Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdesperowana0000

Narzeczony wchodzi na czaterię i zamyka się w pokoju

Polecane posty

Gość Zdesperowana0000

Witam. Jesteśmy z partnerem narzeczeństwem od roku, mamy 11 miesięczną córeczkę, mieszkamy wspólnie z przerwami od 2 lat. Istotnym jest, że poznaliśmy się na czaterii, nigdy wcześniej z nikim nie nawiązałam takiej znajomości ani nie spotykałam z nikim poznanym w ten sposób, ale z nim to był kosmos, zakochałam się do szaleństwa i tak też jesteśmy razem. Jakiś czas temu zaczął wchodzić na czaterię zamykając się na klucz przede mną w pokoju w nocy (po pracy) z kilkoma piwami. Mówi, że po prostu lubi popisać, a zamyka się, bo chce mieć prywatność. Tak mnie to denerwuje - heh, łagodne pojęcie, aż BURZY SIĘ WE MNIE WSZYSTKO NA SAMĄ MYŚL!!!! - niejednokrotnie żarliśmy się wyzywaliśmy o to, wbiłam się kiedyś do tego pokoju, wyrwałam laptopa i uciekłam do łazienki aby zobaczyć co pisze, oczywiście z kobietami, wybił szybę w drzwiach, miałam pokaleczoną twarz od opiłków szkła, przepraszał wcześniej rozwalając laptopa. Od tego czasu wszystko się uspokoiło, bo nie było laptopa. Jakieś 4 miesiące później, czyli miesiąc temu, zakupiliśmy laptopa ponownie, chociaż stawiałam opór i mówiłam, że nie chcę powtórki z rozrywki. No i stało się, wczoraj znowu to zrobił. Wrócił wcześniej z pracy, wziął kilka piw, laptopa i poszedł z laptopem do pokoju zamykając się na klucz. Oczywiście okno z czatem incognito. Zrobiłam awanturę, powiedziałam, że się wyprowadzam. On nie rozumie, jak mnie to boli. Nie wiem co tam robi, flirtuje, zarywa panny?! A co innego, skoro zamyka się na ten piep... klucz. Mam dość, naprawdę. Szuka kogoś nowego? W taki sposób przecież się poznaliśmy. Wiem, że jego poprzednia dziewczyna też była poznana przez czaterię, w ogóle często spotykał się z dziewczynami poznanymi w sieci np. na seks. Mam dość, wymiękam. Kocham Go, ale rani mnie to niemiłosiernie. Po ciąży przytyłam, mam kompleksy, moje ciało nie wygląda jak wcześniej, chociaż schudłam już sporo. A On jeszcze utwierdza mnie w przekonaniu o tym, jak bardzo nieatrakcyjna się stałam. Nie wiem jak z tego wybrnąć, mamy córkę, mieszkamy w jego mieszkaniu. Nie chcę wracać do matki z dzieckiem, zważając na to, że nie przelewa się w domu rodzinnym, mieszkaliśmy bardzo skromnie i ubogo, nie chcę tego dla mojej córki, nie stać mnie na wynajęcie własnego mieszkania. Pojechałam już przesadnie zbaczając z głównego tematu, kocham Go i chcę tworzyć z Nim rodzinę, czuję się przy Nim dobrze i bezpiecznie, jest moim przyjacielem i miłością, ale to mnie wykańcza psychicznie, mam do końca życia się tłuc w sobie że On zamyka się z tym cholernym laptopem w pokoju i pisze z innymi laskami? Mam czekać aż za rok lub dwa a może i prędzej pozna kogoś, z kim zechce się spotkać? Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest uzależniony od czaterii i panienek ,jest chory ,rozchorował się,i to wcześniej niż Cię poznał,uznaj ten fakt i zajmij się swoim życiem,jak chcesz znajdz sobie kogoś zdrowego,ale chyba dziecko musi podrosnąć,osobiście polecam przyjaciela w najbliższym czasie,nie z zemsty,żebyś nie oszalała,on łatwo nie odpuści,nie boi się że Cię starci bo jesteś uziemiona dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne, ja bym w życiu nie pozwoliła na to.. Odeszłabym. Wiem, że z dzieckiem to nie takie łatwe, ale czasem tak postawiona sprawa daje facetowi do myślenia. Weź dziecko i się przenieście gdzieś, do rodziny, znajomych? Przemyśli sprawę i albo wróci na kolanach, albo zostanie na tej swojej czaterii.. Wiesz, może zrozumie wtedy, co jest ważne i ile może stracić, jeśli jednak nie, to trudno, d**ek z niego i nie zasługuje na Was. Trzymaj się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jest uzalezniony od internetu i czatu ;) serio, moze to smieszne ale są kludzie ktorzy siedzą na czatach niema NON STOP, cale dnie, ja sama jako nastolatka tez siedziałam na czacie onetowskim i czaterii, po szkole szlam do kafejki, mialam karnet i siedzialam tam do zamkniecia do 18 a potem do domu i tak ciagle gdy mialam kase, nie moglam sie powstrzymac od pisania z ludzmi, flirtowaniem, z nikim sie nigdy nie spotykalam jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś go ratować z tego stanu a nie sądzić. Nawet gdyby był znajomym tylko to warto tonącemu podać rękę. Ja nawet obcej kobiecie chętnie przyjdę z ratunkiem i uważam, że w tym jest nie znane piękno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana0000
Ech, nie sądzę, że jest uzależniony, nie robił tego długo jak ze sobą byliśmy, to się zaczęło od niedawna. I zawsze robi to przy piwie, tak na trzeźwo jeszcze nie zdarzyło mu się zamknąć w pokoju z tym laptopem. Gdyby jeszcze zrobił to ot tak, przy mnie, to inna sprawa, ale On się zamyka na klucz dając mi cholernie do myślenia, to tak bardzo boli. Nie wiem co tam robi, co pisze, z kim, czy chce kogoś poznać, flirtować, pogadać. Kiedy pytam, śmieje mi się w twarz i mówi, że jestem nienormalna. Ale czy normalnym jest, że facet mający narzeczoną i dziecko, zamyka się w pokoju na klucz i wchodzi na czaterię? To frustrujące i bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd_reporter
ale to już jest sprawa grubszego kalibru, wiec nad czym sie zastanawiasz. u mnie było niewinne zamykanie sie faceta w kiblu z telefonem, który miał ode mnie pożyczony nomen omen :D jak go wziełam to ukazał mi się sms z tekstem "jakie masz Aniu majteczki na sobie", jak zobaczyl to i się spytałam o co chodzi, to wyrwał mi telefon, głupio tłumaczył że to brat z tego telef. korzystał i ogólnie sciema na maksa. potem wyszło na jaw - umieszczanie zdj swojego k****a na portalach erot., seks tak jakby z łaski i jeszcze spojrzenia podczas seksu takie jakby łaske robił że to ze mna w ogóle robi, nie ma nic bardziej upokarzającego dla kobiety niż taki wzrok podczas seksu. potem sie przyznał że owszem, chciał spróbować zdrady, potem wyszła na jaw zdrada, no dajcie spokój, mógł mnie jakimś syfem przecież zainfekować. wyszłam z tego bagna. a teraz okazuje się że szybko sobie zrobił bachora, mam nadzieje że będzie nieszczęsliwy w związku, albo że życie mu jakoś to odpłaci, pomimo że i tak nie miał łatwego. patrz z jakiego otoczenia facet pochodzi, bo w rodzinie mojego ex normą było, że bracia chodzą po k***ach, zdradzają żony będąc zagranicą, oglądają bardzo p******e pornosy, a ja wierzyłam że on jeden rodzynek jest inny. nigdy tak nie jest, to zawsze prędzej czy później wyjdzie na jaw, tym sie przesiąka. także radze takie k***wstwo ukrócić od razu i nie marnować cennego czasu, bo my kobiety starzejemy sie szybciej od facetów, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładnie to napisałeś,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziło mi o człowieka piszącego o pięknie pomocy,tylko że ona sama bez wsparcia może przepaść od ran na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfmewfkgn
jesteś nienormalna, że przyjmujesz takie upokarzające zachowanie;/ predzej kobiety uzalezniaja się od neta i czatów, także ten facet jest po stokroć p******y i ty sie jeszcze zastanawiasz;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To choroba. Rozmawiałam na temat tego typu uzależnień z dobrym, doświadczonym psychoterapeutą zajmującym się właśnie uzależnieniami sieciowymi. I on mi powiedział, że z taką osobą trzeba zdecydowanie i konsekwentnie, inaczej NIC się nie zmieni. Płaczem, prośbami nic nie uzyskasz, skoro wciąz tam jesteś. Popłaczesz i dalej jesteś z nim. On musi poczuć STRATĘ, DYSKOMFORT związany z tym, co robi. Zagroź, że jeśli jeszcze raz tak zrobi, wyprowadzacie się Ty i dziecko. Jeśli znów to zrobi wyprowadź się do Domu Samotnej Matki. Jeśli po takiej groźbie się nie wyprowadzisz, on nadal będzie to robił. Pomyśli "pogadała, postraszyła i tyle". Niestety, nie ma innej drogi. Co do dziecka -przy znerwicowanej matce i ojcu uzależnionym od internetowych znajomości szczęśliwe nraczej nie będzie. Lepiej biedniej, początkow z pomocą innych ludzi, a w spokoju. Kochasz go? Odejdź. Jeśli coś z tego ma być, będzie o Ciebie walczył, a Ty jako warunek postaw psychoterapię od uzależnień internetowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana0000
Jeżeli się wyprowadzę, to już będzie koniec, wiem o tym a bardzo tego nie chcę, za bardzo mi na nim zależy i za bardzo Go kocham. Kiedy byłam w ciąży, rozstaliśmy się na dwa miesiące, odeszłam właśnie chcąc mu dać do myślenia, w 4 miesiącu ciąży. Nie czekał długo, poznał jakąś pannę na internecie i już po miesiącu -tak to mogę uznać- zdradził mnie, sam mi o tym napisał w sms'ie ''Przepraszam, dzisiaj Cię zdradziłem'' nie macie pojęcia, jak bardzo bolesne jest dostać taką wiadomość będąc w ciąży, nosiłam jego dziecko, a On pieprzył jakąś laskę, ten ból jest nie do opisania, rozrywało mnie od środka, płacz szaleństwo depresja jednocześnie. Później uznał że to nie była zdrada, bo Go zostawiłam. Nie byliśmy ze sobą dwa miesiące kiedy byłam w ciąży, sądziłam, że to raczej oczywiste dla mnie jak i dla niego, że za chwilę pojawi się dziecko, i wspólnie będziemy się nim cieszyć, będziemy razem tworzyć rodzinę. A On siedział na czatach i poznawał dziewczyny, z jedną stworzył silniejszą ''więź'' i pisali sms'y, mieli się spotkać etc. Ja trafiłam do szpitala, wtedy przyjechał do mnie i się zeszliśmy w niedługim czasie. Jeżeli się wyprowadzę, to już będzie naprawdę koniec. Nie chcę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cortina_smacznego
pisac takie rzeczy kobiecie w ciązy, przeciez mogłas poronić. skrajnie poy/eb/any fajfus, sorry ale tak nisko sie cenisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Ciebie desperatka i szczyt głupoty że dałaś se zrobić bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnij go w d**e, masz syndrom wiecznie pokrzywdzonej że to znosisz i tolerujesz? Masz coś z głową? Żadna kobieta nie byłaby z takim facetem. Zostaw Go Ty się ustatkujesz z dzieckiem i jeszcze kogoś znajdziesz, a On kolejnej będzie mydlić na jakiś czas oczy aż nie przejrzy kolejna jakie z niego ziółko. Pozwoliłaś raz, tak już będzie zawsze. Nieważne że przez chwile będzie ok kiedy ni stąd ni zowąd znowu coś odwali, brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana0000
Desperatka i szczyt głupoty że dałam sobie zrobić jak to uznałaś ''bachora"? Dlatego że byliśmy w sobie zakochani i sądzę że nadal jesteśmy i oboje podjęliśmy decyzję o dziecku? O tym, że wspólnie spędzimy resztę życia? To o czym piszę na forum wyszło trochę później, nie jesteśmy w stanie przewidzieć jutra. Kocham moje dziecko jak i partnera, są dla mnie wszystkim i jeszcze więcej mimo bólu który sprawia mi partner. Potraktowałam to forum jako wyrzucenia z siebie złości i żalu, nie zadziałało jak katharsis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana0000
Bardzo prosze o usuniecie tego tematu mam z jego powodu problemy. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Z opisu sytuacji wynika , że pani partner ma zdolność do uzależnienia. Jest to bardzo delikatna sprawa , trzeba podejść do tego na spokojnie. Pierwszym krokiem w takich przypadkach powinna być rozmowa , powinna pani mu powiedzieć jak bardzo boli to panią i w odpowiednim kontekście podkreślić iż jest to uzależnienie. Następnie konsekwentnie , bez zbędnej czułości postawić sprawę jasno , że pani tego w swoim związku tolerować nie będzie oraz postawić mu ultimatum albo będzie się leczył z uzależnienia albo zabierze pani dziecko , ponieważ nie chce pani aby patrzyło na to jak on się stacza. Jeśli jednak to nie pomoże radziłabym na pewien okres czasu tydzień lub dwa wyprowadzić się nawet do domu samotnej matki i poczekać na rozwój wydarzeń. Pani może tylko tyle zrobić dla swojego narzeczonego. Uzależnienie od internetu to bardzo rozwojowa choroba i potem będzie tylko gorzej. Zostawiam pani również link do stronki dot. tej o to choroby. Pozdrawiam. http://uzaleznieniabehawioralne.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=50%3Auzaleznienie-od-internetu&Itemid=121

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wybacz Autorko ale widziały gały co brały :) Weszłaś w związek z dzif\fkarzem, który nie szanuje kobiet, traktuje je jak dziury do dy\mania (spotykał sie na seks), dałas sobie zrobić bachora, a teraz wielkie pretensje, a przecież widziałas od początku, że ten bydlak to kompletne zero. Ja bym się w ogóle nie zadała z kimś kto pieprzył się z przypadkowymi szmatami z czata, bo dla mnie takie facet ma coś nie teges z głową. A Ty sobie jeszcze z nim dzieciora zrobiłaś... Masz to wszystko na własne życzenie i nie szkoda mi ciebie nic a nic ty głupia szmato :D A to zamykanie się na klucz w pokoju to jakiś kosmos, u mnie już po jednym takim czymś byłby koniec związku. Ale ty z nim siedzisz pewnie ze względu na dziecko. Oj głupia ty głupia, po cholerę sobie z ko\\\orviarzem dzieciora robiłaś??? serio nie ogarniam tego. Jakby nie było bękarta to byś odeszła i miała go gdzieś, a tak musisz z nim siedzieć i się męczyć, no cóż, masz to na swoje wlasne życzenia. Na drugi raz nie zadawal się z bydlakami co nie szanuja kobiet, no chyba że dla ciebie pieprzenie bez zobowiązań jest czymś normalnym, wówczas jesteście siebie warci i nie szkoda mi ciebie nic a nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszła pani psycholog - :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie wiesz co robic napisz do mojej wróżki Sofii. Jest świetna. Ona Ci powie co on naprawde myśli , czuje i jak widzi Wasza przyszlosc. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Tam psychologowie-psychoterapeuci przyjmują na NFZ. Nie zostawaj sama z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella  86
Może Cię nie pocieszę, ale podpowiem Ci o czym większość facetów pisze na czateri. Kiedyś z koleżankami dla jaj często tam pisaliśmy. Nie ważne w jakim pokoju się znajdujesz czy to towarzyskim czy erotycznym czy regionalnym rozmowa zawsze przybiera charakter Intymny: przejdźmy na kamerki, telefon, spotkajmy się, skayp, gg. Często masturbują pod pisanie erotyczne. Większość z nich jest zonatych lub w związkach. Pogoń gnoja, bo jeśli nawet w domu nie będzie wchodził, to może to robić poza domem z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma cie w doopie autorko, a ty jestes niedowartosciowana idiotka, ze tolerujesz takie zachowanie. tylko dziecka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeptunka77
www.magiamilosnaochronna.simplesite.pl magia miłosna na ozywienie relacji w zwiazku, nałogi, finanse, intencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×