja jednak spedzam wiekszosc czasu z dzieckiem,a maz pomaga. No bo czym sa jego 2h zajmowania sie przy calym dniu? I to niczyja wina, tak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ci faceci są tacy od zawsze czy zmieniają się tak po ślubie a może to wasza szkoła. Ja nie mogłabym być w związku gdzie facet nie dzieli się obowiązkami tylko chce leżeć na kanapie przed tv... szlak by mnie trafił jakby nic przy dzieciach nie robił jeszcze mydli Ci oczy o 3 dziecku żeby zaspokoić swoje męskie ego a potem zostawi Cię samą ze wszystkim. Twój mąż to egoista, powinnaś ostro z nim jechać żeby w końcu zaczął coś robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No ale sila rzeczy skoro ja np siedze na macierzynskim a maz w pracy to ja jednak spedzam wiekszosc czasu z dzieckiem,a maz pomaga. No bo czym sa jego 2h zajmowania sie przy calym dniu? I to niczyja wina, tak to jest. XXX "Siedzę na macierzyńskim". No tak, ty tylko siedzisz..., bez urlopów, bez weekendów, bez wypoczynku jesteś matką 24h. A mąż ma tylko "pomagać". Dajesz mu tym do zrozumienia, że on jest tylko od "pomocy". Jeśli Ty tk myślisz, to chociaż innym nie udowadaniaj, że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem jak przestaniesz "siedzieć" na macierzynskim to on dalej będzie tylko pomagał. Wiem z doświadczenia...sama dałam się tak podejść. Musiałam sobie na nowo wypracować cały podział obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. On pracuje i twierdzi ze nie mam co robic caly dzien wiec nic nie robi. Obiad sam sie gotuje, samo sie pierze, samo sprzata; samo odrabia zadania z dziecmi itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty nie "siedzisz" na macierzyńskim, tak samo jak on nie "siedzi" w pracy. Ja jak po wychowawczym poszłam do pracy to dopiero właśnie zaczęłam odpoczywać. Więc pomyśl, że jego praca to dla niego też odpoczynek od domu, dziecka, obowiązków. Cały ciężar utrzymywania domu oraz wychowywania dziecka/dzieci spoczywa na Tobie. Ty nie masz wolnych weekendów, ani urlopów, pracujesz tak naprawdę 24h na dobę, bo nawet w nocy czasem trzeba wstać do dziecka. Trzeba sobie uzmysłowić, że małżonek nie jest tylko od żadnej "pomocy". On tak samo ma czuć, że wychowanie dziecka, robienie zakupów czy sprzątanie należy do jego obowiązków. Potem zwykle jest tak, że kiedy kobieta wraca do pracy to mąż przyzwyczajony dalej tylko "pomaga", albo nie robi nic, bo żona zawsze to robiła a on nigdy nie musiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Ja czy pracowalam czy nie to i tak wszystko na mojej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same jesteście sobie winne! Autorko pasował ci ten mąż i rola służącej skoro zrobiliście sobie drugie dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo moim dwóch ciężkich ciąż i porodów chciałabym mieć 3 dziecko. Niestety od roku nam nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Ja mam jedno dziecko i nie.chce więcej i tak przyplacilam to zdrowiem. Dobrze ze mój mąż się ze mną zgadza i też nie chce więcej dzieci. Facetom latwo o tym decydować bo to kobieta ponosi 99% konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowa kształtują rzeczywistość. Nigdy nie używam "pomaga" Bo wspólny dom to wspólne obowiązki. My mamy 4 dzieci i mąż i ja pracujemy zawodowo i prowadzimy dom, wychowujemy dzieci. Mogę mieć tak liczna rodzinę właśnie dlatego ze mam takiego męża! Wybór partnera determinuje wszystko inne. Od poczatku byla u nas mowa o duzej rodzinie i od początku o sprawiedliwym (nie oznacza że każdy zawsze 1/2!) Podziale obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.10.24 Ja mimo moim dwóch ciężkich ciąż i porodów chciałabym mieć 3 dziecko. Niestety od roku nam nie wychodzi smutas.gif Spróbujcie celować w owulację ;) Nam to pomogło. Umiesz wyznaczać sobie fazy cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie, co, pieprzycie, że miałyście ciężkie porody, bo ja jak miałam ciężki to żadnego dziecka więcej, żebym miała rozwód wziąć to żadnej ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla każdego "ciężki poród" znaczy coś innego. Dla jednej to będzie poród sn kilkunastogodzinny, dla innej kilkugodzinny poród sn ale bez znieczulenia, albo cc, albo poród z dużą utratą krwi, albo poród ppdczas którego przy skurczach trzeba było leżeć pod ktg zamiast układać się na piłce, dla innej to poród wywołuwany, dla jeszczej innej kleszczowe wyjmowania dziecka lub parte i wyłażenie dziecka przy 4 centymetrowym rozwarciu, a do tego szycie krocza. Ja wg siebie miałam ciężki poród bo wywoływany bez znieczulenia sn z bardzo dużą utratą krwi, na leżąco przez 7 godzin pod ktg bo serduszko na chwilę stanęło. Oczywiście szycie. Drugi poród 4 godzinny sn bez znieczulenia, a dziecko zacxęło wyłazić przy 4 centymetrach rozwarcia, znów pękłam i znów szycie. Ale drugi poród nie był taki zły. Dlatego oczekuję trzeciego dziecka. I dlatego też, że mąż mi nie pomaga tylko jako domownik wypełnia swoje obowiązki domowe :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby nie do z***bania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×