Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eliska111

niemowle spiace razem z rodzicami-czy to zdrowo dla niego?

Polecane posty

Gość eliska111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO ZA GLUPI POMYSL
POTEM SIE DZIWIC ZE BACHOR ROZPUSZCZONY JAK DZIADOWSKI BICZ I ZE RODZICOM SIE NIE UKALDA W MALZENSTWIE ZENADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na chwilke
eliska dobry pomysl przede wszystkim dlatego ze sie wyspisz po 2 masz dziecko na oku , dziecko czuje sie bespiecznie jmy spalismu we 3 do 3 roku zycia malej a potem z dnia na dzien poszla spac do swojego lozka a kochc sie z mezem nie tylko mozna na lozku a od czego jest podloga i koce? mnie to rzadnych problemow nie robilo wrecz przeciwnie . jak maz spojzaj tak slodko na mnie znad glowki spiacej corci to az lzy mi w oczach stawaly. pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111
wcale nie żenada ,mój najstarszy syn spał w swoim łóżeczku a ja wstawałam w nocy na zmiane z mężem bo mały budził sie co 2-3 godz.,w dzień byłam nieprzytomna z niewyspania z najmłodszymi pociechami spałam razem i jak tylko sie budziły to przystawiałam do piersi i sobie spaliśmy razem ,przeciez takie spanie nie trwa wiecznie,wszystko zależy jak dzieci w nocy sypiają i każdy powinien tak spac jak mu wygodniej co za glupi pomysl-ciekawa jestem ile masz lat i ile dzieci wychowałas ,że tak sie burzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliska111
synek spi z nami-nie z mojej wygody ale własnie ze wzgledu na rozwoj emocjonalny-wiem wiem -napisze ktos ze o to moge dbac w dzien-ale czuje ze on potrzebuje bliskosci mamy-jest wtedy spokojniejszy i lepiej spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliska111
a pozatym w nocy mamy chłodno w zimie w mieszkaniu-i jak sie rozkopie a ja sie nie obudze to zmarznie a tu pod kołderka ciepełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asaj
wszystko rozumię więż ,wygoda..... ale moja sąsiadka śpi ze swoim synkiem aż do teraz- a syn ma już 5 lat . Mąż jej śpi ze starszym który ma 12 lat. ja to za normalne nie uważam....wychowałam też dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
We wszystkim potrzebny jest umiar i tyle. Noworodek i małe niemowle, szczególnie na cycusiu, sypiają zwykle z rodzicami i to jest dobre dla wszystkich. Jest zagrożenie zespołem śmierci łóżeczkowej, jest karmienie nocne, jest potrzeba emocjonalna. To niezwykle słodkie słyszeć spokojny i regularny oddech swojego dzidziusia tuż obok! Ale dzidziuś rośnie i potrzebuje się usamodzielniać. Spanie z dwulatkiem uważam za nadużycie, ani jemu nie jest wygodnie - bo juz swobodnie chce się sam układać, zmieniać pozycje i rodzice mu przeszkadzają a on przeszkadza rodzicom. Ale każda mama wie, co jest najlepsze dla jej dziecka. Mój synek sypiał z nami do 3 miesiąca. Potem już sam w łóżeczku ale blisko nas, na wyciągnięcie ręki. Potem zauważyliśmy, tak od 8 miesiąca, że budzimy go, gdy my się kładziemy (zdążyliśmy się ułożyć i zmrużyć oczy a on się budził) i robił to tylko raz w nocy, właśnie wtedy. Kiedy miał roczek przenieśliśmy go do jego pokoju. Od tamtego czasu przesypia noce ciurkiem, od 21 do 8.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem spać z dzieckiem do 3 miesiąca kiedy czesto sie budzi do karmienia i najlepiej nie odczepiał by sie od cyca, ale potem trzeba zaczac przyzwyczajac je do spania w lozeczku... ale nie normalne dla mnie jesst jak postepuja niektóre malzenstwa tzn. że mamusia śpi z niemowlakiem a tatus w drugim pokoju i tak przez długi dlugi czas....paranoja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łóżeczko córeczki stoi tuż obok naszego łóżka, więc nie ma problemów ze wstaniem w nocy, czy przytuleniem dziecka kiedy marudzi. Nie karmię dziecka piersią, więc myślę, że to bez różnicy, bo i tak będę musiała wstać podgrzać małej mleko. Mamy dosyć duże łóżko, ale myślę, że nie wyspałabym się mając dziecko u boku, ciągle bałabym się, że niechcący uderzę maleństwo, a niestety strasznie wiercę się w nocy i rozkładam na całej szerokości łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka od pierwszego dnia po przyjściu ze szpitala śpi we własnym łóżeczku w swoim pokoju. Ma obecnie 8,5 m-ca i cały czas jest na piersi. Jak wyrzynają się ząbki to funduje mi kilka pobudek w nocy a wróciłam już do pracy. A ja jestem najszczęśliwsza na świecie, że nasze łóżko jest tylko i wyłącznie nasze......nie muszę pisać że mąż chyba jest z tego powodu jeszcze bardziej zadowolony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja córcia od 4 miesiąca śpi
w swoim pokoju. Z nami spała tylko kilka razy podczas kolek. DO 4 miesiąca łóżeczko stało w naszym pokoju a potem przenosiny. Ja czuję się lepiej wiedząc ze mała jest w łożeczku bezpieczna. Nie rozkopuje się w nocy bo w pokoju nie jest za gorąco. Karmię ja 2-3 razy w nocy i nie czuję się jakoś zmeczona. Kłade ja spac około 19.30, budzi sie około 8.00. Mąż może normalnie popracować na kompie wieczorem. Mozemy porozmawiać, obejrzeć film bez obaw ze maluch sie obudzi. Drzwi do jej pokoju są zamknięte, wystarczy elektroniczna nania. Moze rzeczywiście spanie z maluchem jet fajne dla wielu mam ale ja wolalam nie ryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisnia ****
nasza corka spala z nami przez 1 -szy rok, zrobilismy wielkie lozko i wszyscy byli zadowoleni, zadnego wstawania do karmienia i w kazdej chwili mozna bylo maluszka przytulic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×