Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa wypycha mnie do pracy przed końcem macierzyńskiego,szuka mi jej

Polecane posty

Gość gość

Jeszcze mi się dobrze macierzyński nie skończył (przed ciążą pracowałam i mam gdzie wracać) a teściowa już zatroskana o moje zatrudnienie, zawsze się wtrącała ale teraz przegięła. co prawda my z męzem jej nagadalismy nie raz, ale kontkatu z wnuczka trudno jej zabronic i przy okazji jak odbieram dziecko to ona wtrąca swoje 3 grosze. wczoraj mówi mi "słuchaj "kochana" szukam ci pracy, masz tu telefon do tej pani zadzwon tam, idz do pracy a ja wam dziecko pbawie, nie moge patrzec jak X. taki wymeczony, moze idz do pracy a on niech sobie wezmie pol etatu". myslalam ze mnie szlag trafi. oczywiscie wyglasza takie pomysly jak męza nie ma obok. w ogóle juz po 3 miesiacach od urodzenia dziecka mnie wyganiala do pracy, tak sie trzęsie nad swoim synem, ktory sam chce pracowac i mowi ze nawet jakbym ja i dwa lata z dzieckiem była, to on i tak wystarczajaco zarabia. ale starej nie przetlumaczysz, ona wie lepiej, wmawia calemu siwatu ze synek przemeczony a zła żona siedzi i nic nie robi. a ona jak dziecko urodzila to w domu 4 lata siedziała!!!!!!!!! i jakos nikt jej nie wypychał jest zakochana w moim ęzu a swoim synu i ciagle sie w cos wp*****la, powiedzcie mi co mam zrobic, mam jej zabronic kontaktu z wlasna wnuczka? jestem załamana bo mąż chociaż sam ograniczył kontakty to jest przeciwny ograniczaniu kontaktu babci z wnuczką bo mamusia mu biadoli że jest taka samotna, że tak jej źle,a on jej słucha. co w tej sytuacji radzicie zrobic? jaka postawe przyjąć? było juz szukan ie mi pracy, wpieprzanie sie jak anzwac dziecko, wpieprzanie sie na sale zaraz po moim porodzie, przez nnia omal depresji nie dostałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast szukać ci pracy niech poszuka rozumu w głowie bo chyba wyparował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh widze ze nie tylko moja tesciowa zyje w mysl zasady zeby synowej nie bylo za dobrze i ze skoro mi jest zle to dlaczego tobie ma byc lepiej. wspolczuje tesciowej ja na szczescie lepiej trafilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze idzcie do roboty i mowie to jako tesciowa. wykorzystujecie naszych synow, swoich mezow a same siedzicie na kafeteri. mowie to jako tesciowa takiego nieroba jak ty. przedluzyla sobie macierzynskie nikt nie wie po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu chcesz zabronić jej kontaktu z wnuczką? Co ma do tego dziecko? Może ona zwyczajnie kocha swojego syna, może chce się zająć wnuczką, to chyba dobrze? Poza tym, możesz grzecznie odpowiedziec że pójdziesz do pracy po macierzyńskim, bo masz dokąd wrócić i nie trzeba Ci szukać pracy:) wydaje mi się jednak ze nie masz pracy po macierzyńskim dlatego Ci jej szuka, chyba że jest skończoną kretynką. Ja poszłam do pracy jak mała miała 7 miesięcy:) zyjemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojanjest lepsza, jeczy, ze ile moh mąż pracuje, ze ja powinnam wziąć więcej godzin żeby go odciążyć.... ale nie rozumie głupia, ze nawet jakbym robiła po 24 godz na dobe to charakter pracy mojego męża jest taki, że i tak będzie chodził na caly dzień i tak, 12-13 godzin... ale nie przegadasz jej haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko należy sie matce jak psu kość a nie BABCI! Nawet gdyby chciała 3 lata byc z dzieckiem w domu-jej wola i meza. Babcia sie zajmować moze ale nie musi/jest zależna od synowej czyli MATKI tego dziecka. Ważniejsza nigdy nie bedzie ot i cała historyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech cię nie wypycha, tylko przestanie już tak żałować synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja wina bo męża powinnaś mieć po swojej stronie.Ja mam nie izoluje się przed mężem jest nawet zawsze przy badaniu cipki u ginekologa i wspierał poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no już bez przesady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sobie jaja autorko robisz z tym "nie moge patrzec jak X. taki wymeczony, moze idz do pracy a on niech sobie wezmie pol etatu" Że co ? Że gość ma sobie wziąć pół etatu? I mam rozumieć że wg jej wizji Ty masz pracować na cały etat a po pracy sie dzieckiem zajmować ? Podczas gdy mężuś by odpoczywał. I tu już pewnie nie byłoby tematu że ty byłabyś przemęczona ? Ciekawostka. Doprawdy ciekawostka. Kobieta ma przesrane. Nie dość że jest istotą fizycznie słabszą od faceta to ma jeszcze robić na dwa etaty wg społeczeństwa. I to jeszcze kobieta kobiecie gotuje taki los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:09 zgadzam się w 100%, przekichane i tyle. Stara jej gotuje taki los, bo pewnie sama ma ciężko no to dlaczego inni mają mieć lepiej. Zazdrość ją zżera że synek daje pieniążki nie jej tylko żonie, mowie wam to o to chodzi. Plus o to by synowej nie było za dobrze i by synuś sie nie przemęczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie żartuję, naprawde tak właśnie powiedziała. Żeby on wziął pół etatu, natomiast na temat mojego etatu się nie wypowiedziała. Wg niej mam chodzić do pracy. Raz była taka sytuacja że dostałam od męża na rocznicę pierścionek złoty, a ona jak to zobaczyła to zapytała mnie ile to kosztuje i chciała żebym zdjęła i jej pokazała, to jej pokazałam. Zobaczyła próbę złota 500cośtam i powiedziała do mnie bym szła do sklepu wymienić na niższą próbę złota bo to szkoda pieniędzy. Tak martwi się o finanse synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no to się pozbadz tesciowej znaczy zerwij wszelkie kontakty, co się dziwisz jak ci dziecka pilnuje a ty nie pracujesz to ci przygada,choc moim zdaniem nie jej sprawa ale skoro się wnukiem opiekuje to perwnie mysli ze ma prawo przygadac,na twoim miejscu nie oddawałabym jej dziecka pod opieke,powiedzialabym ze dziecko jest jeszcze za małe i przywiazane do swoich kątów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety zerwanie wszelkich kontaktów jest niemożliwe. Mój mąż uważa, że teściowa, jaka by nie była, ma prawo do kontaktu z naszym dzieckiem, bo to jego babcia. Ona mu jeszcze truje że tak tęskni za dzidzi i żeby koniecznie jej przywieźć choć na 2 godzinki, a on daje się na to "zrobić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy cis tam czasem palnie bez zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ma nie mieć kontaktu z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie tu nawet nie chodzi o zazdrość. Po prostu widzi tylko tego swojego syna i reszta sie nie liczy. Synowa to już obcy towar i żadna rodzina to niech z********a. Nawet nie interesuje jej los wnuczka. Że matkę mało co za dnia będzie widzieć szybciej niż ustawa przewiduje. Bo dorosły chłop ma być sam niczym dziecko. Doszło tu do jakiegoś absurdu. Autorko ja ci powiem tak. Trzeba do teściowej powiedzieć uroczyście "Pani teściowo!" czy tam "mamo!" jak kto woli. Słyszałam że mama po urodzeniu była z dzieckiem 4 lata w domu. Za pewne było to z miłości do syna. Ja też kocham tak samo swoje dziecko i chce być taka jak moja teściowa" Za pewne się kobieta wzruszy że może stanowić dla kogoś wzór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kazdy palnie bez zastanowienia? Ale mojej teściowej zdarza się to niemal za każdym razem, a był czas że zawsze. No czy nie ma jakiejś samokontroli, sumienia jakiegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:28 :D Ona się niczym nie wzruszy. No chyba że czekiem na 2 mln lub koliami złotymi, bo to materialistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt z wnukiem miec moze ale na zasadach matki dziecka! Żadne spacerki bez pozwolenia czy bez udziału matki. Żadna samowolka w stosunku do dziecka bo to jedynie babcia a nie matka. Skoro autorko nie pracujesz to nie oddawaj dziecka teściowej bo ona bedzie chciała cześciej i dluzej wasze dziecko. Przedłuża sobie macierzynstwo Twoim kosztem-okrada Cie z niego a Ty sie tak dajesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
gość dziś Ale dlaczego ma nie mieć kontaktu z dzieckiem? kontakt z dzieckiem ma miec ale po co przy okazji przygaduje synowej? ze leniwa ze taki biedny jej synus cycus-kazdego by to wkurzyło. wiec albo się nie przejmuj i olej to całkowicie niech se gada albo zero kontaktu. jak maz chce dziecko zawiezc do matki to neich sam zawiezie a ty jej nie musisz na oczy ogladac jak taka wredna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co racja to racja, dlatego ostatnio widzi dziecko tylko razem z nami, nie wychodzi z dzieckiem już sama. Najbardziej mnie wkurza jak ona widzi, że trzymam dziecko, podchodzi i mi wydzierać chce! I mówi: "No choć do kochanej babci!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*chodź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja czasem cos palne głupiego. Ostatnio koleżanka mi się chwaliła że od tygodnia jej 3,5 letni syn chodzi już bez pieluchy. Że zaczęło się tak, że sam powiedział że chce na nocnik. Mam dziecko w tym samym wieku i ona zdziwiona,ze moja już od tak dawna samodzielna w tym zakresie. I ja idiotka, bo wiesz, pieluchy kosztują.... A przecież akurat to jest na ostatnim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:37 nie wiem co bierzesz, ale bierz tego mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz tesciowej, ze pojdziesz do pracy jak przyjdzie czas i zeby sie tym nie martwila bo to wasz sprawa. Teksty o przemeczonym synku puszczaj mimo uszu, bo tylko niepotrzebnie sie denerwujesz. Mow mezowi jak tesciowa z czyms wyskoczy, bo wg mnie facet powinien o wiedziec co jego mamuska wygaduje. A dziecka nie ma co izolowac od babci, skoro sie dobrze wnuczka dobrze opiekuje. Tylko pilnuj zeby to bylo od czasu do czasu na godzinke dwie, a nie np codziennie na pol dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.49 masz rację przeciągnij syna ma swoją stronę jak doradza ci ta dziewczyna wtedy zobaczysz że nie teściowa będzie decydować lecz ty.Bo mimo wszystko musi coś łączyć w związku a intymność przy badaniu i porodzie najbardziej łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi była teściowa zes woim syneczkem zycie zniszczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu masz na macierzyńskim iść do pracy, skoro masz płacony macierzyński? żeby siedzieć w pracy po prostu, a kto sie wtedy dzieckiem zajmnie teściowa? mozecie sie umowic z meżem, ze Ty wykorzystasz pol macierzyńskiego i on też pół, jak on musi odpocząc , a tak naprawdę Ty sobie dzięki temu odpoczniesz :)) tak naprawdę to sobie zapracowałaś na macierzyński i Ci sie on należy, możesz powedzieć teściowej ,że właśnie jej szukasz pracy, żeby jej sie nie nudziło na emeryturze z tym, ze emeryture niech odda na biedne koty, wyjdzie mniej więcej to samo co ona mowi Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×