Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiedziałam że macierzyństwo jest takie cięzkie.

Polecane posty

Gość gość

Pracowałam fizycznie potem umysłowo i nigdy nie byłam tak zmęczona jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to fucha 24h/dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz już wiesz. Czuj się ubogacona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie wiedziałaś czego się spodziewać, mieszkałaś na bezludnej wyspie, nie widziałaś, jak to jest z dziećmi, nie masz w rodzinie u znajomych, nikt nie odpowiadał,nie czytałaś,nie słyszałaś? :O. Nie masz wyobraźni, nie potrafiłaś przewidzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J/w Niewdzięczna i niepłatna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A będzie jeszcze trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiedziałam jak to jest mic dziecko bo niby skad ? to moje pirwsze dziecko i wszystkiego sie ucze sama ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam dzis zalozyc identyczny temat... Spodziewalam sie,ze nedzie masakra,ale rzeczywistosc calkiem mnie jednak przerosla... A jeszcze nawet kolek nie przerabialismy. . . Juz po powrocie ze szpitala naszly mnie czarne mysli,ze chyba jednak za szybko chcialam dziecko (mam 29lat,w zwiazku siodmy rok). Dobrze,ze tego malego czlowieka darzy sie taka wielka miloscia i mimo przeciwnosci daje sie jalos rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
eee tam jojczycie,zobaczycie jak wam zacznie dorastac ,z nostalgią wspomnicie bolące sutki i nocne wrzaski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prwnie i tak...;) ale jednak narodziny pierwszego dziecka to taki szok jakby ktos dostal mlotkiem w leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamama89
Ja też właśnie spodziewam się pierwszego dziecka. Co prawda to dopiero początek 4 miesiąca ale już myślę jak to będzie po porodzie i czy dam radę wszystko ogarnąć. Sama nie mam małych dzieci w rodzinie, rodzeństwa też nie miałam i wszystko co związane z takim maluszkiem jest mi obce. Mam 26 lat, z mężem jestem od 8, dziecko było naszą świadomą decyzją ale i tak się boje czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt macierzyństwo jest ciężkie, 24h na dobę, żadnych urlopów zwolnień itp. Czasami brakuje mi sił juz a cierpliwości to sama sobie się dziwię ile posiadam ale jaki to cudowny moment kiedy dwie małe rączki przytula i powiedzą " mamo jesteś najcudowniejsza na świecie kocham cie" oczywiście mówiąc to sepleniąc i wtedy wiem ze warto przetrwać wszystko. Mama 4latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mama od 6tygodni. Jest ciezko. Na nic nie mam czasu. Dobrze,ze maz mi pomaga,bo czasem uda mi sie tylko wziac szybki prysznic. Sa dni kiedy jest niezle. Corka lapie drzemki po 1.5h i odsapne chwile,a sa dni kiedy nie odrywa sie od piersi i nie moge zrobic nic. Siedze tylko w tych 4 scianach i nie mam sie do kogo odezwac,bo maz w pracy. No... trudno... sama chcialam. Dziecko planowane. Jak jestem juz maksymalnie wsciekla,ze nie chce spac i czuje,ze wybuchne z nerwow i bezsilnosci to ten maly dziabąg usmiecha sie od ucha do ucha do mnie i cale zmeczenie i zlosc przechodzi w sekunde. Jednak kocha sie tego malego ludzika i naprawde zniesie sie dla nieho wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 tygodni i się świadomie uśmiecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to swiadomie. Zaczela sie smiac od 2dni,wiec to chyba sa te pierwsze usmiechy. Zwlaszcza,ze cieszy pyszczek jak sie nad nia nachylam i glaszcze po brzuchu. Wczesniej smiala sie tylko przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko to jest szok dla mlodych rodzicow. Mi wszyscy powtarzali jak ciezko bedzie a tu guzik. Zakochalam sie w corce do szalenstwa. To moje ukochane, wyczekane malenstwo. Bylam zmeczona ale nigdy jakos przesadnie. Kp, siadalam w fotelu, ksiazka, tv i karmilam. Teraz przy drugim dziecku ulatwiam sobie zycie jak moge. Mlody od poczatku w chuscie, zebym miala rece wolne do zabawy z corka. Nauczylam sie tez go kp w chuscie. Od poczatku z nim spie, budze sie na kilka sekund jak chce mleka i dalej spie, wiec nie jestem zmeczona. Nie dam juz sobie kitu wciskac pod tylulem, ze dziecka nie oducze. Jakos corke bez problemow przenioslam dojej pokoju jak miala niecale dwa lata. Mam ochote na czas dla siebie jak dzieci sa teraz starsze. Jak mialy po kilka tygodni skupialam sie na nich. Smiac mi sie chce z tych mlodych matek, ktore mysla ze dziecko nic nie zmieni w ich zyciu i chca miesiac po porodzie tak samo wygladac, miec czas dla siebie itd. Na wszystko przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:20 wiedziałam że jakaś tępa dzida wyskoczy z takim tekstem. Ja osobiście NIE WIEDZIAŁAM co to jest macierzyństwo ani z czym to się konkretnie wiąże. Nie opiekowałam się nigdy dzieckiem, nie miałam młodszego rodzeństwa, ani nikt bliski w rodzinie nie miał przede mną dziecka. Dopiero PO URODZENIU WŁASNEGO dziecka mogłam się o tym przekonać. Męczący poród, beczący dzieciak, wstawanie co 2h, tarmoszenie się z wózkiem, nosidłem i wszystko inne..... dzieciak ma 20m i nadal bywa ciężko chociaż już to co najgorsze jest za mną. Należę do tych matek co cieszą się z każdego dnia do przodu. Jak widzę matki z dziećmi w głębokich wózkach to mnie ciary przechodzą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha 21:30 Napisałabym o sobie dokładnie to samo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak inteligencji i wyobrazni bo ona nie wiedziała :O, a co myslaly ze od razu na pizzę i do kina z noworodkiem pójdą :D. Ojojoj nie wiedziały że dziecko płacze itp. Biedne te wasze dzieci, że matki mało rozgarniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest cholernie ciezkie, ale widze, ze jednak baby narzekaja i marudza nie wiedzac jak MOZE byc ciezko;) ja od 6 tyg jestem mama blizniat, to moje pierwsze dzieci. podczas cesarki stracilam duzo krwi, nabawilam sie silnej anemii. z bliznietami jest 10 razy trudniej niz z jednym, mleka w piersi nie wystarcza wiec karmimy mieszanie, trzeba odciagac, non stop wyparzac stosy butelek, zmieniac ok 20 pieluch dziennie, kapac dwa razy dluzej - bo dwoje, jak jedno spi, to drugie czesto sie juz budzi itd itp... sa dwujajowe, maja kompletnie rozne charaktery. mimo to - uwazam, ze logistycznie radze sobie swietnie, az sama sie sobie dziwie. zorganizowalismy sie juz calkiem niezle. mam duza pomoc ze strony meza, pomagaja tez troche rodzice, mimo to bywa, ze zostaje z nimi sama np na pol dnia - i daje rade ogarnac wszystko. od przyszlego tyg wracam do pracy dorywczo, bo mi nudno juz w domu i nie chce sie zatrzymac w rozwoju;) mam wolny zawod. punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :) osobiscie mysle, ze miec jedno zdrowe dziecko to bulka z maslem dla osoby zorganizowanej, ambitnej i pracowitej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od blizniat - jeszcze dopisze, ze bardzo wazne to probowac zrozumiec wlasne dziecko, jego rozwoj i potrzeby; my z mezem sciagnelismy duzo dobrej zagranicznej literatury nt rozwoju psychosomatycznego noworodkow, jak je uspokajac, wyciszac, czego sie spodziewac w kolejnych tygodniach zycia itd. to bardzo pomaga, bycie swiadomym i cierpliwym wobec tego nowego zycia, ktore pojawilo sie w naszym swiecie. a dodam, ze ani ja, ani maz nigdy nie opiekowalismy sie malymi dziecmi, znamy sie 10 lat i zylismy sobie bardzo wygodnie i komfortowo we 2, pojawienie sie naraz dwoch noworodkow w naszym zyciu to byl wielki szok, ale grunt to odpowiednie podejscie i LUZ, LUZ, LUZ :) polecam ksiazke 'Jak byc rodzicem i nie skonac' - troche kontrowersyjna w pewnych aspektach, ale genialnia i mnie bardzo pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko bliźniąt, medal sobie przyznaj.. z buraka najlepiej :O każdy ma prawo narzekać. Ja jestem matką 1 dziecka, ale powiem ci że było mi bardzo ciężko. Pamiętam do dziś jak zasypiałam nad obiadem ze zmęczenia (pierwszy dzień w domu po szpitalu) Mąż szybko wyjechał, byłam sama. Potem pojawiły się komplikacje połogowe 40st gorączki przez 3 doby, a ja sama jak palec z dzieckiem. Matka przyjechała to mogłam jechać do szpitala. Potem od noszenia dziecka i wózka dopadła mnie ostra rwa kulszowa, często dopadały mnie różne choroby z wysoką gorączką taka byłam wyczerpana - i fizycznie i psychicznie- dziecko wiecznie wyjące, jęczące... itd itd... każdy ma prawo ponarzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś matką dopiero 6tyg. nie chwal dnia przed zachodem słońca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, zgadzam się, na początku jest ciężko, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, ale z biegiem czasu jest coraz lżej, przyjemniej, dziecko robi się kontaktowe, przesypia noce, kończą się szopki z karmieniem, pieluchami itp. Moja córka kończy za chwilę 3 lata i śmiało mogę powiedzieć że jest naprawdę super, warto było czekać. Ja też nie jestem z tych, co zachwycają się noworodkiem, dla mnie to był najcięższy okres, choć córcia nie była problemowa, ale ten brak komunikacji mnie męczył, teraz jest rewelacja. Tak więc nie poddawajcie się, każdy dzień przybliża was do tego najfajniejszego okresu macierzyństwa. A mamy bliźniaków i więcej podziwiam!!! Ogromny szacunek dla tych rodziców, którzy ogarniają takie maluchy razy dwa lub więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo bliźniąt, bardzo się cieszę, że jesteś tak super zorganizowana, ale wybacz 6 tygodniowe niemowlaki są niczym w porównaniu ze starszym dzieckiem, a o wyczerpującym dniu będziesz mogła wypowiedzieć się za kilka miesięcy. Też jestem mamą bliźniąt, dodatkowo nie miałam żadnej pomocy, mąż w pracy do wieczora i czas do 3 m-ca życia dzieci wspominam rewelacyjnie:) Zero wyczerpania, wszystko poukładane i na czas. Nie chcę Cię martwić, ale najtrudniejsze niestety przed Tobą;/ Poczekaj, aż szkraby zaczną raczkować, wymuszać, ząbkować, bić się o zabawki... Dla mnie czas od ok. 6 m-ca do 2 lat życia dzieci to była MEGA HARÓWA. Ale małe pocieszenie: teraz dzieci mają 2,5 roku i są świetni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, zależy od dzieci, moja sąsiadka ma trójkę, bliźniaczki 4 lata i dwuletniego synka, dzieciaczki mega spokojne, zawsze dobrze spały, bawiły się ładnie, zero problemów zdrowotnych, ona wygląda kwitnąco - takie dzieci jej się trafiły że i z szóstką by sobie poradziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam do 6 m-ca życia córeczki super :) . Nie pracowałam , super się wyrabiałam ze wszystkim , mała spała w dzień sporo wiec ja naczytałam się sporo książek , nie miała kolek szybko zaczęła noce przesypiać , ale karmiłam mm odkąd mała skończyła 2 tyg , kp było strasznie męczące i dla dziecka i dla mnie potem jak wróciłam do pracy zaczęło być ciężko, jak zaczęła chodzić jeszcze ciężej bo ciężko było zrobić cokolwiek w domu , córcia absorbująca, do tej pory a ma prawie 2 latka nie lubi bawić się sama Ale jest wspaniała i słodka ,a ja lubię się z nią bawić , dla mnie to te domowe obowiązki są obciążeniem i przez nie mam mniej czasu dla córki, a moją pracę zawodową bardzo lubię Na szczęscie mój maż gotuje , a ja sprzątam , zmywam – czego nie znoszę i piorę – to nawet lubię Macierzyństwo to radość , oczywiście sa sytuacje nie fajne – a to w nocy się obudzi i nie chce spać, a to coś wymusza płaczem, a to marudzi , ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×