Problemy zywieniowe 1,5 rocznego dziecka

Witam. Od czerwca bede zajmowac sie 1,5 roczna dziewczynka (jestem niania) teraz zajmuje sie nia pare godzin w tygodniu potem dziennie by mala sie przyzwyczaila do mnie. Lecz sa duze problemy z karmieniem. Nie pije nic tylko pare lyzeczek wody badz herbaty na caly dzien (mama karmi ja piersia) i je tylko obiadki ze sloiczka po 5miesiacu!! I to wpychane na sile. Domowe zmiksowane krztusi sie i odruch wymiotny od razu i wymioty cala zawartoscia zoladka. Chociaz chleb z maslem cos tam poskubie i jest ok. Nie umie grysc pokarmow butelek nie toleruje kubeczkow bidonow itp. Boje sie ze sie jej cos stanie podczas nieobecnosci mamy bo bede z nia po 10h dziennie. Wszelkie badania ma robione i sa ok. Wage ma ok rozwija sie dobrze i jest pogodnym i zadowolonym dzieckiem. Co poradzic? Bo chyba nie podejme sie tej pracy a finansowo az piszczy o to... Jak pomoc? Mial ktos podobny problem?

No ale to chyba problem rodziców jak zamierzają ci zostawić dziecko na 10 h jeśli ono nie je i nie pije to co cycek matki ci zostawia? Chyba o i mają jakaś wizję na czas gdy ty masz być z dzieckiem.

Maja taka wizje ze to czas odstawienia od piersi bedzie badz zmiejszenie karmien ze wtedy zacznie moze jesc. I wiem co o ktorej co i jak podawac do jedzenia i picie z lyzeczki. Ale chcialbym sie dowiedziec czy ktos mial podobnie? Bo oni tez sa bezradni i licza na moja pomoc. Wiem ze to ich problem ale ja przez ten czas bede za nia odpowiedzialna a zalezy mi na tej pracy.

No trochę późno zaczynają został tydzień. Już trzeba dziecko odzwyczajac bo jak zostaniesz sama na tyle godzin to co mała bedzie sie drzec z głodu i tyle. Po 1 kupić różne rodzaje kubków któryś wkoncu bedzie dobry. Po 2 Dax dziecku jeść samemu ugotować różne rzeczy i może coś ja zaciekawi. W tym wieku powinna jeść wszystko a nie obiadki mocno zmiksowane bez smaku. Niestety najlepiej zeby w weekend mamma się spakowala i pojechała gdzieś tak żeby jej nie bylo 48 h a ojciec niech zostanie z dzieckiem jeśli ona chce jeszcze karmmic to niech weźmie ze sobą laktator i już jak koniec to po problemie. Nie mogą zostawić ciebie z tym samej bo nie dasz rady.