Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamadwojkiii

Panuje grypa zoladkowa posłać wbrew temu do przedszkola?

Polecane posty

Gość Mamadwojkiii

Moj synek chodzi do przedszkola ospa była itp. Teraz w rejonie panuje grypa zoladkowa ,a gdy o tym mysle juz mam przef oczami szpital,odwodnienie...mam córeczkę w wieku 2lat ,i o nia bardziej sie boje i dlatego tez mam dylematy. Do pracy nie chodzę ,nie wiem co w takich sytuacjach robic z 4letnim synkiem. Doradzcie TYLKO mamy doswiadczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej zostaw w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego też zostawiłam w domu,wszystko łapie od innych dzieci, a u nas tez własnie ta grypa szaleje,i mam 3 letniego malucha w domu więc nie usmiecha mi sie wizyta w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy naprawdę grypa żołądkowa kończy się w szpitalu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze kończy się w szpitalu. Mój synek miał 3 dni i wyleczyliśmy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej nie posyłaj od jesieni do wiosny, bo jak przejdzie jelitówka to będzie panować inne choróbsko. Latem nie puszczaj na podwórko, bo łatwiej o wypadek np. na placu zabaw i też grozi to szpitalem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też 2dni wymiotów i córce 2letniej przeszło(jadła tylko słoiczki gerber bo wszystkim innym wymiotowała),gorzej było ze mną grypę żołądkową przechodziłam 1raz dopadły mnie i wymioty i biegunka +40'C ale przeszło po 1dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie dzieci zaszczepione i jesli juz zlapia,to przechodza b.lekko. Gorzej z nami,doroslymi.... Ja dzieci puszczam,pracujemy i nie mam takiej mozliwosci. I mimo wszystko dzieci rzadko choruja, bo nie panikuje i oswajam dzieci z wirusami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słyszę żeby jelitowke leczyć w szpitalu. Tak zdarza się ale to wyjątki a nie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś No większość dzieci od 6m do 2roku życia trafia do szpitala,bo nie współpracują.Nie piją, nie jedzą przez 2-3dni i gorączkują... a przeciwgorączkowym syropem wymiotują i temperatura rośnie... Moja przeszła łagodnie 2dniową grypę żołądkowo-jelitową (a jest nie szczepiona) Natomiast córka koleżanki szczepiona na wszystko co możliwe rota wirusy -rot wirusy -pneumokoki i wylądowała na 7dni w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku wszyscy mieliśmy rota. Młodsza córka 7 mies przywlekła z przychodni, poszliśmy z podejrzeniem zapalenia gardła a wróciliśmy z rora. Potem syn 2 letni dostał a potem my. Najpierw gorączka, wymioty przez 2 dni a potem kilka dni biegunka. Obyło się bez szpitala. Wystarczy nawadniać i podawać elektrolity... żadna filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaka większość dzieci trafia do szpitala. Jestem mama dziecka zlobkowego. Jak syn miał 8miesiecy w zlobku mieli jelitowke. Raptem jedno dziecko ma kilka grup trafiło do szpitala. Z drugim dzieckiem taka sama historia, więc dlatego pytam jaka większość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad Wy te poglady macie. Moje dziecko nigdy nie przywloklp nic z przychodni. Jelitowki nie mialo nigdy, a ma 9 lat, teraz tylko doleczamy juz ospe, bo to faktycznie bardzo zarazliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś U nas jelitówka pojawiła się też po wizycie w przychodni,poszliśmy z synem 8l. bo gorączkował i kaszlał 7dzień.3dni później -wszyscy przeszliśmy grypę j. Łącznie z dwulatką- Oprócz syna ,który miał wirusowe zapalenie gardła i jelitówką się nie zaraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaka większość dzieci trafia do szpitala. Jestem mama dziecka zlobkowego. Jak syn miał 8miesiecy w zlobku mieli jelitowke Xxx Nie większość -tylko większość dzieci,które nie współpracują czyli NIC NIE PIJĄ przez 2- 3dni i wysoko gorączkują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posyłam bo pracuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak...Tylko jak długo nie posylac?? Tydzien dwa a moze miesiąc lub wcale ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozesz nie posylaj,az sytuacja w szkole sie unormuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze grypa w szkole może panowac NAWET MIESIĄC !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój dziś ma jelitówkę i mam nadzieje, że jutro pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja posylam nawet z jelitowka, bo nie mam z kim zostawic. Przeciez pani w przedszkolu go przebierze jak coś, od tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie przez takie nieodpowiedzialne krowy robi się epidemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa dziecko rzygajace dajesz do przedszkola aahha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci Matek z kafe zagraza zdzblo kurzu lub kichniecie. Wtedy trafiaja do szpitala z Rota i zapaleniem plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wirus chyba jest w powietrzu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotkniesz klamki w wc (w pracy, w przedszkoli itd.) którą ktoś dotykał zarażony ,zjesz kanapkę- jelitówka gotowa.Mycie rąk nie pomoże,bo te rodzaje wirusa zabija tylko spirytus lub specjalistyczne mydło ze spirytusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogusiaz
Trzeba koniecznie dbać o higienę wtedy 100 raz bardziej niż normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W pierwszym roku nawet nie miałam szans wychwycić, jakie choroby akurat panują w grupie przedszkolnej mojego syna, bo baaardzo często był nieobecny. Strasznie mi chorował, co prawda przetrwał bez antybiotyków, ale niemal non stop był chory. Jelitówkę niestety też w końcu złapał i nie polecam nikomu. Dziecko nic nie jadło, picia też odmawiało (w ruch poszła strzykawka taka od syropów), dużo luźnych stolców, ciemny mocz, gorączka w okolicach 40 stopniu utrzymująca się dobrych kilka dni. Trzykrotnie odwiedziliśmy lekarza, za ostatnim razem syn dostał skierowanie do szpitala, bo by to piątek i lekarka powiedziała, żeby go non stop poić orsalitem, a jak nie będzie poprawy to do szpitala. Na szczęście poprawa była, ale syn mi wtedy bardzo schudł, a i tak jest szczuplutki. Potem złapaliśmy też ospę, ale tu już było spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×