Sen czy rzeczywistość?

Mam duży problem i ogromny żal, bo nie wiem czy to co Wam opiszę stało się naprawdę, czy (mam ogromną nadzieję) przyśnilo mi się w niesamowicie realny sposob. Piłam alkohol z bratem i współlokatorem, spora ilość, nie pamiętam kiedy poszłam do pokoju. To wiem że stało się naprawdę, późniejsza cześć jest znakiem zapytania. W każdym bądź razie w pewnym momencie poczułam na sobie takiego kolegę z pracy i zaczęliśmy "to" robić. Tylko w koncu popatrzylam i zobaczyłam że to ma brat. Zarzuciłam go z siebie, on zaczął mówić że "stało się" i tego typu rzeczy, ja kazalam mu wyjść i zaczęłam okropnie płakać. Pamiętam tylko to. Rano obudziłam się i mam wątpliwości. Co do tego czy to prawda, bo widziałam tego kolegę z pracy na początku i miałam rano ubrana piżame i bieliznę na dobrą stronę, co w moim stanie wtedy raczej byłoby ciężkie aby jeszcze myśleć o ubraniu się, a tego nie pamiętam. A co do tego czy to sen, ponieważ czułam to wszystko tak realnie, na drugi dzień też czułam obolałe części ciała i jeszcze znalazłam jego zapalniczke u mnie w pokoju, a nie wiem skąd by się miała tu wziąć. Czuję się tak okropnie źle, nie wychodzę z pokoju, boję się że okaże się to prawda. Nie mam pojęcia co zrobić. Nie chce go pytać bo się okropnie wstydzę. Zaczynam wariowac? Nigdy więcej alkoholu. Nie wiem co robić, chce mi się płakać. Ja z tym sobie nie poradzę jeśli okaże się prawda.