Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizaa90923

toksyczna 'znajomość'

Polecane posty

Gość elizaa90923

Pisze tu chyba bardziej w ramach 'terapii', żeby się pożalić i ponarzekać, ale może też wyłowić jakieś pomysły co robić, co myśleć? Sprawa jest prosta - w sumie... Mam kolege, ja traktuje go jak przyjaciela, zawsze mówię mu to co myślę, mogę mu powiedzieć o moich przemyśleniach i w sumie prawie o wszystkim. Myślę, że on traktuje mnie jak dobrą koleżankę, na pewno nie przyjaciółkę, której może powiedzieć wszystko, zresztą on jest bardziej introwertykiem, tłumi emocje w sobie i myśli że pokazanie ich jest oznaką słabości. Jak to 'dobrzy koledzy' czasem zdarzy nam się gdzieś razem wyjść tylko we dwoje, czy to do knajpy na dobry obiad, czy do kina, czy po prostu na spacer. I tu się zaczynają schody... ostatnio byliśmy właśnie w kinie, po kinie zebrało nam się na szczere rozmyślenia, takie wiecie nad sensem istnienia, otworzyliśmy się przed sobą jakoś bardziej niż wcześniej. Od wyjścia do kina mija już jakiś tydzień i obecnie sytuacja wygląda tak, że on się nie odzywa ani słowem, jestem zdziwiona, bo jeszcze nigdy nie milczeliśmy przez tak długi czas, korci mnie strasznie zeby napisać, ale nie będę ciągle wychodzić z inicjatywą... jak można się domyślić, nie traktuje go tylko jako przyjaciela, chyba niestety tkwię w platonicznym uczuciu z którego j nie wiem jak się wyplątać, a takie sytuacje jak ta doprowadzają mnie do szału! więc może ktoś był w podobnej sytuacji i ze swojego 'życiowego' doświadczenia ma dla mnie jakiś złoty środek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jak czytam o podobnej sytuacji to zastanawiam się dlaczego dziewczyny lubią się tak katować i tkwić w takich relacjach? Kolegów sami sobie wybieramy to nasz opcjonalny wybór, do którego nikt nas nie zmusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ z nim i po bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc i tak juz zwial, daj sobie spokoj z otwieraniem sie przed kims kogo w ogole nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale własnie wydawało mi sie ze jednak jakoś go znam i troche juz razem przeszliśmy, nie wiem czy powinnam się odezwać znowu pierwsza, czy czekać, co jest równoznaczne odpuszczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz napisac jak ci zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co szkodzi zapytać: "co u Ciebie słychać"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizaa90923
nic mi w sumie nie szkodzi, tyle tylko że to znowu ja napisze pierwsza, i znowu ja wyjdę z inicjatywą, chociaż i tak pewnie na tym się skończy. Nie wiem jak miałabym mu powiedzieć co czuje, myślę że wtedy to wszystko mogłoby się definitywnie skończyć i straciłabym z nim kontakt na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×