-
Zawartość
1953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1665 ExcellentOstatnio na profilu byli
17570 wyświetleń profilu
-
Co za różnica oglądać głupoty w tv czy na Netflixie? Rozwalają mnie ludzie, który dumnie mówią, że nie mają telewizji, jakby byli lepsi, jednocześnie oglądają jutuby i różne mainstreamy jak Netflix. A do komentowania np. polityki tez pierwsi, chociaż nie czytają gazet i nie oglądają tv, to skąd ich wiedza o świecie? Bo czytają portale informacyjne z których można sie dowiedzieć tego samego, co w tv?
-
No ja myślę, że nie każda para chcialaby w jednym pokoju z koleżanką singielką przez kilka dni z rzędu nawet jeśli byłaby to ich dobra kumpela. Ja zresztą też miałabym opory żeby się pakować parze do pokoju. Nie że mam coś do Ciebie i Twojego przypadku, ale jakoś w praktyce tego nie widzę. U niewielu to się sprawdzi po prostu. To trzeba mieć jeszcze takich znajomych, którzy chcą jechać (bo nie każdemu się chce), mają kiedy jechać, mają za co jechać, nie mają dzieci, albo dzieci nadają się już na różne eskapady. Jak wszystkie bliższe koleżanki z małymi dziećmi to też trudno oczekiwać, żeby chciały albo mogły wyskoczyć na kilka dni z psiapsi. Takie realia życia po 30 tce U Szuszy natomiast to jest tak, że ona zawsze jeździła albo w paczce (znajomi T) albo tylko z nim ( lub poprzednim przemocowcem). Czy pamięta ktoś jakiś film z wyjazdu z przyjaciółką? Większość znajomości, jak sama powiedziała, odeszła wraz z pomodoro, pozostaje wyjechać samej z bąbelkami (czego nie zrobi) albo szukać znajomych, tylko tutaj, jak wyżej, dużo bardziej ciężko niż za czasów studenckich. Pozostaje czekać na przemocowca co by znów ją wkręcił w życie towarzyskie i pokazał kawałek świata.
-
Jak pójdzie do lasu mazurskiego będzie mieć od razu kamuflaż
-
Jaki bezludny. Toć na Mazurach stanie się atrakcją turystyczną w takim anturażu
-
Bo ja wiem? Mnie tylko grzeje w przełyku i dostaję wypieków - czego bardzo nie lubię To trzeba lubić i mieć pociąg - wtedy działa!
-
No dorabia, dorabia, na jutube myślisz, że ostatnia akcja z linkami to była akcja charytatywna dla widzów, żeby im pokazać fantastyczne produkty z Aliexpress? Ona na pewno miała jakiś % z tego. Akurat przy remoncie, jak to ona szumnie nazywa, roboty jest sporo. Choćby nieustanne sprzatanie, przestawianie gratów. Kiedy ona miałaby znaleźć czas na to dorabianie w pracy innej niż zdalna? Rano odwiezie dziecko, później jest w domu - pokazuje coś tam we vlogu, w międzyczasie coś ugotuje, później po małą wraca. Musialaby mieć bardzo elastyczny czas pracy, żeby tak sobie układać dzień i pracować dodatkowo, jeszcze w międzyczasie malować ściany, jeździć po sklepach, wymyślać aranżacje.
-
Żal to pewnie mają te laski, z którymi sie spotykał i był w związkach Tak poza tym rzeczywiście wydaje się spoko.
-
A nie z aparatu czasem? Na Tik Toku było z telefonu, a tutaj, po pierwsze, lepsza jakość, a po drugie pozioma orientacja, telefonu by chyba nie ustawiła w poziomie. Wiem, że są aparaty, którymi można streamować, ale że ona to ogarnęła? Może dlatego tyle jej zajęło tylko to czytanie komentarzy i blokowanie w aparacie to tak średnio?
-
Słuchajcie, na czym ona czyta te komentarze na lajwie?
-
Pewnie spożywać i kąpać się w niej. Może nawet peelingi skóry będzie robić i masaże
-
Ja nie wiem czy tak łatwo, wszystkie te kwiaty trzeba co jakiś czas przesadzać, myć, wycierać liście, przecież kurz osiada na wszystkim, każda roślina lubi inną ilość wody, światła, jak na jedynym jest pasożyt, to zaraz inne chorują, założę się też, że jak masz całą ścianę kwiatów, to i pająki mogą się tam zalęgnąć, więc wypada na bieżąco odkurzać, przestawiać, zaglądać w zakamarki. I to jest praca przez cały rok, a nie w sezonie, jak przy ogródku. Zresztą, dobrze zaprojektowany ogródek nie wymaga nie wiadomo ile pracy. Minimalizm, to słowo obce Promce. Ja też bym się na nie chwaliła podwórkiem na jej miejscu. Zresztą, to była chyba część podwórka teściów, więc Promka tam się pewnie z motyką nie zapuszcza a ich podwórka jest tam niewiele, ta część przy ścianie jak jest wejście do domu i zaparkowany samochód, i kawałek trawy koło tarasu (ostatnio widziałam tam składowisko).
-
Ona woli kłodawską
-
Ja jestem porażona tymi syfami, jakie ona ma na twarzy gorzej nastolatki. Chyba nam Siwulec serio młodnieje
-
A tutaj się z Tobą zgodzę Woda też prawda, wszystkie w kółko nawijają o tej wodzie, liczą, że schudną od samej wody. A Siwa na dodatek to jeszcze dosypuje soli, żeby więcej tej wody zatrzymać