Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoświadczona pani

Moja kotka ma ruję a nie chce dopuścić do siebie kocura

Polecane posty

Gość niedoświadczona pani

syczy na niego i warczy a chciałabym aby miała kocięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musza sie najpierw poznac
najlepiej jak sie przyzwyczaja do siebie to rasowe koty?bo innych nie powinno sie rozmnazac, za wiele siedzie w schroniskach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie on jest
Niedobrym kochankiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
tak są rasowe, to maine coony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
i jeszcze dodam, że kocurek nie ma doświadczenia ma rok i cztery miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez lubi koty
Miałam podobny problem z moja kotką. Trzeba ja zapoznać z "kawalerem" przed rują, muszą się trochę polubić. Ew. podać przed spotkaniem parę (2-3 krople) waleriany na kostce cukru, ten zapach dziwnie działa na koty, zachowują się, jak przyćpane i stają się bardziej towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
dziękuję za rady :D pojadę z nią do kawalera, ale chyba bedę musiała tam z nią nocować, bo ten kocurek jest bardzo ostrożny i to zapoznawanie może troche potrwać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małyszem nie jestem
Ile kosztuje jeden taki kot. Dobrze zarobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
trzy dni ? to będzie problem, bo właścicielka kocurka ma w domu jeszcze kotkę, one moga się nie polubić :( Jak sie uda to oczywiscie dam znać zrobimy wirtualne pępkowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
nic nie zarobię, kociaki rozdam rodzinie i znajomym (są na zapisy) :D no chyba, że urodzi się ich więcej jak sześć to każde następne będzie do sprzedania ale po uprzednim sprawdzeniu czy bedą tam naprawdę kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
Papierowe Nożyczki mam nadzieję, że tych pare godzin wystarczy na skonsumowanie związku ;) Powiedz jeszcze czy jak juz się raz uda, to trzeba to powtórzyć np. w drugim dniu czy wystarczy tylko jednokrotny kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
moja kotka ma rodowód i kocurek też, ale nie chodziam z nią na wystawy, więc kociaki nie dostaną rodowodów. Chyba tak mówią przepisy związku hodowców kotów. A cena nie powiem atrakcyjna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaa
Papierowe_Nozyczki - owszem .Dziwi mnie jedna rzecz , skoro niedoświadczona twierdzi ,ze koty są z rodowodami , to zamiast zapisać kotke do związku , zacznie pseudohodowlę odwalać. W jednym z polskich związków nie ma potrzeby wystawiać .I to zwiazek właśnie w przypadku kotów rasowych udziela takich porad , a nie ludzie z forum . Kto kojarzy niedoswiadczoną kotke z niedoswiadczonym kocurem ?? A pod jakim katem hodowlanym to kojarzenie ? Żal mi takich zwierzaków ,a glupocie włascicieli nadziwić się nie mogę. A koty bez rodowodów to takie same burki ,jak te z piwnic - smutna prawda i tak samo ladują w schroniskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
niestety tak nie jest, jak mówił hodowca, od którego kupiłam kotka, to kotka musi mieć dwie oceny od różnych sędziów a kocur trzy albo odwrotnie kotka trzy a kocur dwie w tym jedna musi być międzynarodowa. Jak już ma tą wymaganą ilość ocen to jej kocięta będą dostawały rodowody. Przynajmniej tak zrozumiałam. Ale ja nie mam serca narażać kotka na stresy wystawowe, tam trzeba spędzić cały dzień albo dwa jak chce sie zaliczyć dwie oceny. I te biedne zwierzaki w klatkach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
taaaaaaaaaaaaa podaj proszę nazwę tego związku, w którym nie muszę wystawiać kotka, chetnie skorzystam :) Co do reszty Twojej wypowiedzi, tak ja w swojej głupocie jak stwierdziłeś kojarzę niedoświadczoną kotkę z niedoświadczonym kocurem, kiedyś musi być ten pierwszy raz czyż nie? Nie bój się, nie bedziesz miał we mnie konkurencji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaa
niedoświadczona pani - mylisz się w PZF nie potrzba wystawiać , a to gdzie kotke zarejestrujesz zależy od Ciebie ,a nie od hodowcy od którego kupiłaś kota prosze link o planowaniu hodowli http://strony.koty.pl/pzfkotyrasowe/organizacyjne/abc/r04.html to z tej strony - znajdziesz tam tez inne info http://strony.koty.pl/pzfkotyrasowe/kotyraso.html A wystawiasz jesli chcesz ,ale nie musisz , na littość boska nie produkuj burków !!!! Zajrzyj do schroniska , może oczy Ci się otworzą ! Zwierzę bez papierów to zwierze NIERASOWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaa
Ja nie bedę konkurencją :) I tego tez sie nie obawiam - mam kocura syberyjskiego owszem , kupionego z papierami i z hodowli - ale jest wysterylizowany , bo siebie w roli hodowcy nie widzę ;) A kocur piekny , ale do kochania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
taaaaaaaaaaaaa bardzo dziękuję Ci za linki :) nie wiedziałam o takiej możliwości. Ja nie nastawiam sie na "produkcję" kotów, po prostu moja kicia ma często ruję i zdecydowaliśmy, że raz może zostac matką, tym bardziej, że dobrze znanych mi odbiorców jak już pisałam nie brakuje :) Ja raczej myslę o drugim kotku do towarzystwa, bo mój kotek nie wychodzi na zewnątrz i strasznie mi smutno z tego powodu. Namawiam męża na zrobienie jakiejś woliery w ogródku aby mogła choć trawę pod łapkami poczuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaa
niedoswiadczona pani - to nawet nie chodzi o produkcje , choć to bardzo popularny proceder w naszym kraju - ja tylko pokazałam Ci możliwość uzyskania kociat rodowodowych , a nie pseudohodowlanych (bo niestety ale w tym kierunku to pójdzie jesli kotki nie zarejestrujesz i nie uzyskasz takich praw) , a jesli bedzie ich 6? MCO miewaja liczne mioty . Prosze zastanów się . Przecież to nawet nie jest duzy koszt , zakładam ,że kotka i tak ma podstawowe wymagania spełnione - tzn szczepienia , badania. Skontaktuj sie oddziałem związku , może akurat . PS. odnosnie kojarzenia tych "niedoświadczonych" - przynajmniej jedno powinno mieć doświadczenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona pani
taaaaaaaaaaa jeszcze raz dziękuję Ci za info :) SKorzystam :) Pozdrawiam wszystkich kochających czterołapne miauczące sierściuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaa
Niedoświadczona pani - znalazłam dla Ciebie jeszcze coś poczytaj - to może bardziej naświetli Ci obraz różnicy związkowej w Polsce . http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=11930&postdays=0&postorder=asc&start=0 Tak na marginesie zresztą z tekstu to też wyniknie - właśnie w SHKRP obowiązkowe jest wystawianie i tytuły wystawowe ,pewnie hodowca od którego zakupiłaś kocię własnnie w nim jest zarejestrowany, a który związek generalnie jest lepszy? Tego chyba najstarsi górale nie wiedzą ;) Moje zwierzę też jest tylko domowe , jakoś go sobie na zewnatrz nie wyobrażam ,ale taka woliera .... fajna sprawa , ech , moge pomarzyć . On zresztą nawet nie garnie się do wychodzenia , nie miał nigdy takiej okazji , poza wizytami u weta. Pozdrawiam i powodzenia w wyborach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×