Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Helenka Zy

Zakochać się

Polecane posty

Gość Helenka Zy

..ach, chciałabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara jesteś, w tr***le zakochać się niepodobna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończ jęczeć nudziaro i kup sobie wibrator, jak nie ma ci kto przepchać dziury 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Zakochanie ma być przeze mnie, nie we mnie. Piszmy o rzeczach realnych, chociażby tylko w wirtualu. I rzecz jest nie o przepychaniu a zakochaniu właśnie. Wibratory w zakochaniu nie pomagają. Przynajmniej nie ma nic o tym w instrukcji obsługi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna fiku miku :-o skąd biorą się te nudziary? Ktoś otworzył w Polsce fabrykę? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Pewnie z podobnych rejonów, w których lęgną się notoryczni marnotrawcy czasu i energii na tych pierwszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz, ja nie chcę, a się zakochuję. Może to jest sposób? Przestać chcieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helanka Zy
U mnie to nie działa. Jak nie chciałam to też się nie zakochiwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jesteś za stara/głupia/brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Jestem, ale to nie ma zupełnie związku z tematem. Bo w czym miałoby mi to przeszkadzać? Przecież głupie/brzydkie/stare też się zakochują. A mnie jakoś nie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taki film "Jak się zakochać". Do obejrzenia na cda np. Może coś podpowie? Ja robię tak. Wybieram ofiarę. Wyłapuję jej pozytywne cechy. Dopisuje wymyślone pozytywne cechy idealizując ją doszczętnie, przez co staje się obiektem moich marzeń we dnie i w nocy, szczególnie w nocy :-P Oczywiście należy nie robić absolutnie nic, żeby się do tej osoby zbliżyć - wtedy zakochanie trwa najdłużej i jest doświadczane najintensywniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Patrz! To faktycznie może być sposób. Dużo razy sprawdzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sprawdza się zawsze. Gorzej, że chyba już robię to nieświadomie i automatycznie, przez co jestem zakochana non stop. Z moim nowym obiektem spędziłam całą dzisiejszą noc. On na ekranie, ja w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
To nieświadome i notoryczne zakochiwanie już mi się tak nie podoba. Żeby non stop? nie mam aż tyle czasu, szczególnie w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
To chyba już w ogóle ciężka sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że się da tak tylko na weekendy? Albo od święta? Fakt, to męczące, zwłaszcza że mam jeszcze jeden obiekt, bardziej namacalny. Trwa to już ok. półtora roku, niestety na początku popełniłam straszny błąd, bo zbliżyłam się do niego oraz jego do siebie, na szczęście w porę się zreflektowałam i urwałam kontakt, dzięki czemu nic już nie stanie na przeszkodzie temu uczuciu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) Dlatego bezpieczniej zakochiwać się w aktorach, zwłaszcza zagranicznych, muzykach, plastykach, autorach książek, a najlepiej w tych już nieżyjących. Nikłe szanse, że coś zaburzy ich idealny obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Nie powiem, logika jakaś w tym jest. Pokrętna, ale zawsze. Do takiego kochania to nawet ja się nadaję. W sensie, żeby się we mnie zakochać. Ileż to możliwości, ileż pokładów zalet do wymyślenia... Mogłabym być ognistą brunetką, albo eteryczną blondynką... grać na tamburynie czy harfie... ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Helenka daruj sobie . Na co ci to. Kup lepiej kota albo dwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Mówią, że wszystkiego w życiu powinno się spróbować. To i bym chciała. Tego zakochania właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamią :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochanie jest z******te, polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Naprawdę? Ci wszyscy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porządnego bolcowania ci trzeba więc wypad na erotyczny 🖐️ tu ludzie mają poważniejsze problemy niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Nie. Zakochania mi trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga fiku miku. Codziennie będzie zakładać nowy wątek na ten sam durny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Ależ ja zakładam za każdym razem inne tematy. No i co jest durnego w chęci zakochania się? Że człowiek głupieje, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość with us
Wszelki duch Pana Boga chwali!!!! Helena, tutaj, z takim problemem...koniec świata blisko. Biegnę po cukier i konserwy!!!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Boję się duchów. A Ty jesteś duchem. Jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość with us
Taaaa...świętym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×