Londyn???

czesc w pazdzierniku mam zamiar jechac do Londynu w tym roku zdalam mature moze ktos z was byl tam i pracowal???Interesuja mnie najbardziej wypowiedzi dziewczyn gdzie pracowaly,ile zarabialy i czy ogolnie oplaca tam sie wyjechac.Za odp.z gory dziekuje acha i jak znalazlyscie prace??

hej! bylam w zeszle wakacje rekreacyjnie na miesiac w londynie i poznalam mase ludzi(m.in.pracujacych tam polakow) i moge ci powiedziec,ze w te wakacje(2006)tesh zamierzam tam poejachac,ale na min.2 miesiace i do pracy jako au-pair.jestem od ciebie rok mlodsza tak na marginesie =P a prace to z tgeo co mowili,to jezeli jedziesz na zywiol(czyli bez zalatwionych formalnosci,pracy itd. w kraju)to musisz miec farta zeby trafic na dobra prace z dobrym wynagrodzeniem,dlatego najlepiej wybulic na za posrednictwo w kraju jakiejs agencji(co i tak sie zwroci)ale miec pewnosc i bezpieczenstwa na miejscu,zeby sie nie denerwowac czy bedzie dobrze czy nie......a ty masz jakies konkretny pomysl,czy takna zywiol jedziesz?:> pozdrawiam =]

ja jestem teraz w londynie, prace jako au-pair zaczynam dopiero za 3 tyg. ze wczesnieszej musialam zrezygnowac, bo trafilam na zla rodzine.. jesli chodzi o zarobki wahaja sie od 60-100£ o prace w tym charakterze latwo jesli posiadasz komunikatywny angielski, a jesli masz jeszcze jakies referencje to juz w ogole super

monika z jakiego biura jechalas?? chce wyjechac na wakacje,ale umowe chce podpisac jush teraz,i robie rekonesans w roznych biurach

Ja już od dłuższego czasu planuję wyjazd do Anglii ale też nie chcę jechać na żywioł.Ja czytam gazetę \"Nauka i praca za granicą\" to jest dwutygodnik,naprawdę ciekawy.Gorąco polecam bo wyjaśnia dużo spraw o których człowiek nawet nie myśli tutaj w Polsce.Ja od dwóch lat uczę się angielskiego.Chcialabym pojechać z kims ale moje wszystkie koleżanki albo nie chcą rzucić prac albo mają już rodzinę.

ja sie przygotowuje z mezem do wyjazdu, poprzedni niestety nie wyszedl tzn bylam sama pracy zbyt malo zeby sie utrzymac. Jezyk za slaby zeby isc do urzedu pracy ... od kwietnia idziemy na callana w grudniu chcemy wyjechac mam nadzieje ze juz na tyle bedziemy umieli sie dogadac ze nam sie to wszystko pouklada po naszej mysli