Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaudiaartur

Opaska na żołądek, Opaska żoładkowa, LAPBAND

Polecane posty

Hej wam! Założyłam nowy temat bo widzę, że jest jeszcze jeden który ciągnie się przez 11 stron przez kilka lat. Kiedy szukałam informacji na temat opaski żołądkowej musiałam się wiele natrudzić. Moje BMI to 45, zdecydowałam się coś z tym zrobić, wcześniejsze diety, Naturhouse, skutkowały aczkolwiek waga wracała w zastraszającym tempie i to z podwójną siłą. Jak schudłam 15 kg i ważyłam 79 kg tak po roku ważyłam już 93. TRAGEDIA. Zdecydowałam się na założenie opaski żołądkowej (LAPBAND) u Dr Tomasza Szewczyka w Łodzi (Szpital Kliniczny im. Barlickiego w Łodzi). Nie wiedziałam od czego zacząć a więc powiem wam jak to rozgryzłam żeby pomóc osobom które również nie wiedza jak się za to zabrać. 1. Zadzwonilam do szpitala w Łodzi co potrzebuje żeby umówić się na konsultacje z chirurgiem który wykonuje operacje (Dr Szewczyk) - potrzebne skierowanie od lekarza rodzinnego do poradni chirurgi ogolnej - wazne by na skierowaniu pisało z jakiego powodu (ja mam rozpoznanie E66 (otyłość) ). 2. Umówiłam się na wizyte (NFZ)- czekałam ok 2,5 miesiąca. 3. Pojechałam na wizytę, doktor wypytał o wagę i wzrost, o to czy towarzyszą mi choroby takie jak cukrzyca, nadciśnienie, schorzenia. 4. Zapytał dlaczego wybrałam tą metodę a nie inną i dlaczego 5. Dał listę badań które muszę wykonać na miesiąc przed zabiegiem. 6. Zaczynam od szczepienia na zółtaczkę typu B (zakażenie krwią), jeśli nie pamiętacie czy byliście szczepieni za młodu to radzę sprawdzić w książeczce zdrowia dziecka pod nazwą "Eugenix B" ile przyjeło się dawek (dziś przyjmuje się że 3 dawki starczają do końca życia) Jeżeli nie macie możliwości sprawdzenia swojej historii szczepień to należy wykonać badanie na ilość przeciwciał (anty HBs). Zależnie od wyniku będzie wiadomo, czy jesteście zabezpieczeni czy trzeba się doszczepić. Ja jestem w trakcie wykonywania tego badania na obecność przeciwciał, żeby chirurg czarno na białym miał potwierdzone że jestem uodporniona. Dr Szewczyk zalecił,że jeśli będę mieć wyniki że jestem uodporniona to mam zadzwonić do niego i wtedy on ustala termin zabiegu. Dziś mamy 14.11.2016, zabieg wyznaczony na 8 luty 2017. Były również wcześniejsze terminy :) Pozostaje mi zrobić wszystkie badania na miesiąc przed operacją i zgłosić się ponownie z wszystkimi wynikami do niego. Bardzo się boję, ale tylko tego że odpukać w niemalowane, że operacja pójdzie nie tak... Jeśli macie jakieś pytania,jakiekolwiek, intymne, prywatne lub z zwykłej ciekawości to podaję swojego maila, można pisać, będę się starać odpisywać codziennie lub odpisać też tutaj: kadusiowelove@o2.pl lub na gg 2851545. :) mam nadzieje ze choc troche pomoglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Rób dziewczyno badania i nic się nie martw. Operację miałam w maju. Czuję się dobrze. Schudłam 20 kg. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, również jestem pacjentka dr. Szewczyka. W piątek umówiłam sie na operacje założenia opaski, termin 25.01.2017. Niestety dzwoniłam zeby umówić sie miesiąc przed operacja w przychodni i nie ma miejsc.. trzeba bedzie z wolnej stopy po karteczkę wejść, czy przyjmie. Jezeli sie nie umówiłas to radzę juz teraz próbować. Boje sie tylko ze miesiąc nie starczy mi na zrobienie wszystkich badań, bo wiadomo jakie sa wszędzie terminy, pozostaje opcja prywatnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja również mam na miesiąc przed zabiegiem przyjść z wynikami i dzwoniłam żeby się umówić, a tu miejsc brak. Trzeba zrobić tak jak mówisz, że stanąć w kolejce i ublagac kogoś żeby Cię wpuścił, albo jakoś z babka na recepcji niech Cię bez kolejki zapisze. Jak ja byłam na 1 konsultacji to przede mną wryly się dwie Panie prawdopodobnie już z wynikami ale doktor kazał im czekać. A z badaniami nawet jakoś się to udało. Ja mam poumawiane wizyty na początek i środek grudnia, najdłużej czekam na gastroskopie bo dwa tyg, ale również na NFZ. Myślałam że będzie gorzej :) u mojego rodzinnego lekarza jest wiele różnych poradni i mam możliwość zrobienia tych badań właśnie tam w jednym miejscu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kp922
Ja nie miałam nigdy zakładanej opaski na żołądek;) Mimo iż ważyłam 116,8 kg 168cm to jakoś uporałam się ze swoją nadwagą może nie było łatwo ale dałam radę;) nie powiem bo kilka razy chciałam się poddać ale chodziłam do dietetyka właśnie do NH ale zrezygnowałam bo żołądek zaczął mnie boleć od tych suplementów a bez tego u nich nie da się odchudzać więc poszłam do innej Pani by po prostu mnie pokierowała i pilnowała bym w skrajności w skrajność nie popadła i tak poleciła mi dietą 1200kcal do tego suplement African Mango http://szczupla-kobieta.pl i dużo ruchu na początek spacery a po 2 miesiącach gdy zrzuciłam 14kg poszłam na aqa aerobik i tak powoli do celu;) teraz ważę 70kg i waga trzyma mi się już 1,5 roku ale nie powiem dalej uprawiam sport, trzymam się godzin jedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaartur
kp92 wow, gratuluje i zazdroszczę wytrwałości i mobilizacji! :) oby tak dalej! mam nadzieję że również dołączę do grona szczupłych lasek :P marzę o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety w piątek dopiero bede miała wszystkie skierowania na badania i bede umawiać :( czas goni. Tez bym chciała należeć do tego grona. Orientujecie sie ile można maksymalnie schudnąć po opasce? Czy jestes jakiś limit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oglądałam filmiki Przemka - tu macie link https://www.youtube.com/user/pshemek78 . On schudł 50kg Chyba się przyjeło ze do 50kg. To tez zalezy czy bedziesz cwiczyc czy nie. Wiadomo ze jak troche wiecej sie postarasz to moze cos wiecej zejdzie, ale na opasce bez jakiegos super wysilku ja slyszalam ze 50kg, i licze na ten efekt. Bede cwiczyc bo chce wygladac pieknie... :) Ja mam zabieg na 08.02 i jestem przerazona czy sie uda i tam nie kojtne.. odpukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ponad 70kg nadwagi.. wiec bede ćwiczyć w zaparte. Akurat co do zabiegu to jest chyba najbezpieczniejszy i nie odnotowano przypadków śmiertelnych z tego co wiem, wiec nie ma sie o co bać, mamy dość bliskie terminy wiec może jakoś sie spotkamy haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ponad 70kg nadwagi.. wiec bede ćwiczyć w zaparte. Akurat co do zabiegu to jest chyba najbezpieczniejszy i nie odnotowano przypadków śmiertelnych z tego co wiem, wiec nie ma sie o co bać, mamy dość bliskie terminy wiec może jakoś sie spotkamy haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opaska po islandzku
Hej Dzisiaj mija 3 tydzień od mojej operacji. Przeczytałam wiele informacji na polskich stronach i nadziwić się nie mogę jak wiele jest różnic między założeniem opaski w Polsce a w Islandii. Mieszkam w Islandii i właśnie tu przeszłam operacje. Opisze Wam jak to wyglądało u mnie. Na wizytę z lekarzem (7 października 2016) szłam z myślą o włożeniu do żołądka balona. Przy mojej wadze (113,6) doktor zaproponował opaskę i dał mi czas do namysłu. Czekała mnie poważna decyzja, bo po pierwsze kosztuje to niemałe pieniądze, a po drugie to już większa ingerencja niż balon. Dopiero wtedy zaczęłam przeszukiwać internet w poszukiwaniu informacji, żeby wiedzieć na co się piszę. Kiedy się zdecydowałam, zostałam zapisana na operacje 31 października. Na pierwszej wizycie odpowiadałam na wiele pytań z formularza o przebyte choroby, alergie itd. itp. Poza tym jedynym badaniem jakie musiałam zrobić było badanie krwi. Dzień operacji: Byłam zapisana na godzinę 14. Dostałam instrukcje, że nie mogę jeść 6h przed, i pić 2h przed operacją. Byłam tak zdenerwowana, że w ogóle nic tego dnia nie jadłam. W szpitalu mieli jakieś opóźnienie i z poczekalni zostałam poproszona dopiero ok 15.30. Dostałam szpitalną koszulkę i sexi majciochy :) i musiałam założyć skarpety przeciwzakrzepowe, w które sama musiałam się zaopatrzyć. Zważyli mnie, zmierzyli ciśnienie i posadzili na fotelu, obok babeczki która była przede mną i wciąż czekała na operacje. Później pielęgniarka zamontowała wenflon, tzn próbowała.. najpierw jedna, później druga, aż w końcu zawołały lekarza bo sobie ze mną poradzić nie mogły (chyba mi się ze stresu żyły pochowały, bo nigdy wcześniej nie było z tym problemu). Dostałam też zastrzyk w udo (nieprzyjemne uczucie jak się rozchodził). Jak zabrali moją poprzedniczkę jej miejsce zajęła następna z kolejki... także taśmowo :) W międzyczasie przyszedł anestezjolog. I tu niespodzianka- nie dość, że murzyn to jeszcze bezbłędną polszczyzną mnie pyta: wolisz rozmawiać po angielsku czy po polsku? No oczywiście, że po polsku :) Stresu trochę mniej jak mogę po swojemu się dogadać:) (okazało się, że studiował w Polsce). Po operacji, która trwała około 40 minut, obudziłam się w sali gdzie było jeszcze 2 kobitki. Moja poprzedniczka już spacerowała! Podrzemałam jakieś 15 minut, po czym pielęgniarka zmierzyła mi ciśnienie i odłączyła wszystko do czego byłam podpięta. Po kolejnych 15 minutach zapytała czy mogę spróbować usiąść a następnie wstać. Dała mi kubeczek wody ze słomką. I tak sobie spacerowałam po sali popijając wolnymi łykami wodę. Gdy zapytałam czy mogę wypić więcej zapytała czy chcę wodę czy zupę (?!) oczywiście, że wybrałam wodę. W skrócie: w szpitalu byłam od 14, około 18 obudziłam się po operacji, a o 19 już siedziałam w samochodzie w drodze do domu. Także EKSPRESOWO! Wszystko w stylu islandzkim, u nich nawet po porodzie (jeśli nie ma żadnych komplikacji) wychodzi się po kilku godzinach. Na dzień dzisiejszy jestem o ok 7 kg mniejsza. Za 2 tygodnie mam wizytę kontrolna i prawdopodobnie pierwszy docisk. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaaartur
@angelika97 ja mam nadmiar 50 (żeby zejść do upragnionej wagi :D) No masz bliżej niż ja, musimy się wymienić numerami! Ja jestem posikana ze strachu tak na serio, jeszcze w mojej rodzinie nikt oprócz rodzicow i chlopaka nie wie że się zapisałam na zabieg. Po co mają wiedzieć,? Będą gadać.... Mój facet np nie wie ile waże. Myśli że ok 90 kg XD i ciągle się wkurza i nie rozumie mnie dlaczego sama nie próbuje chodzić na siłownie np... Musisz mi dać znać jak się czujesz i jak to wszystko wyglądało. Boję się narkozy. Masakra. Naoglądałam się filmików, że ludzie w narkozie czują bo anestezjolog dobrał za małą dawkę znieczulenia i takie rzeczy... @opaska po islandzku faktycznie z Twojego opisu fajnie to wszystko brzmi, może niezbyt profesjonalnie ale na pewno są mniejsze kolejki :D trzymam kciuki za was wszystkie i za siebie - oby nam się udało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno będziemy na bierząco w kontakcie i po operacji bede wszystko ze szczegółami opisywać. U mnie wie tylko najblizasza rodzina i również moja druga połówka, której nie przeszkadza co prawda moja waga, ale wiadomo że tu chodzi o mnie i o nasza bliskość przede wszystkim, zle sie czuje gdy wazę jakies 80kg więcej XD @klaudiaartur masz może jakies namiary na specjalistów do których szybko sie udam na te badania na NFZ? Bo dzis wydzwaniałam gdzie mogłam i istna tragedia z terminami..:( co do anestozjologa to słyszałam ze w Barlickim pełen profesjonalizm, moj wujek miał zabieg w tamtym tygodniu co prawda na nerki, ale po operacji czuł sie swietnie i personel również swietny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelika, to zależy skąd jesteś. Ja jestem z Śląska. Dokładniej Bielsko-biała. Także u nas specjalistów jest od groma. Chodzę do lekarza rodzinnego gdzie jest pełno róznych innych poradni i udało mi się umówić właśnie tam na wszystkie badania oprócz gasrtroskopi i psychologa. Mam już poumawiane terminy i na NFZ nie było problemu. Jedynie psycholog i endokrynolog prywatnie :) jedyne co mogę ci doradzić to, żebyś też znalazła taka przychodnie gdzie masz zbiór różnych lekarzy z każdej dziedziny. Wtedy jest łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety z Łodzi, a tu sie dostać gdzieś to.. porażka. Cieszę sie, że Ci sie udało bez problemu :) bede próbować wszędzie, może mi lekarz rodzinny w piątek podpowie, albo chociaż dopisze na skierowaniu, ze pilne to tez inaczej patrzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No myślę że jeśli na skierowaniu będzie pilne to będziesz w pierwszej kolejności obsługiwana. Przynajmniej tak jest u nas. Mnie rodzinna straszyła że gastroskopi nie zrobię do końca roku bo są takie kolejki. A zadzwonilam do bardzo popularnej kliniki i termin na za dwa tygodnie, także bez problemu większego :) Cóż zrobić... :p a Ty jakie masz nastawienie przed zabiegiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do gastroskopii to jestem przerażona tym badaniem, podobno jest bardzo nieprzyjemne :) a ja jestem dobrze nastawiona, na początku bałam sie co prawda tego, że moge sie nie wybudzić, ale zostałam juz dostatecznie uświadomiona, że to prawie niemożliwe. Cieszę sie ogromnie, w koncu to wielka zmiana i ogrom wyrzeczeń. Chciałabym zeby po operacji przepełniała mnie juz tylko i wyłącznie duma, ze potrafię powiedzieć nie jakimś smakołykom :) a Ty jakie masz nastawienie @klaudiaartur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. Jeśli nie możecie dostać się na NFZ proponuję Salve Medica na ul. Szparagowej w Łodzi. Oczywiście wizyta kosztuje 120 zł ale jest szybko i na pewno są jeszcze wolne terminy. Pozdrawiam. Jeśli macie pytania piszcie. Podrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaartur
@Angelika, moje nastawienie hmm.. Cięzko mi określić. Cieszę się bardzo, tak szczerze to jeszcze do mnie to dociera. Wiem, że jak już przyjadę do szpitala, podłączą mnie do kroplówki to będę ryczeć z strachu. To będzie mój 1 zabieg, jakikolwiek. Nawet nigdy nie miałam czegoś złamanego xD.Także styczności z lekarzami nie miałam. Nie wiem na co się mam przygotować. Wszystko mnie teraz przeraża i chciałabym mieć już to za sobą i żyć. U mnie mama dwa razy miała narkoze, mówi że to nic takiego, ale jednak moja obawa zostaje.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bądźmy pozytywnie nastawione i wszystko bedzie dobrze, jednak bede pierwsza wiec po zabiegu na pewno powiem Ci co jak wyglada xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaartur
Wolę wiedzieć żeby się przygotować ale na samą myśl to trzęsą mi się nogi :D bez kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelika97
Ufff poumawiane, tydzień przed wizyta wszystko XD ale presja czasu jest. Coraz bliżej. @klaudiaartur jak nastawienie do gastroskopii? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiaartur
Powiem Ci że boję się tego najbardziej ze wszystkiego, gdzieś słyszałam że teraz już nie robi się gastroskopii przez gardło a przez nos.. Także nie wiem co gorsze. Daj mi znać jak wyglądała ta wizyta z wynikami (czy wepchalqs się w kolejkę czy Cię puścili przed wszystkimi ) bo dziś próbowałam się od 14 dodzwonić do rejestracji i zero odzewu.. I mogłabyś mi napisać jakoś namiar na siebie na maila żebyśmy nie musiały tutaj robić wielkiej rozmowy :D kadusiowelove@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaartur
Hej Haniu! Dzięki za miłe słowa :) Strach jest ogromny, ale musimy go pokonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaa2309
Czeeesc, sporo pisalam w poprzednim temacie, trzymam za was kciuki;) ja mialam operacje w lipcu 2014 i mialam do zrzucenia 50kg z tym ze z cwiczeniami nie moge za bardzo poszalec bo mam chory kregoslup, narazie spadlo 31kg jeszcze 19 albo jak sie uda to wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaa2309
Kurde urwalo mi wypowiedz w polowie. Pisalam jeszcze ze po zalozeniu opaski urodzilam synka i w planach jest druga ciaza, wiec odwlecze sie troche, -ale bede zdrowsza mama dla maluszkow w przyszlosci, powodzenia wam wszystkim zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można robić sobie operację, jeśli można się wyleczyć bezoperacyjnie? Znam cztery osoby, które założyły sobie opaskę (były dużo grubsze niż wy mówicie) i WSZYSTKIE wróciły do dawnej wagi, a dwie nawet ważą jeszcze więcej niż przed operacją!!!! Na początku schudły, chociaż po jednym chłopaku to ja w ogóle nie widziałam różnicy. Ludzie, wystarczy ruszyć dupę!!!! przepraszam, ale zbulwersowałam się, lenie patentowane. NIE ŻRYJCIE TYLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaa2309
To wspaniale ze znasz takie osoby no gratulacje, to forum jest po to zeby pomagac i i nie dolowac ludzi. Wiec proponuje sie nie wypowiadac w ten sposob. Pijesz palisz? Znasz problem uzaleznienia? To jest takie samo uzaleznienie a nawet gorsze bo totalnie zerwac z jedzeniem sie nie da do tego dochodza rozne inne choroby, wiec jak nie masz zielonego pojecia o tych osobach co sie tu wypowiadaja to daj sobie swiety spokoj bo jezeli czlowiek sie decyduje na taka operacje to trzeba miec glowe na karku i myslec, ta opaska nie chudnie za nas ona tylko pomaga w zdrowym odzywianiu, tak dla przykladu tez znam osoby ktore dalej wola jesc przy opasce czy po innej bariatrycznej operacji ale zdeeeecydowana wiekszaosc ktora znam to ludzie po 10 po 8 lat po operacji i sa szczupli i zdrowi i szczesliwi, duzy klucz do sukcesu do regularne wizyty na kontrolach, lekarz potrafi postawic do pionu, kazesz nam ruszac d*pe to rusz lepiej swoja i idz stad. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, widzę że zero inteligencji góruje w Twojej wypowiedzi :) jeśli Ty masz taka super motywację to idź biegaj, skacz i nie zatruwaj nam tyłka. :) My już nie mamy innego wyjscia. Poza tym to jest indywidualna decyzja każdego. Ty jedna na 100 nie zmienisz nic swoja wypowiedzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×