Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakompleksiona totalnie

Jestescie pewne siebie? Pare pytanek..

Polecane posty

Gość Zakompleksiona totalnie

Mnie to uczucie jest zupelnie obce, takze mam pare pytan. Wybralam to forum, bo jest tu pewnie najwiecej kobiet. Czy swiadomosc atrakcyjnosci fizycznej sprawia, ze jestescie pewniejsze siebie w kontaktach z ludzmi (w pracy, na rozmowach kwalifikacyjnych, na studiach, ogolnie kiedy chcecie cos zalatwic) Czy uczucie pewnosci siebie(ogolnie w kontaktach z ludzmi) jest pozwiazane z Waszym wygladem zewnetrznym i zainteresowaniem mezczyzn czy nie ma to znaczenia? Uwazacie sie za lepsze od kobiet, ktore sa brzydsze lub nie wzbudzaja zainteresowania? Czujecie swoja przewage? Kiedy dostrzegacie spojrzenia mezczyzn, co czujecie? Samozadowolenie? Jest to dla Was potwierdzenie Waszej atrakcyjnosci czy jest to dla Was tak oczywiste i normalne, ze w ogole tego nie analizujecie? Kiedy jestescie w jakiejs grupie, chcecie, aby to wlasnie mezczyzni Wam poswiecali uwage, czy nie przywiazujecie do tego wagi? Wiem, ze to troche duzo pytan, ale naprawde mnie to interesuje. Chcialabym sie zmienic i zrozumiec dlaczego jestem jaka jestem... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuupppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksiona totalnie
Dziekuje uppp'owi, ale trzeba dac czas dziewczynom na przeczytanie pytanek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo fajny temat poruszylas tak naprawde nie ważny jest wyglad..wazne byc pewna siebie, gdzieki czemu stajesz sie atrakcyjniejsza Kiedys tez taka bylam- niesmiala, szara myszka.... udało mi sie wyjechac do Wloch- tak odzylam zauwazano mnie jako kobiete, zaczelam ubierac sie odwazniej, nie zalezalo mi na opini innych..i od tego sie zaczelo.. mam takze duzo kolezanek ktore widza w sobie rzeczy, ktore nikt tak naprawde nie widzi- ale po co??? ISC DO PRZODU Z GŁOWĄ W GÓRZE! POTEM MOZESZ ZDOBYWAC SWIAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjejejejjejej89
Czy swiadomosc atrakcyjnosci fizycznej sprawia, ze jestescie pewniejsze siebie w kontaktach z ludzmi (w pracy, na rozmowach kwalifikacyjnych, na studiach, ogolnie kiedy chcecie cos zalatwic) - TAK Czy uczucie pewnosci siebie(ogolnie w kontaktach z ludzmi) jest pozwiazane z Waszym wygladem zewnetrznym i zainteresowaniem mezczyzn czy nie ma to znaczenia? - TAK Uwazacie sie za lepsze od kobiet, ktore sa brzydsze lub nie wzbudzaja zainteresowania? Czujecie swoja przewage? - TAK i Nie - zalezy od tej drugiej dziewczyny - moze jest inteligentniejsza, ma lepsze stanowisko, ambitna.... Kiedy dostrzegacie spojrzenia mezczyzn, co czujecie? Samozadowolenie? Jest to dla Was potwierdzenie Waszej atrakcyjnosci czy jest to dla Was tak oczywiste i normalne, ze w ogole tego nie analizujecie? - Jest to dla mnie oczywiste i normalne, w ogole tego nie analizuje (moze mam cos na buzi? jestem brudna czy jak?), choc moi koledy uwazaja mnie za super atrakcyjna kobiete ja do konca sie taka nie czuje.... Kiedy jestescie w jakiejs grupie, chcecie, aby to wlasnie mezczyzni Wam poswiecali uwage, czy nie przywiazujecie do tego wagi? - nie przywiazuje uwagi, wole rozmawiac z kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc atrakcyjna z kilkoma
kompleksami. Jestem wlasnie taka - mam dni, ze czuje sie i wygladam swietnie, mam tez takie, ze uwazam sie za najbrzydsza kobiete w promieniu 20 km... a teraz sproboje odpowiedziec na pytania: kiedy wiem, ze wygladam dobrze, mam na sobie ciuchy, ktore swietnie leza, ladnie ulozylam wlosy, zrobilam elegancki makijaz, moja pwnosc siebie wzrasta o 300%, swiadomosc, ze wygladam bez zarzutu daje mi sile, kotra pozwala powiedziec sobie w lustrze "MOGE WSZYSTKO" Zauwazylam, ze kiedy czuje sie dobrze w swojej skorze, mam tzw. dobry dzien i czuje sie piekna - latwiej mi wszystko idzie, zalatwianie spraw, poznawanie ludzi itd. Czasem mam taka podla iskierke w duszy i pomysle, ze jakas kobieta jest ode mnie grsza bo jest brzydka - wstydze sie tego ale przyznaje sie, ze tak bywa... wiem, ze mam nad nia przewage chociaz zaraz mnie ktos zjedzie, ze wcale nie mam :-P Kiedy mezczyzni sie za mna ogladaja, patrza, usmiechaja sie w kawiarni czy na ulicy traktuje to jako potwierdzenie mojej atrakcyjnosci, poprawia mi tez humor krotka flirciarska rozmowa w zwyklych sytuacjach - w sklepie, urzedzie itd Kiedy jestem w grupie znajomych jest mi obojetne komu posiwecaja uwage mezczyzni - omawiam ze wszystkimi aktualne sprawy, mam faceta i nie potrzebuje adoracji ze strony przyjaciol plci meskiej Na koniec dodam, ze dobry wyglad moze i nie jest najwazniejszy ale kiedy wiem, ze wygladam niezbyt dobrze, nie zrobilam makijazu albo ubralam sie nieodpowiednio do sytuacji - humor mam popsuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placenta
ja jestem pewna siebie, chociaz czasem jak kazdy mam chwile zwatpienia :) Jesli chodzi o kwestie urody, to nawet jesli ktos jest mniej atrakcyjny wizualnie, a zna swoja wartosc i jest pewny siebie, to jest mu znacznie latwiej w kontaktach z ludzmi, bo ciezko, zeby ktos inny Cie akceptowal, jesli Ty sama nie zaakceptujesz siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjesz w świecie fikcji
O bosh, laska, żyjesz w świecie fikcji, jeśli co się wydaje że pewność siebie zasadza się na atrakcyjności fizycznej. Atrakcyjna panna moze sobie byc pewna siebie w sytuacjach damsko-meskich, ale jesli nie poza tym nie umie/nie potrafi i jest nikim, trudno ma byc pewna siebie w tysiacu innych sytuacji zyciowych w których sprowadzana bedzie do parteru. Nie widzialas pewnej siebie osoby nie-artrakcyjnej? To sie przypatrz szefowej/szefowi, włascicielowi firmy, w ktorej pracujesz. Niektorzy - nieliczni - maja pewnosc siebie wrodzona, cała reszta nabywa ja z czasem wraz z poczuciem, ze cos osiagneli i cos potrafią (wiecej niz trzasc biustem i przyciągać spojrzenia). Zapewniam cię, ze ktoś, kto odniósł sukces życiowy ma ważniejsze powody do (samo)zadowolenia niż spojrzenia mężczyzn na ulicy. Pewność siebie bierze się z poczucia, że w czymś jesteśmy naprawdę dobrzy, a to może także brać się z poczucia przewagi intelktulanej, zajmowanej pozycji, posiadanej wiedzy itd itp. A tobie jak małej Marysi wydaje się, ze pewność siebie=atrakcyjność fizyczna. Nawet jeśli w jakieś częsci to jest prawda, to bardziej zależy od naszej samooceny i poczucia komfeortu z samym soba a nie zalezy od ze tak powiem obiektywnym atutów. Obiektywnie ładne dziewczyny potrafia byc chorobliwie nieśmiałe i kryć się w powyciąganych swetrach a seksbomny robić z siebie panny 155 z wielką pupą i krzywymi nogami w mimi. Rzecz w tym, że one robią za super laski w oczach facetów, bo potrafią tą pupą zatrząść spojrzeć sposób będący zaproszeniem i otrzeć się niby przypadkiem w przejściu. Oto i cała tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc atrakcyjna z kilkoma
Obiektywnie patrzac powinnam byc pewna siebie - skonczylam renomowana pastwowa uczelnie (UJ), wyjechalam na zagraniczny staz, znam 3 jezyki obce, mam wartosciowego partnera, dobrze zarabiam ale (tu tkwi problem) jak nie wygladam dobrze to nawet mi sie odzywac do ludzi nie chce :-O Kiedys zapytal mnie kolega czy lepiej byc piekna i glupia czy madra i brzydka i wybralam piekna i glupia bo ona nie jest swiadoma swojej glupoty a brzydka dobrze wie, ze jest brzydka bo jest rownoczesnie inteligentna. Wiem, ze sa pewne siebie osoby bardzo nieatrakcyjne fizycznie ale ja do nich nie naleze (niestety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc atrakcyjna z kilkoma
Obiektywnie patrzac powinnam byc pewna siebie - skonczylam renomowana pastwowa uczelnie (UJ), wyjechalam na zagraniczny staz, znam 3 jezyki obce, mam wartosciowego partnera, dobrze zarabiam ale (tu tkwi problem) jak nie wygladam dobrze to nawet mi sie odzywac do ludzi nie chce :-O Kiedys zapytal mnie kolega czy lepiej byc piekna i glupia czy madra i brzydka i wybralam piekna i glupia bo ona nie jest swiadoma swojej glupoty a brzydka dobrze wie, ze jest brzydka bo jest rownoczesnie inteligentna. Wiem, ze sa pewne siebie osoby bardzo nieatrakcyjne fizycznie ale ja do nich nie naleze (niestety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksona totalnie
Nie zyje w swiecie fikcji. Ja w ogole nie zyje, tylko wegetuje, bo ubzduralam sobie kiedys, ze jestem do niczego. Wiesz dlaczego ludzie odnosza sukcesy w zyciu? Bo wierza, ze sa dobrzy w tym co robia, wierza, ze odniosa sukces(Sukces nie zalezy od IQ). Nie sabotuja swoich dzialan, godzinami rozmyslajac jacy sa beznadziejni. Zycie wymaga kontaktow z ludzmi, a jak ktos czuje sie zerem, jest na straconej pozycji, takze zawodowej. Nic nie osiagnie, bo nie bedzie podejmowal zadnych wyzwan...po co, skoro i tak jest beznadziejny i i tak przegra?? Pewnosc siebie w zyciu jest kluczem do udanego zycia(cokolwiek mialoby to znaczyc) i jak widac(patrz posty powyzej) jest ona powiazana z atrakcyjna fizyczna. Dziekuje za wyrazenie swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksiona totalnie
Dziewczyny, dziekuje za odpowiedzi i czekam na dalsze wypowiedzi!:) Nusienka, Ci Wlochy pomogly pozbyc sie kompleksow, a mnie chyba w nie wpakowaly. Ostatnio probuje analizowac przeszlosc i znalezc przyczyne tak ogromnej niepewnosci siebie. Od okolo 14 roku zycia slyszalam, ze jestem wyjatkowo ladna i zamiast przerodzic sie w pewna sobie kobiete, ja jestem zakompleksiona, kompletnie niewierzaca w siebie dziewczyna. Zastanawiam sie czy pewiem epizod w moim zyciu tego nie spowodowal. W wakacje miedzy 8 a I klasa liceum pojechalam na oboz do Wloch. Kazda dziewczyna, ktora byla we Wloszech, wie jak miejscowi faceci reaguja na blondynki...Podczas tego wyjazdu po raz pierwszy w zyciu wzbudzalam wielkie zainteresowanie facetow, ktorzy za mna po prostu chodzili. Poznalam pewnego 18 letniego Wlocha(mialam wtedy 15 lat i byl on dla mnie taki dorosly) i spotykalismy sie przez pewien czas. To z nim pierwszy raz sie calowalam. Umowilismy sie na nastepny dzien. Ja oczywiscie o niczym innym nie myslalam. No i kiedy nadeszla godzina naszego spotkania, wyszlysmy z kolezanka na zewnatrz i zobaczylysmy, ze idzie on razem z kolegami. Zaczelysmy isc w ich kierunku i kiedy oni nas zobaczyli, zawrocili i odeszli. Potem spotkalysmy ich w jakims miejscu i zapytalam sie jego kolegi, dlaczego wtedy on zawrocil. Odpowiedzial mi, ze byly pewne minusy. Nie mowil dobrze po angielsku, wiec tak sie wlasnie wyrazil "There were minuses". Nie dopytywalam sie dalej, bylo mi smutno, ale nie myslalam o tym dalej. Wydawalo mi sie, ze o tym zapomnialam, ale chyba caly czas to we mnie siedzialo. Pewnie wiekszosc dziewczyn by to zlala, ja to chyba odebralam bardzo osobiscie. Skoro ten Wloch uznal, ze nie chce sie ze mna spotkac, to znaczy ze nie jestem warta zainteresowania, jestem brzydka. Po tych wakacjach zaczely sie moje problemy z jedzeniem. Wpadlam w straszne g... Mam ED z ktorymi walcze do dzisiaj(mam 23 lata). Czy taki maly epizodzik mogl w tak wielkim stopniu zawazyc na moim zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc atrakcyjna z kilkoma
nie wydaje mi sie - z tym Wlochem to byl drobiazg :-) ale czujesz sie czasem pewna siebie czy zawsze masz zanizona ocene siebie? jesli zawsze i zdajesz sobie sprawe z tego problemu to chyba Ci nie pomozemy i powinnas szukac jakiegos profesjonalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona totalnie
Niestety mam potwornie zanizona samoocene i przeklada to sie w tej chwili na wszystkie dziedziny zycia. Wiem ,ze nie jestescie w stanie mi pomoc w moim problemie, ale Wasze odpowiedzi na moje pytanie pozwalaja poznac mi schemat myslowy osob pewnych siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosc atrakcyjna z kilkoma
zawsze mozesz udawac nawet jesli nie jestes pewna siebie w jakiejs sytuacji - ja tak robie i dziala :-) ale poszukaj sobie jakiegos psychologa bo chyba ten problem ma jakas glebsza przyczyne niz to co mowisz o Wlochu, ktory cos powiedzial po angielsku, ktorego dobrze nei znal, w dodatku 8 lat temu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksiona totalnie
Wiesz, teraz to sie wydaje smieszne, ale wydaje mi sie, ze to bardzo na mnie wplynelo. Podczas nastepnych wakacji uciekalam doslownie przed chlopakiem, ktoremu sie spodobalam. Wiem, ze powinnam isc do psychologa, ale przeciez on nie sprawi, ze nagle pokocham siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio- tak naprawde czasem trzeba sobie wmowic pewnosc siebie, inni to zauwaza- a to sie ceni, potem sama zobaczysz ze zwraca sie na to uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona totalnie
Nusienka, masz racje. Osoba pewna siebie w 100%, wytwarza wokol siebie aure, ktora "kupuja" inni. Mieszkasz na stale we Wloszech? Co tam robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mediagirl
Myślę, zakompleksiona, że powinnaś przestać skupiać się na własnym wyglądzie. To jest zawse subiektywne, zalezne od dnia, humoru, ciuchów etc. Prawdziwą pewność siebie daje świadomość, że robisz coś sensownego i wiesz kim jesteś. Wystarczy pracować, czytać książki i mieć przyjaciół - na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wloch jezdze od 3 lat do pracy na kilka miesiecy... o wlochach powiem tyle ze to bałwany i debile-a wierz mi- znam ich troche Pracuje sprzatajac domy... ta twoja sytuacja to sczegol- powinnas jeszcze jego wysmiac, nie wiem wymyslec cos aby poczul przegrany Kurcze tak bym chciala abys sie w koncu przelamala- to naprawe dodaje sily w zyciu taka pewnosc siebie, czujesz ze mozesz przeniesc góry.. Ja moze do pieknych nie naleze, ale wierze ze sa tacy ktorym sie podobam, a jesli nie(?) to wisi mi to- wazne isc do przodu!! TAK TRZYMAJ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej ja tez jestem totalnie zakompleksiona.. i w ogole nie wierze w siebie i uwazam,ze jestem beznadziejna.. i to bardzo utrudnia zycie.. czasem wole sie nie odzywac bo mam wrazenie,ze mowie same głupoty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze : MA jednak wpływ czasem dzien, humor, nowa bluzka w ktorej czujesz sie dobrze itd, musisz znalez rzeczy ktore ci spawiaja radosc, a potem dązyc do takich chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona totalnie
Mediagirl, ja uwazam, ze kazdy czlowiek powinien byc pewien siebie, obojetnie czy jest brzydki czy ladny. Nie skupiam sie na wygladzie, po prostu zalozylam taki watek, bo interesuje mnie zaleznosc miedzy pewnoscia siebie a atrakcyjnoscia. Nie oklamujmy sie - wyglad ma znaczenie w zyciu. Ja nie pisze o chwilowym zwatpieniu w siebie. Mozna miec tak niska samoocene, ze czlowiek wycofuje sie z zycia, nie ma zadnych przyjaciol i nie ma pracy, bo uwaza sie za takie zero, ze nawet nie probuje nic szukac. Paradoksalnie ta osoba jest inteligentna i zdolna, jednak wewnetrzny krytyk w niej samej zdominowal jej myslenie. Ale nie chce tutaj pisac o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona totalnie
Nusienka, ja tez bardzo pragne sie przelamac i zmienic nastawienie, bo z tak niska samoocena nie mozna doslownie normalnie zyc i funkcjonowac. MAm 23 lata i czuje sie totalnie przegrana. Stracilam cala swoja mlodosc siedzac w domu i uzalajac sie jaka to jestem beznadziejna. Mam dosc takiego stanu. Stwierdzilam, ze albo cos zmienie albo strzele sobie w leb. Wiem, ze czeka mnie duzo pracy, bo jak cale zycie czlowiek sobie powtarza, ze jest nikim, to nie wystarczy mowic sobie oprzed lustrem: jestem super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona totalnie
Nusienka, znasz wloski?? Kocham jezyki romanskie i zastanawiam sie czy zaczac uczyc sie francuskiego czy wloskiego. Co do Wloch, to podoba Ci sie tam? Nie chodzi o krajobrazy, bo sa na pewno piekne. Ja juz prawie nie pamietam mojego pobytu w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam 23 lata..na szczescie ja kozystam z kazdego dnia jak sie da..mam duzo przyjaciol, kochanego chlopaka, kazy weekend max wykrzystany- nie mozna siedziec w domu..i nie wzne co ludzie o tobie mysla- ty wiesz ze jestes ok...bo niby czemu nie(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak znam wloski, jest zajefajny...kocham ten kraj a najbardziej kuchnie wloska..problem to tylko ludzie-włosi i włoszki to dziwaki.. Polacam nauke wloskiego-jest latwiejszy od francuskiego Ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×