Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znowu sam

Nie wiem dlaczego odeszła

Polecane posty

Gość Znowu sam

Zostawiła mnie dziewczyna. Spotykaliśmy się od 4 miesięcy. Wspólne wyjazdy, wyjścia do kina, spacery, regularny seks. Codzienne smsy na dzień dobry, dobranoc, w ciągu dnia. Nagle ona pisze maila, że ma problemy w pracy i nie ma głowy i czasu do pracy nad związkiem. A poza tym, to niespecjalnie za mną tęskni (byłem wtedy 2 tygodnie w delegacji). Dodała jeszcze, że jestem jej bardzo bliski i mnie przeprasza. Wszystko. Ona ma 30 lat, ja 37 i za duży jestem, by kupić bajki o zapracowaniu. Ja wiem, że ludzie spotykają się, by się lepiej poznać, ale czy trzeba się z kimś przespać 20 razy, by uznać, że to nie to?Przecież w wypadku kobiet zainteresowanie facetem rośnie wprost proporcjonalnie do liczby wspólnych nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Widocznie poznala jeszcze lepszego od ciebie, tak czasem bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może brzydko pachniesz lub jesteś gruby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bywa... Ja tez spotykałam się z NIM 2 miesiące, spacery, wyjazdy, kolacje. Z każdym dniem zakochiwałam się coraz bardziej. Był seks i....on już nie był tym samym człowiekiem. Jeszcze trochę się spotykaliśmy ale od niego wiał chłód. Wyobraź sobie jak się czuję teraz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mija już sporo czasu a ja nie potrafię go zapomnieć. A u ciebie kiedy to się stało? A może powinenes powalczyć o nią? Nie odpuszczaj tak łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
U mnie to jest świeża sprawa. Chciałem sie z nia spotkać, albo chociaż pogadać przez telefon, ale nigdy nie odebrała. Wysłała jeszcze smsa, ze nie ma o czym rozmawiać, bo ona napisała mi wszystko, co miała do powodzenia. Trudno mi cos zrobic, jesli nie ma kontaktu. Watpię, zeby ona obudziła sie z tym rano, wiec pewnie myślała o tym od pewnego czasu. I jednocześnie całowała sie ze mną, przytulala, spała... Dla mnie, jako faceta to całkiem bez sensu. Czy wróciła do byłego? Trudno powiedzieć. Mówiła mi, ze była wolna od ponad 2 lat, wiec to raczej nie to... A gdyby nie pasowalby jej moj wyglad, to chyba pierwszy, czy drugi seks w zupełności by wystarczył? Nikt normalny nie potrzebuje kilkunastu wspólnych nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Zeby było ciekawiej, to podczas naszej ostatniej rozmowy telefonicznej mówiła mi, ze jej na nas zależy, a 2 dni pózniej wysłała maila, ze nie ma czasu na budowanie zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej a co ty zes się tak tego seksu uczepił? może dla niej to nie miało znaczenia, może miała potrzeby seksualne a ty byłes w pobliżu. Nie wierzę że cie zaskoczyła tym wyznaniem, przyznaj że czułeś ze coś jest nie tak od dłuższego czasu. Intuicja na pewno ci cos podpowiadała. Może na siłeś chciałeś żeby wam się udało, może tylko tobie zależało i rpzymykałeś na wszelkie sygnały oko. Udawać się nie da uczucia przez taki czas, musiałeś widzieć że ona nie jest tak zaangazowana jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem tak kiedyś, byliśmy ze sobą 5 miesięcy i co się okazało? Jej chłopak był na erasmusie. Jak wrócił to przestałem byc potrzebny. Dodam, że w łóżku robiliśmy niemal wszystko, więc naprawdę facetowi współczuję. Podobno sypiała w czasie jego wyjazdu jeszcze z trzecim. Aż nabrałem do niej obrzydzenia, kiedy sie dowiedziałem. Laski współczesnie to k***y, wiec lepiej sie nie angażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Przede wszystkim moje pytanie brzmi : dlaczego? Mam trochę lat, ale jakoś ta sytuacja to dla mnie szok. Uczepilem sie seksu, bo takie chwile jednak ludzi zbliżają. O ile mnie zbliżyły do niej, to jej były chyba obojętne. Ale gdyby było słabo to powtarzalaby tyle razy? To zupełny bezsens. Czy cos widziałem wcześniej? Niekoniecznie. To był sam poczatek, wiec byłem nieco bezkrytyczny. Zauwazylem jednak, ze sama sie starała o nasze spotkania. Gdy sie nie odzywalem, to zaraz był SMS co ze spotkaniem itp. Czy jechała na dwa fronty? Moze. Wprawdzie nie wiem,jak by to ogarnęła czasowo. I byłby to niezły syf. I niezły pech, ze poznała innego akurat w tym momencie, skoro wcześniej była blisko 3 lata sama. Musiałbym miec wyjątkowego pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla 3 lata sama :) Tak Ci gadala czy mieszkaliscie obok siebie i wiesz? :( A ktora lala przyzna sie, ze kreci na boku z innym? Moze wyslala chlopa na zarobek do Anglii albo chciala zapasowe kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie. Jak ja jej fagas kopnie w d**e to sama do Ciebie wroci:) I przysiegnie, ze kocha tylko Ciebie :D:D Tylko poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina leży w kiepskim seksie, amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety potrafia udawac orgazm, ze nigdy sie nie polapiesz:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jednak chodziło o kiepski seks... a może zbyt długo była samotna i dlatego potrzebowała Twojej bliskosci, a jak wyjechałes to pewnie dotarło do niej że nic do Ciebie nie czuje itd. i dlatego mogła urwac kontakt. W tym wieku trzeba szybko podejmowac decyzje, więc 4 miesiące to i tak bardzo krótki staż.. Najgorsze jest rozstanie po latach, żal straconego czasu i tego co ludzi łączyło... Ale doskonale Cie rozumiem, życzę powodzenia w znalezieniu tej jedynej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej sie rozstac teraz niz zakladac rodzine i sie rozwodzic bo laska zmieni zdanie:( Widzisz, ze jakas sciema to sie w to nie pakuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykra sprawa. ale ludzie może mają rację, że lepiej teraz, niż później. chociaż skoro się zaangażowałeś, to niewielkie to pocieszenie. a co do grania na 2 fronty, to obejrzyj sobie film "W chmurach". nie będę zdradzała fabuły, ale jest bardzo w temacie. no i ogólnie fajna komedia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Gość 23:27: niezła jazda. Czytam i przecieram oczy. Szok! Współczuje. Erasmus to zapewne chodzi o studentkę? Moze sie zerwała ze smyczy i stad takie szaleństwa. Choć słabe to usprawiedliwienie. U mnie jednak chodzi o 30sto latke, która powinna byc bardziej stabilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Gość 23:48 - widze, ze wszyscy sie uwzieli na ten seks :) Celowo podkreslilem, ze było go duzo. W domyśle, jak cos jest słabe to nie wracasz po jeszcze, jeszcze i jeszcze. Raczej powiedziałbym, ze seks jej bardzo pasował, skoro kochała sie ze mną, gdy juz prawdopodobnie miała podjęta decyzje co do naszej znajomosci. Ale poza tym, Twoj opis brzmi rozsądnie. Mimo wszystko, nie zgadzam sie, ze zakończyła to szybko. Zanim zaczęliśmy sie spotykać znaliśmy sie z widzenia przeszło rok. Sama znajomość tez była intensywna ( wspólny wyjazd na 5 spotkaniu). Jej ocena sytuacji i własnych uczuć musi byc nadzwyczaj anemiczna, skoro potrzebowała jeszcze paru miesięcy na podjęcie decyzji. Normalnie reagujący człowiek potrzebuje max, podkreśle max 3 spotkań, ze o spotkaniach lozkowych nie wspomnę, by wiedzieć, czy ktos go kręci, czy czuje chemię. Bo nie mówimy tu o elementarnej wiedzy o sobie. Taka wiedzę mieliśmy zanim zaczęliśmy sie spotykać. Dlatego to wszystko jest dla mnie niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz przynajmniej wiesz, z kim miałeś do czynienia. Wyobraź sobie, że wpadłaby na pomysł nagłego rozstania po roku, 2 albo po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ona miała tą wiedzę tak samo jak mój ex który też mnie tak potraktował. Ale no właśnie, oni chyba bawili się nami i naszymi uczuciami. Chciali zapełnić sobie wolny grafik w kalendarzu. Niestety nic nie zrobimy, ja tez cierpię i czuję się podle i też moja głowa pełna takich analiz jak twoja. Ale co to da? Nic, poza tym i tak nie dojdziemy do prawdy i nie zgadniemy czemu tak postąpili. Dla mnie to jest draństwo aby tyle czasu kogos zwodzić, ja jak nie jestem pewna to nie pakuje się w związek. Nigdy nie zdarzyło mi się wycofać ze związku w tych najpiękniejszych pierwszych miesiącach. Ty jesteś facetem to jeszcze jakoś ten seks cię obszedł, a ja kobieta czuję się dodatkowo upodlona i wykorzystana i ciagle się zastanawiam czy oby nie chodziło mu o zaliczenie mnie. Najgorsze że takie doświadczenie na pewno wyciśnie na nas duże piętno i już tak łatwowierni nie będziemy w następnych relacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Gość 8:11- naprawde nie zazdroszczę. Domyślam sie co możesz czuc. Jestem facetem, ale wcale to po mnie nie spływa. Musze przyznać, ze u niej liczyłem na takie same uczucia, o których Ty piszesz. Sądziłem, ze bliskość fizyczna zbliży nas do siebie rowniez psychicznie. Myślałem, ze ona zareaguje, jak większość kobiet. Nawet pamietam, jak po pierwszym seksie ona zaczęła mnie wypytywac, czy przypadkiem nie chciałem sie tylko zabawić i jej zaliczyć. Uznałem, ze sie zaangażowała i sie martwi. A tu takie cos... Pamietam nasze ostatnie spotkanie. Wtedy tez sie kochaliśmy. I nasza ostatnia rozmowę przez telefon, gdy mnie zapewniła, ze jej zależy. Dwa dni pózniej juz nic nie było. Po co tak sie zachowywać, zwłaszcza w tym wieku? Trzydziestolatki to nie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety sa zbyt wyrachowane, by podejmować takie decyzje pod wpływem impulsu. Na 100% ona myślała o tym od jakiegoś czasu. Decyzja była podjęta i tylko czekała na dobry moment. Wyjechałes, wiec był dobry. Osobiście stawiam na dwie możliwości. Mogła kogos poznac w międzyczasie albo cos przestało jej w Tobie pasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 8 :11 Nie wiem czemu ona tak postąpiła, ja nie rozumiem takich ludzi. Sama leczę złamane serce bo ktoś potraktował mnie dokładnie tak samo jak ona ciebie. Najgorsze jest to że nie potrafię tego zrozumieć. Wydawało mi się że ludzie po 30-tce już wiedzą czego chcą i jeśli mają jakieś wątpliwości to się wycofują po kilku zapoznawczych randkach. Ja nigdy bym nie weszła w związek gdybym tego nie czuła, dla mnie to dziwne gdy ktoś wycofuje się ze związku po 2 czy 4 miesiącach kiedy to są najpiękniejsze chwile w każdym związku, totalne szaleństwo, namiętność. Nie wiem autorze czemu ona tak postąpiła bo sama ciągle analizuję dlaczego ktoś wycofuje się z relacji gdzie jest i niesamowita chemia i porozumienie i podobne poczucie humoru. Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze a jak często się widywaliście ? Piszesz że mieliście kontakt smsowy...wybacz ale dla mnie to dziwne, żeby dorośli ludzie pisali tylko smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Gość 19:38- wybacz, ale dla mnie to dziwne, zeby komentować cos, czego sie nie czytało ;) Nigdzie nie napisałem, ze mieliśmy kontakt tylko smsowy. Mieliśmy wszelkie formy kontaktu. Spotykaliśmy sie 3 razy w tygodniu. Wyjeżdżaliśmy razem na kilka dni lub na tydzien. W międzyczasie były smsy, maile, telefony i to ona od początku mocniej zabiegała o kontakt, proponowała wyjazdy, regularnie pisała, dzwoniła. Dopytywala, czy sie na pewno spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie czułeś że cos jest nie tak? cos mi się wierzyć nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wroci tylko poczeakaj. I znowu zapewni ze kocha i bedzie seks. Niedlugo sylwester. Jesli jej facet jest w Anglii to sie bedzie nudzic. Albo szukaj lepszej opcji. A po slubie walnie Cie w rogi. Masz to jak w banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu sam
Gość 19:20- szczerze współczuje. Sam nie moge sobie z tym poradzić. Mam swoje lata i sądziłem, ze na związkach zjadłem zeby i juz nic mnie nie zaskoczy. A tu jednak prosze, całkiem nowa sytuacja. Czuje sie oszołomiony. Jestes chyba jedyna osoba, która tak jednoznacznie popiera moje stanowisko. Widać trzeba samemu to przeżyć, by poczuć, jak to jest i ze cos tu jest nie tak. Fora internetowe w zależności od potrzeb łatwo uzasadniają jakaś tezę, jak i ja obalają. Ja jednak, podobnie jak Ty, uwazam, ze to duze świństwo. Tym bardziej w mojej sytuacji, gdzie długi czas znaliśmy sie z widzenia, sporo o sobie wiedzieliśmy i bardzo świadomie zaczęliśmy byc razem. To nie była dziewczyna poderwana w klubie, która po wspólnym weekendzie ulotnila sie. Zniknięcie po 4 miesiacach oznacza dla mnie, ze od samego początku nie była zaangażowana. Tak to odbieram, bo ja sam w tym momencie byłem juz do niej mocno przyzwyczajony. W końcu spędziliśmy ze sobą sporo czasu. O zaangażowaniu uczuciowym nie wspomnę... A moze istnieją osoby ograniczone uczuciowo, ktore niewiele czuja lub odczuwają z dużym opóźnieniem i akurat nam sie trafiło je poznac? Inaczej tego nie umiem wyjaśnić. Znam swoje reakcje, wiem jak reagują moi znajomi i zwykle 1 spotkanie jest kluczowe. Ewentualnie drugie lub trzecie i kazdy człowiek wie jak reaguje i co czuje przy kims innym. Czuje sie trochę podobnie, jak Ty, tzn. robi mi sie niedobrze, ale na myśl o nowym zwiazku. Nieważne z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×