Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marlena00

Komu sad przyzna dziecko???????schizofrenia

Polecane posty

jestem chora na schizofrenie paranoidalna. Obecnie jestem pod comiesieczna kontrola lekarska i zazywam leki. Nie jestem osoba agresywna. W czasie choroby skonczylam studia wyzsze obronilkam prace magisterska.a takze pracowalam. Obecnie nie pracuje ale jestem zapisana w urzedzie pracy a niedlugo wybieram sie na staz.Maz pracuje.Nie mieszkamy razem gdyz wygonil mnie . Nie chce mi oddac dziecka. Ubliza mi i odgraza sie. Ma juz nowa kobiete z ktora imprezuje dosc czesto.Wiec jak on sie zajmuje dzieckiem??Skoro jak nie jest w pracy to robi balangi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgop[
adwokat od medycyny idz szybko i sie zabezpieczaj bo ci wszystko odbiora .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestes chora psychicznie więc jakie wartosci walsnemu dziecku jesteś wskanie przekazać jesli cierpisz na dwubiegunowosc (to jest schioz.paranoid.)?? osoby ktore cierpią na schizofrenie paranoidalną powinny byc pod opieką i kontrolą kogoś innego a co dopiero mówic abys ty była opiekunek wlasnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze slysze zeby moja choroba byla dwubiegunowa nigdy mi o tym lekarz nie mowil. Jestem mu w stanie duzo przekazac przewaznie spokoj i grzecznosc ktorej n ie dostarcza od ojca i tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestes chora psychicznie a z tego co wiem to według prawa osoba cierpiąca na chorobe psychiczną nie ma prawa miec pod opieka dziecko,chodzi fakt zagrozenia zycia dziecka, i takze ze ma pani ze sobą sama problemy psychiczne, to jak pani da rade ogarnąc swoje zdrowie plus jeszce dziecko bezpieczenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od kiedy to tak jest?? skoro sady teraz nawet matkom alkkoholiczkom przyznaja dzieci to czemu mi maja nie przyznac?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakim mam byc zagrozeniem skoro nie jestem znowu az tak zwichrowana psychicznie. funkcjonuje normalnie a niedluo mam podjac prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttyyt
zapewne Toksycznej chodzilo o to ze mozesz byc agresywna, tzn nie panowad nad emocjami i dlatego bezpieczenstwo dziecka jest na pierwszym miejscu, ale jak piszesz ze nie masz ani agresji ani nerwowowsci w sobie, do dziecka jestes spokojna, dobrze sie z nim obchodzisz to moim zdaniem pracownik socjalny powinien wydac opinie ze dziecko dobrze sie czuje w twoim towarzystwie.Ile dziecko ma lat? lubi z tobą przebywac czy woli ojca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko ma 2 latka. niewiem jak jest teraz z jego kontaktami co do ojca bo dawno go nie widzialm gdzy nie wpuszczaja mnie aby go zobaczyc . Dziecko lubi sie ze mna bawic ale byly takie momenty ze nawet na rece nie chcial isc do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy to prawda ze jesli sad przyzna mi dziecko to wtedy moze m i tez przyznac kuratora ktory bedzie sprawdzal czy nie zachodzą uchybienia co do opieki nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypełnię jak powiesz co badasz
dokładnie.To znaczy jaką masz hipotezę badawczą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooffica
ty badaczko od naukowej ankiety- zamążpójście, to jest jedno słowo, a nie 3. jaki to niby uniwersytet i promotor aprobuje takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llloppp
mysle że dziecko będzie miało lepiej z ojcem. Teraz jest może ok ale z czasem może Cie gopaść bardziej choroba i co wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga.w
u mojej mamy w pracy jest młoda dziewczyna jest chora na schizofrenie leczy nie stanowi zagrożenia ma syna 1,5 roku lecz nie może go wychowywac sąd przyznał opiekę ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertuip
o rany ale skopiowalo sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO OLGI W: to dlaczego sad nie przyznal jej dziecka??? az tak jest zwichrowana psychicznie?? przeciesz teraz nawet sad daje szanse matkom alkoholiczkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleen
powinni tobie, ale w polskim prawie jest zapisek ze niekoniecznie. zycze ci serdecznie abys wygrała!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temu kto kupi sprawe :) dla nich nie liczy sie dobro dzieci wiem to po swojej sytuacji bo polacy to bydlacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
post odkopany po ponad 2 latach.Na pewno autorka go odczyta hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robson15122
Jestem w sytuacji ojca z tym ze ja nie mam dzieci przy sobie tylko są z matką, która jest chora na coś co fachowo nazywa się DEKOMPENSACJA PSYCHOTYCZNA PRZEBIEGU ZABURZEŃ OSOBOWOŚCI. W opinii sadowo psychiatrycznej jest stwierdzenie że ta osoba stanowi zagrożenie dla swojego zdrowia i życia jak i zdrowia i życia osób drugich. Jestem w sytuacji w której mam notorycznie utrudniony kontakt z dziećmi gdzie matka od wyjścia ze szpitala psychiatrycznego nie leczy się. pije itp. Czy i jakie mam szanse na odebranie tej osobie dzieci w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
schizofrenia paranoidalna, co to za stwór? Ja napiszę w skrócie o swoich doświadczeniach. Szczęśliwa rodzina, dwójka małych dzieci [6 i 3 lata], dobra praca, samodzielne, duże mieszkanie, rodzina nam życzliwa, życie bez większych stresów. I kiedyś mój mąż pojechał jak zdarzało się już wcześniej w podróż służbową do stolicy. Sprawy służbowe załatwił, spotkał się również z rodzicami i rodzeństwem i wsiadł do pociągu do O. {odprowadzał go brat, szwagier i kuzyn, trunków wyskokowych nie było. Jak to się stało, że wylądował na drugim krańcu Polski? Do dzisiaj jest to nierozwiązaną tajemnicą. Po kilku dniach odnaleźliśmy go w szpitalu psychiatrycznym, Nic z niego nie można było wydobyć. w miarę jak wracała mu świadomość był przerażony. Miał w tym czasie dopiero 28 lat. Wrócił do pracy, aczkolwiek dostał już inny zakres prac - praca na miejscu, zarobki bez zmian, W domu nadal wspaniały mąż, ojciec, syn... I tylko od czasu do czasu pogarszał mu się nastrój, przez 20 lat po pierwszym ataku były 3 takie sytuacje. Problemem nie jest choroba mojego męża, ale fakt, że nie chce się stosować do zaleceń lekarza, nie przyjmuje leków. Przez te wszystkie lata nie zauważyłam żadnej agresji ze strony męża, ale doświadczyliśmy nadmiernej troski w jego gorszych chwilach/ Zyjemy zgodnie i choroba mojego męża nie jest większym problemem w naszym związku. Mąż jest w tej chwili na emeryturze wojskowej, ja pracuję, on gotuje, sprząta, robi zakupy, Dzieciaki na studiach wyfrunęły z domu. Mój mąż choruje na schizofrenię paranoidalną, niestety nie chce przyjmować leków. Ale i tak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uhmm,mam sasiada za sciana,mlody chlopak z tego typu schizofrenią: 3.pRóby samobójcze..to tak na skróty. To co Ty opisujesz jest niewiarygodne,gdyz wiem,ze obraz tej choroby przebiega inaczej,niestety mam to od wielu lat tylko za sciana,ale wystarczy,zeby wiedziec,ze czlowiek jest pod stalą opieką psych.-rodzicielską.Inaczej już by chyba nie zył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23"28,opisujesz nieadekwatny przypadek.Tu chodzi o chora kobietę,która boi sie,ze odbiora jej prawa rodzicielskie(para po rozwodzie) a ty piszesz o emerycie wojskowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sposób żyć pod jednym dachem z osobą chorą na schizofrenie maniakalną i nieleczoną, bo każdemu zatruje życie, a może nawet stanowić zagrożenie dla życie. Dla osoby chorej i nieleczonej każdy to wróg, nawet najbliższa osoba. Mam sąsiadkę z tą chorobą. Kobita łazi po sąsiadach, pięściami wali w drzwi i drze się, że ją podglądają przez ściany i sufit. Poszła do sąsiadów pięto niżej i mało ich nie pobiła, bo sobie uroiła, że przez sufit psują jej telewizor. Jak wychodzi z mieszkania to zabiera wszystko co może, żeby jej nie ukradli albo nie popsuli. Otruła własną córkę, gdy ta przyszła remontować jej mieszkanie, bo mieszkała w ruinie. Sąsiadka nie chce się leczyć. Uważa, że to ona jest zdrowa, a wszyscy wkoło to wariaci, łobuzy i złodzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23"28,twoj mąż prawdopodobnie cierpi na jakies schorzenie neurologiczne a nie psychiczne(schizofrenia).Osoby ktore sie nie leczą są zagrozeniem dla życia swojego i innych,niebezpieczne,itd. Masz opis w ostatnim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGILLA
Zawsze matce chodzby byla szmata alkocholikiem to lepsze to jak ojciec dobry zeby chlopcy nie byli meszczyznami ma nie umiec sie bronic walczyc od razu im lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×