Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak go rozgryśc?

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Ogólnie w życiu bym nie pisała na forum o takich rzeczach ale uznałam że może macie pomysł, co i jak..... Otóz od drugiej gimnazjum podoba mi się pewien chłopak, (jestem w I technikum). Wszystko zaczeło się na balu gimnazialnym. Wszyscy tańczyli ze wszystkimi (ja również z nim) i w sumie mówił że się najlepiej ze mną tańczy, za co mu podziękowałam tanczylismy jeszcze kilka razy. Na sam koniec nasza paczka (taka najbliższa) wszyscy zaczęli sie przytulać, bo zebrało się na czułości... (każdy szedł do innej klasy etc) No to i z nim sie przytuliłam. Ale najdłużej (z innymi tylko uścisk, z nim długo) ale on chyba tak ma że długo przytula .(to nie była moja inicjatywa, ja bardzo mocno ukrywam ze ktoś mi się podoba) No i od tego sie zaczeło. Później jeszcze była szkoła, a ze wszystkim się tak spodobało, to przytulalismy się na pożegnanie i powitanie. Ale jakoś później to ucichło. Potem w wakacje mieliśmy spotkania, wypady z paczką no i tam tez sie przytulilismy, raz nawet mnie objął i podniósł. Ogólnie na sam koniec jak gadałam z moim kolegą (który jest dla mnie jak brat) i dowiedziałam się że po jednym z wypadów powiedział że mu się podobam. Ale później napisał do tego kolegi że jednak chyba woli zostać przyjaciółmi (ze mną). (to było po tym jak on nakuszał go, żeby mi to powiedział) Napisalam do niego z przeprosinami (dowiedział się też że on mi sie podoba, a on w sumie jest bardzo specyficzny, i było mu głupio ze aż 2 lata sie podkochuje a on tego nie widział) no i na tym stanęło.... Teraz to nie wiem jak sie przy nim zachować. Nadal mi sie bardzo podoba, ale nie umiem na niego spojrzeć... Jak rozmawiam, zerkam w bok etc, ogólnie staram sie gadać do innych z paczki i go troche ignorować bo po prostu nie umiem już (czuję się odrzucona). No i kilka dni temu spotkałam ich po lekcjach w szkołe, to podeszłam z koleżanką, bo jeden z nich mieszka tam gdzie ja i chciałam się spytać którym autobusem jedzie. To gadaliśmy jakieś 15 min ja oczywiście wzrok wbity w kolegę, byleby nie zerkać na mojego crusha. Potem już koleżance zaczeło sie dłużyć. I zaczeła mnie ciagnać do wyjścia to powiedziałam żeby poczekała bo chcę się ubrać. A kolega w tym czasie spytał się go "co robisz?" tak poprostu. A ten dosłownie powiedział że patrzy na mnie. (wymienił moje imie) My musiałyśmy się już zbierać to zaczełam iść z koleżanką do wyjścia a on krzyczy pożegnanie. Ja juz serio chłopaka nie umiem rozgryśc.. Ktos ma pomysły jak mam to odbierać?. Chciałam jeszcze dodać że chłopak który mi się podoba jest bardzo specyficzny pod względem charakteru. Nawet nie wiem jak go opisać, ale już uprzedzam myśl, on nie jest typem rozrabiaki. Jest bardzo zdyscyplinowany, sam siebie poprawia pod względem np. Przeklinania. W przyszłości chce iść do wojska, i ogólnie dużo by gadać... Trudno go opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od zapoznania się ze słownikiem języka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest w Tobie zakochany, ale sie wstydzi i boi że go odrzucisz, nie udawaj już takiej niedostępenj, daj ponieść sie chwili,jak tego nei zrobisz to pewnie potem beddziesz załować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do osoby, zwracającej mi uwagę. Myślę że akurat z ortografii jestem dobra, wiec nie rozumiem tego bezwartościowego komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to: "rozgryśc" jest poprawnie napisane to nie nie mam więcej pytań. Dalej też jest wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbyś/ałabyś coś jeszcze dodać? Bo jeśli nie zamierzasz pomóc w wątku, nie rozumiem po co w ogóle tu zaglądałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×