Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odpornośc a sposób karmienia kp i mm.. Mamy piszcie

Polecane posty

Gość gość

Mamy piszcie jak często chorują wasze dzieci ?? Jak karmilyscie? I jak wzmacniacie odpornośc u dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmiłam od 2 tygodnia zycia mm. Syn ma 6 lat i praktycznie nie choruje. Moze z 2 razy w roku jest lekko przeziębiony, nigdy jeszcze nie bral antybiotyku. Jak wzmacniam odporność? Nie mam na to recepty. Od malego nie byl przegrzewany, na dworze bylismy w kazda pogode, jemy zdrowo, nie bierzemy zadnych sztucznych witamin czy tranow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma prawie dwa lata. Od urodzenia karmię piersią. Przez pierwsze pół roku było ro karmienie wyłączne a potem kontynuowałam KP rozszerzając stopniowo dietę. Dziecko nadal korzysta z mojego pokarmu a ja chętnie karmię bo: - córka w ogóle nie choruje - kiedy my jesteśmy chorzy to ona łapie od nas tylko mały katar który przechodzi po 2 dniach. - o takich rzeczach jak rotawirusy, zapalenia ucha etc które niby sa typowe dla wieku niemowlęcego na szczęście mogę tylko poczytać bo mojego dziecka żadna choroba się nie ima. Oprócz tego spędzamy czas na powietrzu, zdrowo się odżywiamy i nie przegrzewamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to że jedna czy druga osoba opisze swoje doświadczenia niczego nie wnosi. Trzeba rozpatrywać to na dużej grupie osób i przecież są takie badania. I mimo, że jestem zwolenniczką kp, to doskonale zdaję sobie sprawę, że ten sposób karmienia w niewielki sposób wpływa na częstotliwość zapadania na infekcje. Jeżeli mówimy o własnych doświadczeniach: syn kp 7 m- cy, potem mm. Zaczął chorować dopiero w przedszkolu, za to przechorował chyba ze dwa lata, tak średnio raz na miesiąc. Od tamtego momentu spokój absolutny, frekwencja w zerówce i szkole stuprocentowa. Córka roczna, odstawiona niedawno - już po drodze łapała przeziębienia, ucho itp. Pewnie starszy przynosił, a sam był jako niemowlę izolowany od dzieci. Na odporność składa się mnóstwo czynników plus geny. Nie wspieram jakoś specjalnie odporności w sensie suplementacji. Odpowiedni ubiór, spacery w każdą pogodę, izolowanie od chorych- to moje sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1 miesiącu ze względu na chorobę musiałam przejść na MM i moja córka choruje mniej niż bratanica 6 miesięcy karmiona wyłącznie piersią. Więc teorie sobie, a praktyka sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy syn na piersi do 1 miesiąca, miał niedowagę, słabiurko przybierał. Musiałam zacząć dokarmianie mm bo pediatra się wystraszyla jak go zwazyla. Jest zdrowym nastolatkiem , świetnym uczniem. Zero chorób , sporadyczne infekcje w wieku przedszkolnym. Drugi synek urodził się 4 tyg wcześniej , waga 2300. Miałam cukrzycę ciążową więc byłam na ścisłej diecie. Mały był "wygłodzony". Od początku dosłownie rzucał się na jedzenie (wierzcie lub nie). Nie wyrobiłam, płakał 24/h. Przy tak niskiej wadze nie było mowy o czekaniu aż się laktacja rozbuja. Mm od 7 doby. Ma 6 mies. Ani razu nie chorował. Spacer codziennie. W domu mamy raczej chłodniej niż ciepło, tak lubimy. Nikt z nas nie choruje. Dodam że żałuję że u mnie z tą laktacją tak ciężko było, bo karmić chciałam ale nie uważam że trzeba za wszelką cenę ;) Moja przyjaciółka przy obojgu szynach przystawiły i karmiłam bez problemów przez ponad rok w obu przypadkach. Zazdroszczę jej tego ale.... u nich wiecznie wszyscy chorzy.... widać to sprawa organizmu, genów itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojedynczy przypadki nie mają żadnej wartości i odniesienia do ogółu, więc takie tematy są bez sensu. Poza tym nie tylko rodzaj karmienia ma wpływ na odporność dziecka. No i jeśli chodzi o kp, to nie chodzi tu tylko o łapanie czy nie łapanie przez dziecko infekcji. Chodzi o ochronę przed innymi chorobami, które nie ujawniają się jeszcze we wczesnym dzieciństwie czy przed alergiami. No ale mimo że te posty nic nie wnoszą to napiszę jak jest u mnie. Synek ma 8,5 miesiąca, nadal na piersi. Do tej pory nie miał nawet kataru, a mąż już 3 razy miał fatalne infekcje i nie dało się go odizolować. Tyle że spał w innym pokoju i nie brał małego na ręce, ale tak to cały dzień razem. Poza tym podaję małemu wit.D i kwasy DHA. Jedzonko (co się uda oczywiście zdobyć) dostaje ekologiczne. Ja też staram się dość zdrowo odżywiać, nie piję nie palę (to chyba oczywiste przy kp). Chodzimy na długie spacery, ale wtedy, gdy pogoda jest w miarę znośna. W największe mrozy zimą, silne wiatry czy deszcz siedzimy w domu. Nie jestem zwolenniczką spacerów w pogodę, gdy psa bym z domu nie wyrzuciła. W domu mamy w sumie dość ciepło, ok.23 stopnie, najchłodniejsza jest sypialnia i tam jest 21 stopni. W niższej temperaturze ja już marznę. Mały dużo się rusza, bo raczkuje jak szalony, prawie bez przerwy. Obecnie froteruje podłogę i wylizuje meble oraz buty. Nie trzymam go w zbytniej sterylności, choć oczywiście staram się, by było w miarę czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka 10 miesięcy mm. Raz katarek i żadnej alergii ;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka 2 lata do 3 tygodnia życia karmiona mieszanie, potem mm. Oprócz trzydniowki nigdy nie chorował. Synek 6 miesięcy kp do tej pory raz miał katar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na odporność dziecka ma też wpływ jak mama w ciąży dbała o siebie - wiadomo, że przeważnie w 2 ciąży ma się mniej na to czasu bo jest już na świecie 1 dziecko. Ja moje karmilam wylacznie piersią tydzien, mieszanie z mm miesiac. Od 2 miesiąca tylko mm. Syn ma 2,5 roku i nie choruje w ogóle. Miał katar 2 razy. Nigdy nic więcej sie nie rozwinęło. Żadnych antybiotyków. Ma kontakt z chorymi, ale nie za często - nie wierzę w hasło, że jak "przechoruje swoje" to potem będzie spokój - jego kuzynka rok starsza tak już "choruje" 2,5 roku (ciągle katar, plus inne atrakcje) i nic się nie zmienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy kp ma duży wpływ na odporność dziecka już po jego zakończeniu, ale nie da się nie zauważyć, że w trakcie jego trwania praktycznie żadne choroby się dziecka nie imają, mimo styczności z chorymi dziećmi. Jak będzie po odstawieniu, tego nie mogę przewidzieć. Karmię już prawie dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieci, 7 i 5 lat. Starszy karmiony mm od urodzenia raz był poważnie chory, że musiał brać antybiotyki. Młodszy kp rok, antybiotyki bierze przynajmniej raz w roku, bo albo angina, albo zapalenie ucha, nie wspomnę o tym, ze co chwilę łapie infekcje wirusowe... Ale to nie wina karmienia, po prostu starszy ma odporność po mnie (też rzadko choruję), a młodszy po mężu, który też wiecznie coś łapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka 7 miesiecy przez pierwsze trzy karmiona kp potem na mm. Raz byla chora i brala antybiotyk. mnie mama piersia nie karmila a w dziecinstwie i teraz praktycznie nie choruje. Czasem jakis katar najwyzej ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko 4 lata, karmione piersią 13 miesięcy, odporna jak diabli, ale myślę, że na to składa się wiele czynników, nie samo karmienie: - spacery o każdej porze roku, chyba że wichura i ulewa to wtedy spacery sobie darowałam, ale ogólnie dużo czasu mała spędzała na świeżym powietrzu, na placach zabaw, wśród rówieśników - nieprzegrzewanie, brak przesadnej sterylności w domu - dobrej jakości jedzenie - suplementacja wit. D i omega - szczepienia - kontakt z rówieśnikami zanim poszła do przedszkola- klub malucha, przyniosła wtedy trochę drobnych infekcji które ją wzmocniły - wrodzone predyspozycje- zarówno ja i mąż mamy wysoką odporność Tym sposobem córka od czasu kiedy poszła we wrześniu do przedszkola, opuściła z powodu choroby tylko 6 dni (przeziębienie i raz łagodny rotawirus). Antybiotyk miała przez 4 lata swojego życia podany 2 razy. Teraz będzie drugie dziecko i ciekawe czy trafi się też takie odporne, biorąc pod uwagę siostrę, która na pewno przyniesie coś z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to na początku karmiłam kp, szybko przeszłam na mm, syn nie choruje, a ma już 7 miesięcy. Podam też przykład z mojej rodziny - ja byłam od urodzenia karmiona mm, rzadko kiedy choruję, nie przeszłam nawet przez wszystkie choroby wieku dziecięcego. Choroby raczej się mnie nie trzymają. Nie ma mowy o alergiach, anemię miałam tylko po porodzie. Natomiast moja kuzynka karmiona około roku kp non stop infekcje, anemia, niedowaga, alergie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście najwięcej szczekają mamuski cycowe bla bla bla bla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kp rok i moje dziecko i tak choruje kilka razy w roku. 2 razy leżał w szpitalu :( raz rotawirusy, a raz przez lekarza, który nie zdiagnozował mu zapalenia oskrzeli i zeszło na płuca :( a ma dopiero 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwoch synow, 3 i 6 lat Karmilam po kilka dni piersia ( cos okropnego). Wychowani na MM . Malo choruja, ani razu nie brali antybiotykow. W sezonie zdarza sie kaszel i katar.Nie opuszczaja przedszkola .I sa bardzo bystrzy( nie moja to opinia). Tak wiec sposob karmienia nie ma nic to rzeczy ( na pewno KP jest zdrowsze, ale nie wierze ze wplywa na odpornosc i inteligencje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn do 6 miesiaca karmiony mieszanie, od 6 miesiaca tylko mm raz byl przeziebiony-ma ok rok kolezanki syn karmiony tylko piersia-2 razy zapalenie oskrzeli i 3 razy przeziebiony-tez ma ok roku (poznałysmy sie na porodówce i trzymamy do dzis)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że kp wpływa na zdrowie dziecka np na florę jelitowa i w ten sposób jest zdrowsze dla dziecka Ale odporność to raczej kwestia genów. No i jak czytam o nadopiekunczych markach kp do 2-3 roku życia to mi się śmiać chce. Bo jedyna wasza wymówka ukończenia kp to jest to że wy bardziej to przezywacie niż dziecko (czytaj ukończenie kp) a to już zakrawa pod chorobę umysłową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto jest bardziej chory umyslowo? Nadgorliwa matka kp dwa lata, czy wyrodna matka, ktora ma najlepsze mleko dla noworodka ale nie chce jej sie karmic i dziecko juz w szpitalu dostaje mm? Same sobie odpowiedzcie. Co do tematu, corka kp 13 miesiecy, nigdy nie choruje. Syn kp rok, choruje raz na kilka miesiecy katar lub wirus. Ja bylam karmiona mm, cale dziecinstwo przechorowalam, anginy, oskrzela, zapalenia migdalow itd. Moja siostra tez karmiona mm to byl okaz zdrowia do 28 roku zycia, potem jak zaczela chorowac to miesiacami cos miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:23 i tu zaskoczę kp do 1 roku życia ;) powyżej tego wieku karmi tylko nadopiekuncza mamusia pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójkę dzieci. Pierwszego syna urodzonego o czasie karmiłam piersią 8 miesięcy. Druga jest córka, która urodziła się w 32 tygodniu ciąży i spędziła miesiąc w inkubatorze - odciągałam pokarm elektrycznym laktatorem co 2-3 godziny przez całą dobę, a i tak było go tyle co kot napłakał. Po 3 tygodniach zanikł całkowicie :( Jeżeli chodzi o odporność moich dzieci, to nie widzę żadnej różnicy pomiędzy urodzonym o czasie i karmionym piersią, a wcześniakiem na MM. Obydwoje rzadko chorują!! Obydwoje są zdrowi!! Daje dzieciom witaminę D na zmianę z tranem (norweski tran gal do picia) każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko ma 8 lat. Karmiłam piersią rok. Nie choruje w ogóle, żłobek i przedszkole przeszedł z dwoma epizodami kataru, teraz chodzi do szkoły i był raz przeziębiony przez tydzień. Drugie dziecko 3 lata, karmiłam 1,5 roku - jak na razie żadnych chorób, nawet kataru. Do żłobka chodzi od 4 miesięcy. Inne dzieci chorowały, ona jakoś się uchowała zdrowa jak na razie, zobaczymy co będzie dalej. Moje sposoby na odporność: karmienie piersią, brak szczepień, witamina D, tran. Oboje dzieci wystawiałam na drzemki w ciągu dnia na taras w wózku o każdej pogodzie (mróz, śnieg, deszcz, upał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troje dzieci, pierwsza córka karmiona piersią do 18 mc życia, nie choruje (tzn bardzo rzadko), syn karmiony piersią do 6 mc życia tak samo jak córka mało chorujący, najmłodsza córka karmiona od urodzenia mm nie choruje tak jak jej rodzeństwo. Nie widzę w ogóle zależności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze wypowiedzi kilku kobiet niewiele wnosza do tematu. Sa statystyki i na nich lepiej sie opierać, choc, oczywiscie , dyskusja tez coś daje. Co do mnie - karmilam dzieci piersia dlugo ( po ponad 1,5 roku). Nie chorowaly prawie wcale, z wyjatkiem jakichś mini katarów. Do lekarza chodziłam tylko na przeglądy i szczepienia. Są dorosłe, nadal silne i zdrowe Dodam, ze doszlo do tego również hartowanie, codzienne, bez wzgledu na pogode, spacery, duzo ruchu, zdrowe- na ile sie dało, jedzenie i spokoj w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synka przez pół roku karmiłam piersią a na noc dostawał mm. W tym czasie w okresie jesienno-zimowym dość często miał katar. Od momentu odstawienia piersi (dostaje mm i ma rozszerzoną dietę) nie miał ani razu kataru. Staram się też nie przegrzewać go i ubieram tak jak sama jestem ubrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich obserwacji- brak jakiegokolwiek związku pomiędzy odpornością a sposobem karmienia. Przy czym okres przedszkolny jest niemiarodajny, czymkolwiek by dzieci nie karmić i tak swoje odchorują. Ja osobiście byłam karmiona piersią max 2 miesiące - choruję raz na 5-6 lat, nawet jeśli wszyscy dookoła prychają, nawet wirusówki zazwyczaj się mnie nie imają. Dzieci koleżanki - to karmione sztucznie - okaz zdrowia, to na piersi do 2 roku życia - chorowite. Dzieci wujka - obaj na cycku 2-3 lata - chorują na potęgę, z anginy w zapalenie gardła, albo oskrzeli, ciągle coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radomka
starszy syn, obecnie 7 lat, nie choruje wcale, karmiony piersia rok, w przedszkolu lapal dosc czesto przeziebienia, ale nigdy nic ponad to corka, obecnie 4 lata, rowniez karmiona piersia rok, lapie wszystko od urodzenia, moze wina brata, ktory w momencie jej urodzenia mial 3.5 roku i byl na poczatku przedszkola, ona obecnie w przedszkolu wlasnie i ciagle cos, nie same przeziebienia, ale zapalenia krtani z dusznosciami, wczesniej zapalenia ucha, myslalam, ze wychoruje sie przy bracie, to w przedszkolu bedzie spokoj, ale jest wrecz odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka prawie 3 latka. Karmiona kp tylko miesiac. Chora byla raz na 3dniówke i raz miala katar. W zaden szczegolny sposob nie wzmacniam odpornosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×