Nerwica

Czy jest tu ktos z Was z tą chorobą? Mam 27 lat, probuje walczyc od 7.. Nie mam juz siły.. Boli mnie wszystko z nerwow... Caly czas mierze puls... Mam chore schizy... Co 3 godziny zawał.. Co kilka dni choroby calego swiata... Brak oddechu, poty, lęki, wszedzie smierc... Nie pamietam kiedy ostatni raz usiadlam w fotelu wlaczylam ulubiona muzyke i żyłam.. Czy ktos z Was potrafil sie tego pozbyc? Mam juz dosc... Czasami woalalbym poprostu nie zyc..

Wziąłbym Cie na ręce i włożył do wanny i umył. Potem wyciągnął z wanny i wytarł ręcznikiem. Wziął na rękach z zaniósł do łoża. Rozłożyłbym Ci nogi i lizał godzinami wszędzie gdzie się da to jest najlepsze lekarstwo :)

Nerwica to niestety bardzo przykra przypadłość i bardzo uprzykrza życie. Sama z nią walczyłam, ale u mnie objawiało się zaburzeniami odżywiania i stanami agresji. Pomogło jedno - zmiana życia i nowa miłość. Teraz jestem szczęśliwa i spełniona, a nerwica mi odpuściła. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz swoje lekarstwo. Na tej stronie znalazłam mnóstwo pomocnych informacji: https://portal.abczdrowie.pl/nerwica Życzę powodzenia!

Leczylas się u psychiatry ? Ja się zmagalam dwa lata, poltora roku na psycho... I teraz jest w miarę ok, czasami mi wraca, ale delikatnie objawy da się żyć. A z tego co piszesz miałam bardzo podobnie.

Napisz do mnie luba :-@op.pl to ja gość wyżej A dokładnie Jola :-) czasami warto pogadać z kimś kto wie co czujesz.

Adres do poprawki lubs@op.pl ;-)