Zauwazyliście że faceci przeważnie nie doceniają jak dziewczyna jest dla nich

dobra? Z tego co zauwazyłam to taką olewają, zdradzają, oszukują, porzucają... A zakoch*ją się z kolei najczęściej w takich co ich olewają, albo są wredne czy mają gdzieś , takie zauważyłam, że trafiaja na najlepszych facetów którzy przez nie cierpią... Dlaczego tak jest?

up

bo w każdym związku muszą byc emocje - pragnienie, oczekiwanie, śmiech, łzy, wzruszenia. Spokojne dziewczyny są już zdobyte, ugłaskane, grzeczne, przewidywalne ...nudne ? A zołzy dostarczają wrażeń, nie są nigdy zdobyte do końca i mężczyzna cały czas może je podbijać, zdobywać i starać się o nie, jest śmiech, łzy, wzruszenia, przebaczenie , pożądanie ....emocje - są EMOCJE i o to chodzi. Jest po prostu ciekawiej ...

Zauważyłem że bardzo jej zależało:) A ja głupi olewałem ją i w ten sposób narobiłem tyko jej krzywdy...a teraz już sie wszystko wypaliło i nie ma już NIC:(

gość dziś olewałeś bo ci nie zależało, a jak ci nie zależało, to czego teraz żałujesz ?

masz racje już nic nie czuje tzn czuje ale gdzies calkiem w innym swiecie

:D

znowu jakaś nudziara siedząca w domu uważa się za dobrą bo siedzi w domu i jest nudna :P

nie napisałem że mi nie zależało tylko tak udawałem i wyszła z tego mała lipa;) i nie wiem co ona sobie teraz o mnie myśli

Może uda Ci się to naprawić ? Spróbuj,jeśli jej na Tobie zależy da Ci szansę!!!

myśli że jesteś osioł żadnej szansy nie będzie

Niestety to po części prawda, po części ponieważ nie każdy facet taki jest. Nie wiem jaki procent facetów jest że wolą taką kobietę dominującą , z zasadami i własnym zdaniem. Najlepiej żeby robiła karierę i była jednocześnie boginią seksu a także żeby umiała coś upichcić.

ona wie dalczego się tak zachowywałem:( A czy da mi szanse czy nie to już tego nie wiem to tylko od niej zależy.Wiem tylko że jak jest się zakochanym w kimś a druga osoba robi sobie z tego jaj i bawi się...to starsznie boli jakbym czuł jej ból na sobie:(

gniotłeś uczucie jak muchę nogą do podłogi i zdechło

Autorka poczytaj temat po co facetowi kobieta to zrozumiesz.

Jak sie nie docenialo, co sie mialo to sie zostalo z niczym. To jest proste. Zniszczyc w kims budzace sie uczuci jest bardzo latwo, wystarczy podmuch wiatru, ktory sprowokujesz. Stracilo sie niestety i inny korzysta.

zgadzam się z kims tam wyżej, ludzie potrzebują emocji. bez nich nie ma w związku tej iskry. odpowiedz sobie na pytanie- chciałabyś/ łbyś trwać w relacji, która na co dzień wygląda tak samo? gdzie partner nie ma swojego zdania, a zawsze przytakuje tobie i gdzie ta osoba jest przewidywalna? serio...? ja nie mówię o takich skrajnościach jak patologia, psychiczne czy fizyczne dręczenie, bo w czymś takim to chyba masochiści trwać chcą. ale właśnie takie emocje. i nie ma tu mowy o dosadnej zołzy. która jest wredna, traktuje drugą osobę z pogardą. bo kto chce być tak ponizany? mowa tu własnie o kimś, kto nie boi się rozstania tak bardzo, że swoje zdanie trzyma w sobie. taka osoba własnie tupnie nogą gdy coś jej nie pasuje. nie boi się pokrzyczeć, ubierać się według swojej woli. można wymieniać i wymieniać. mam nadzieję, że rozumiesz. uważam, ze nie można być za dobrym, bo wtedy zatraca się siebie... po co tłumić siebie? jestem zdania, ze każdy z nas ma coś z diabełka... chyba, ze serio są takie ofiary, które są tak przewidywalne, że nie dziwię się iz są zdradzane... nie to, żebym takie coś usprawiedliwiała, bo to najgorsze ścierwo świata. ale

Tyle, że zołzy nikt poważnie nie traktuje tylko jak zabawkę. Trochę zabawy i każdy spada gdzie indziej. Po to one są.

Przeważnie nie znaczy, że zawsze. I nie wszyscy, ale przez takie właśnie pie.... cierpią Ci, którzy tak nie myślą. Wbrew pozorom wielu facetom starania kobiety o nich się podobają. Ba, kiedy kobieta się nie stara, staje się o wiele mniej atrakcyjna (być może w myśl zasady: po co mi taka, potem cały czas będę musiał się męczyć z tym jej nijakim stosunkiem do mnie).