nie che drugiego dziecka

Mam 2 letnią córeczkę kocham ją bardzo, ale drugiego nie chcę : - nie mam cierpliwości do jej wymuszania i darcia się jak nie zrobimy po jej myśli – przechodzi bunt dwulatka dosyć mocno - mam dość nie przespanych nocy – mała ma już 2 lata a budzi się w nocy lub nad ranem co jakiś czas i nie chce zasnąć około 2 godzin - mamy niezbyt dobra sytuacja finansowa – mąż mało zarabia , a córcia jest alergiczką leczenie kosztuje sporo - choroby dziecka – jest alergiczką i wykańcznia mnie psychicznie patrzenie jak się męczy ciągle katar - mąż mało się córką zajmuje , mam wredna teściowa i szwagierkę które ciągle żądają od niego pomocy – a to samochód naprawiać o to coś tam ciągle – i mąż nie ma czasu dla dziecka Teściowa i szwagierka oczywiście pytają kiedy drugie , że już powinno być bo jak to tylko jedno dziecko, że przecież ja już mam 32 lata i jestem stara mąż też raczej by chciał drugie ale nie namawia mnie na razie zbyt mocno MASARKRA

To tylko Twoja i męża decyzja, ja zawsze planowałam dwoje, potem jak mała miała 2 lata to stwierdziłam że tylko jedno będzie a jak mała miała 4 lata zdecydowaliśmy się na drugie.

A teściowej powiedz ze przy jednym mąż ci n i e pomaga bo ona cały czas mu głowę zawraca i boisz się mieć drugie

moje dziecko m 11 miesiecy i narazie tez nie chcę drugiego, bo nie mam pomocy nikogo, maz pracuje ciezko, rodzicow nie mam, tesciowa od pomocy tez ucieka, a ja ledwo zyje czasem jak dziecko choruje albo ząbkuje, ale oczywiscie pytan jest 100 kiedy drugie..

właśnie wszyscy pytają kiedy drugie , a to że nie ma kasy albo i sił na drugie to nikt pod uwagę nie bierze

jezeli mama nie chce wrocic do pracy i kasa w domu jest to powinno sie miec drugie dziecko. a co te tesciowe i szwagierki maja/ u mnie tez d**e truja chlopu. ale ja nie zalowalam im pomocy, bo rozumiem jak sie w domu nie ma chlopa to mozna pomocy prosic.ale nie codziennie na 3 godziny ale np jeden dzien w tygodniu caly. ale w razie czego dzieciaka zawiezie im chorego jak musialam pracowac.

Powinno sie? Hahaha chlopa? Boze w jakich czasach ty zyjesz?

Ale przeciez nikt cie nie zmusi. Stanowczo odpowiadaj, ze nie jesteś gotowa. Tez byłam w takiej sytuacji, bo mój syn podobnie dal nam w kość i zakladalam, ze będzie jedynakiem. A teraz jestem w drugiej ciąży, bo pomyślałam, ze juz gorzej nie może byc

odpowiadaj zgodnie z prawdą , że nie chcesz drugiego. Ja zawsze mówiłam tak jak jest czyli jedno i koniec.

Oczywiście jedno i basta!Powiedz to im jasno jak zapytają!

Ale z czym Ty masz problem,co Cię obchodzą inni,to Twoje życie.Ja tez mam bardzo absorbującą 2,5 latkę i drugiego nigdy w życiu mieć nie chce.Ja odpowiadam,że drugiego dziecka nie planuje i tyle.