Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piegi na nosie

Mówi, że kocha, ale nie chce ślubu i dziecka

Polecane posty

Gość Piegi na nosie

Wiem, że taka sprawa jest indywidualna, ale liczę na Wasze dobre rady i mądrość życiową :) Mam 33 lata. Od 10 miesięcy jestem w związku z facetem starszym ode mnie o 3 lata. Nasz związek jest trudny... Poznaliśmy się przez internet. Na początku nie był wizualnie w moim typie, stąd szczerze wątpiłam, iż coś z tego wyjdzie. Nasze rozmowy i wspólne postrzeganie rzeczywistości sprawiły, iż z czasem- szczerze Go pokochałam... Mogę rzec nawet więcej - zwariowałam na Jego punkcie. Po 3 miesiącach wiedziałam, że to jest ten jedyny... Niestety... okazało się, że to, co mówił mi na początku związku, za co Go pokochałam - nie jest do końca Jego wewnętrznymi przemyśleniami. Mówił mi to, bo wiedział, iż właśnie takie słowa chcę usłyszeć... Na wewnętrznych przepychankach spędziliśmy następnych 7 miesięcy i teraz sprawa wygląda tak. Mój facet mówi (tym razem podobno szczerze) że bardzo mnie kocha. Nie chce żadnej innej dziewczyny, ale czuje się za stary, aby zrezygnować całkowicie ze swojej niezależności. Nie chce ślubu i dziecka. Baaa.. nawet nie chce całkowicie przeprowadzić się do mnie (spędzaliśmy razem każdą noc, praktycznie codziennie się widywaliśmy, ale ubrania miał w swoim mieszkaniu). Ja mam bardzo dużą potrzebę bliskości, także otwarcie, mówi mi, że do końca życia będzie mnie kochał i się o mnie troszczył, ale lepiej dla mnie będzie, gdy się rozstaniemy... Od 1,5 tygodnia nie jesteśmy razem,a ja mega za Nim tęsknię. Czasami się zastanawiam, czy w imię miłości nie zrezygnować po części z własnych potrzeb i żyć chwilą, a nie wybiegać w przyszłość... Wiem, że zegar biologiczny mi tyka, ale z drugiej strony, aż tak szerokich potrzeb bycia Matką-Polką nie mam (max. 1 dziecko)... Może lepiej będzie, jak dzieci mieć nie będę, ale za to kochającego faceta... od czasu do czasu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten kochający facet, od czasu do czasu Ci wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Teraz, gdy Go nie ma... wydaje mi się, że wiele bym dała, abyśmy znowu byli razem i czy to jest złe żyć tylko dla siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest złe, o ile każda ze stron jest usatysfakcjonowana takim życiem i żadne nie jest pokrzywdzone. Ja uwielbiam dzieci i nie wyobrażam sobie, żeby zyć bez ślubu i nie mieć dzieci, wychowałam się w rozbitej rodzinie, więc mam ogromną potrzebę posiadania swojej pełnej, kochającej się trójki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby maz mnie tak kochal jak ten facet ciebie to ja dziekuje za taka milosc. z tego co napisalas to on jest z toba nie z milosci ale lepiej już z toba niż samemu (z braku laku) wiem ze to przykre co pisze, ale twierdzi ze tak bardzo kocha a nie chce zamieszkac tylko wpada do ciebie. może jeszcze obiady i kolacje mu robisz i pierzesz? jeśli tak to mu super wygodnie mieć taka osobe jak ty, na jakiś czas wypierze, ugotuje, a gdy się naprawdę zakocha w innej kobiecie bez zastanowienia porzuci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Ech.. masz rację.. problem chyba tkwi we mnie - sama nie wiem czego chcę.. Tzn. wiem - chcę dziecka z moim facetem.. Ale gdy to jest niemożliwe - trudno postawić na szali uczucie, które jest obecnie (uczucie do faceta) versus uczucie do dziecka, którego nigdy nie miałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na siebie patrz, czego ty chcesz, a nie na niego. bo gdyby naprawdę cie kochal inaczej by się zachowywal. ty zrezugnujesz z siebie, z dziecka a on za 5 lat cie zostawi, nie będziesz miała ani jego ani dziecka, bo już może być za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Czyli raczej nie wierzysz, że facet może kochać, ale jednocześnie potrzebować przestrzeni dla siebie? I gdy ja tę przestrzeń uszanuję to koniec końców nie mam dużego prawdopodobieństwa końca rozterek z happy endem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
To tak wygląda jakbyś miała być dla niego takim dodatkiem po który się sięga gdy się chce. Jakaś dziwna ta jego miłość. Jeżeli potrafisz i chcesz tak żyć, to żyj. Ale jakbyś s ię miała męczyć licząc na to, że on się zmieni to wypłacz się wytrzyj nos i szukaj kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ;) moja siostra miała podobną sytuacje, jest ode mnie 15 lat starsza, zawsze marzyła o slubie zalożeniu rodzinyi co najmniej 2 dzieci, poznala tego swojego (dupka) faceta, on miał syna z poprzedniego związku który mieszkał u jego rodziców, w sumie dosyć szybko ze sobą zamieszkali, ale do jakichkolwiek deklaracji z jego strony nie doszło, czekała rok, drugi trzeci , byli razem coraz cześciej sie kłócili , on za każdym razem gadał że nie jest jeszcze gotowy na ślub że jeszcze mają czas na dzieci,załatwił jej lepszą prace , oboje pracowali jeździli na wczasy itd ale siostra wkońcu po swoich 35 urodzinach postawiła sprawe twardo że chce mieć dziecko to wiecie co burak zrobił - kupił jej labradora hahha cała rodzina go nieznosiła mówiłam jej 100 razy żeby go zostawiła ale uparła sie że to miłość,no cóż mineło kolejne 5lat , teraz ma 40 lat została z labradorem w wynajetym mieszkaniu, a jej miłość bzyknela jakąś 22-latke i machneła jej dziecko:) za 2 tyg wesele. lepiej sie zastanów moja siostra była prawie 10 lat w związku a teraz została sama z psem bo szła na ustępstwa a burak to wykorzystywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Dziękuję bardzo za historię. No właśnie takiego finału się boję... On niby nie daje mi powodów do zazdrości i zarzeka się, że nigdy by mnie nie zdradził, ale przykład Twojej siostry pokazuje, że faceci są do wszystkiego zdolni... Chwila słabości, impreza integracyjna, impreza z kumplami i całe życie przekreślone. Dziękuję Wam bardzo za porady. Tego mi chyba było trzeba, aby przejrzeć na oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj miałam kilka związków i powiem ci ten facet CIĘ NIE KOCHA. Każdy zakochany mężczyzna chce ślubu i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już powiedziałaś jedno i on odszedł to cokolwiek teraz zrobisz aby wrócił to przegrałas. Poza tym, dziewczyno, 10 miesięcy znajomosci a ty swirujesz, chcesz ślubu i dziecka. Facet sie spłoszył. Miało byc na luzie a tu takie ciśnienie. Faktem jest ze miłości tu zbyt wiele nie ma, bo nikt tak szybko nie mowi nara , negocjuje, obiecuje, przekonuje ale nie odchodzi. Możesz to ciagnąć ale wiesz...trochę szkoda czasu i życia jak marzysz o innej relacji. Nie mieszkał u ciebie wiec nie musiał dokładać sie do opłat , nie mieszkał z tobą to mógł przyjść do ciebie lub zostać u siebie, spotkać sie w swoim mieszkaniu z kim chce i bez twojej wiedzy...wytrzymaj , moze zdarzy sie cud i facet przemyśli sprawę ale to musi byc jego decyzja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale chwila. na seks nie jest za szybko (bo facet nie poczeka kilka miesiecy) ale na slub ta i dziecko tak? faceci sie tlumacza, ze seks to co innego , bo to potrzeba. ale dziecko totez dla kobiet portzeba biologiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Rozstaliśmy się, ale On nie zniknął całkowicie z mojego życia... Mamy kontakt i On czeka, aż zaakceptuję Jego warunki gry. Wydaje mi się, iż mnie kocha szczerze, choć z drugiej strony - czy osoba kochająca oczekiwałaby takiego poświęcenia? Przecież to dziecko chcę mieć z Nim i z Nim też chcę być do końca życia... Czemu On tego tak samo nie odczuwa, skoro miłość mamy jedną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby kochał, a nie tylko MÓWIŁ, ŻE KOCHA, to brałby pod uwagę twoje potrzeby, a nie przedkładał własne. Słowa nic nie kosztują, pamiętaj o tym. Ty go kochasz, a on tylko POZWALA SIĘ KOCHAĆ. Nic z tego nie będzie, szkoda twojego czasu. Jeśli nawet będziesz to ciągnąć dalej, to nigdy nie wybaczysz mu że straciłaś szansę na macierzyństwo. Absolutnie żaden facet i żadna miłość nie wynagrodzi braku dziecka kobiecie, która go pragnie (i wcale nie musi pragnąć desperacko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Bardzo mądre słowa... Chyba jestem najlepszym przykładem zaślepienia uczuciowego... Nie mam szczęścia... Poprzedni mój związek trwał 8 lat i też się rozstaliśmy, bo partner nie chciał zobowiązań... Zaczęłam więc się zastanawiać czy to z moimi oczekiwaniami jest coś nie tak, ale naprawdę... nie są one wygórowane... Rodzina i partner u boku, który będzie mnie kochał, taką jaką jestem, nic nie żądając w zamian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonk realiów
facet mądry bo nie daje się babie udoopić, hahaha, tępe suki tylko o zaciążeniu myślą i szukają sponsora co ten burdel utrzyma, a tu ZONK, hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegar biologiczny
faceci teraz są cwani, na co komu baba i bachory do utrzymania, po co pakować się w to gòwno? zero korzyści dla faceta, tylko kula u nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mężczyźni nie mają potrzeby się rozmnażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Akurat nie trafiłeś ze swoją teorią. Jestem samowystarczalna i z całą stanowczością nie potrzebuję sponsora czy faceta, który będzie mnie utrzymywał!!! Chodzi o przejście na "wyższy poziom wtajemniczenia". Skoro się kochamy, to dlaczego nie stworzyć razem rodziny, a nie tylko żyć dla własnych przyjemności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiej i to jak najszybciej. Moj partner ( a jestem od roku z nim. Poznaliśmy sie przez internet)powiedzial mi, ze jak nie chce dzieci to trace jego czas i musimy sie rozstac.Oczywiscie dzieci chce, mam 29 lat, ale za 3 lata. Jeszcze poznasz kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość chce mieć darmowe bzykanie a nie rodzinę i dzieci. Słowo "kocham" nic nie kosztuje. Kobieta oczekuje takich słów więc facet je mówi, ale jak to interpretuje to inna inszość. Gość nie chce z tobą dzieci ale na razie nie ma lepszej (młodszej) opcji więc jeszcze cię trzyma. Ryzykujesz dużo. Tylko z roku na rok ciśnienie będziesz miała większe i wkrótce na pierwszej randce będziesz zagajała o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piegi na nosie
Słowa brutalne, ale szczere... dziękuję. Łudziłam się, że On czuje to samo co ja, ale nikt z Was w to nie wierzy... Czas abym i ja skończyła z okłamywaniem siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, on od początku nic od ciebie nie chciał, nie zależało mu i nie zależy. Musisz się ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem musisz szukac kogos nowego. Facet w tym wieku jak naprawde kocha to tez chce miec juz zone i dzieci. Skoro nie chce to znaczy ,ze dla niego nie jestes Ta jedyna, albo po prostu to taki wolny ptak. Zestarzejesz sie przy nim i zostaniesz z niczym. A masz juz 33 lata i nie czas na glupoty Milosc dojrzala chce bliskosci, a nie od niej ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa milosc polega na dawaniu i na uszczesliwianiu ukochanej osoby. On nie chce dac ci ani dziecka ( co przeciez jest naturalną potrzeba kobiety, nie jakas fanaberią), ani slubu, ktory go przeciez nic nie kosztuje. Wiec sama sobie odpowiedz, jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×