Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nieznaszmnie12

Czekac czy dac sobie spokoj?...

Polecane posty

Poznałam pewnego chłopaka niedawno przez portal internetowy dobrze nam sie rozmawiało codziennie pisalismy od rana do oznej nocy kiedy nie było mnie przy komputerze dostawałam smsy od niego na dzien dobry i na dobranoc . Postanowilismy sie spotkac . Spotkanie było ok ale szału nie robiło spokojnie pogadalismy posmialismy sie odprowadził mnie na pociag ( zaproponował ze mnie podrzuci ale nie chciałam robic mu kłopotu i wrociłam sama) napisał do mnie smsa czy dotarłam i ze zyczy mi dobrej nocy. Na drugi dzien kompletna cisza... cały dzien zero odzewu a siedział cały dzien dostepny... dopiero o godzinie 24 napisał smsa ze ledwo zyje , trochore sie zmartwiłam i napisała czy cos sie stało a on ze nic takiego ze miał tyle pracy... pozniej juz tylko smsy od czasu do czasu zapisał na portalu zapytał kiedy go odwiedze zaprosiłam go na wesele zgodził sie był zadwowolony ... pozniej 6 dni ciszy zero odzewu ... postanowaiłam nie czekac az łaskawie sie odezwie i nie myslec o nim wiec zajełam sie znajomymi i imprezowaniem w koncu nie wytrzymałam i napisałam co słychac itp czekałam chyba z 15 min az mi odpisze napisał tylko hej wszystko fajnie a co Ty porabiałas ? a wiedział dokładnie co robie bo widział statusy moich znajomych na fejsie gdzie byłam oznaczona i dokładnie było widac gdzie jestem i co robie ... powiedziałam ze troche sie pobawiłam przez te pare dni itp ... wspomiałam ze widziałam jego zjecie z wypadu z kolegami ... cisza ... nagle po 15 min spytał kiedy wpadne do miasta w ktorym on mieszka powiedziałam ze pewnie w nastepnym tygodniu bo musze go w koncu odwiedzic .. rozmowa zaczeła sie rozkrecac nagle napisał : musze konczyc bo pada mi bateria odezwe sie pozniej... odezwał sie na drugi dzien wieczorem z zapytaniem jak sie czuje ( wczesniej wspomniałam ze jestem przeziebiona) napisałam ze dzisiaj juz lepiej :) odczytał nic nie odpisał wiec ciagnełam rozmowe dalej ze co on porabia itp odpisał mi dopiero po 4 godzinach ze dzisiaj oglada mecz... i dalej cisza juz 2 dzien... nie wiem co mam o tym myslec najgorsze jest to ze mam niedługo wesele myslałam ze nasz kontakt jakos sie wzmocni zebysmy sie potem dobrze bawili a tu nic.. nie wiem jak mam to odbierac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskadii
Daj sobie spokoj, nic z tego nie bedzie. Facet ktory jest na serio zainteresowany kobieta inaczej sie zachowuje. Po prostu nie przypadlas mu do gustu. To nie przypadek ze dopiero po spotkaniu jego zachowanie sie tak zmienilo, pewnie obrabia juz nastepna kandydatke, haha. I zapamietaj jedno, nie slowa sie licza a zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_prawik
I po c****j pytasz, wiadomo co odpiszą baby, nie bądź desperatka, facet powinien walczyć, starać się.... powinien się zesrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra skoro powiedzmy ze nie przypadłam mu do gustu to dlaczego jeszcze po spotkaniu sie odzywał... i pytał kiedy go odwiedze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskadii
To jest takie trzymanie pozorow na niby, zebys myslala, ze mozecie przeciez zostac przyjaciolmi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd mamy to wiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.. głupio mi teraz powiedziec mu ze ide z kims innym skoro sie zdecydował na sto procent... nie wiem tylko po co były te smsy nocne gdzie jestem kurde widziałam ze jeszcze jakby interesował sie moja osoba ... a teaz cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×