Bromergon

Witam, mam 18 lat i nieregularne miesiączki, borykam się z tym od gimnazjum. Chodzę do ginekologa od mniej więcej pół roku. Do niedawna stosowałam Duphaston ale lekarz zlecił mi badania na prolaktyne, która jak się okazało jest za wysoka. Tym razem doktor przepisał mi wspomniany w temacie Bromergon. Oczywiście poinformował mnie o skutkach ubocznych w pierwszych dniach leczenia (bóle głowy itp.) Już w 26 dniu cyklu pojawiło się krwawienie, wszystko pięknie ładnie do czasu.. Drugi cykl biorę owe cudowne tabletki a okresu jak nie było tak nie ma, co prawda to na razie tylko pięć dni obsuwy ale denerwuje niemiłosiernie.. Człowiek siedzi i myśli, głupie rzeczy przychodzą mu do głowy o których chyba jednak muszę wspomnieć. Mianowicie pojawił się "koszmar" o ciąży. Co prawda był to tylko delikatny petting ale za to w dni płodne. Logicznie rzecz biorąc szanse na zapłodnienie były minusowe ale myśl o przewijaniu i wychowywaniu małej istotki w wieku 18 lat przerażała mnie na tyle mocno, że zrobiłam test ciążowy. Wynik negatywny co tylko potwierdziło moją głupotę. Stąd moje pytanie: czy są tutaj obecne panie, które stosują bądź stosowały Bromergon i zamiast mieć regularne miesiączki mają jeden wielki "bajzel"? Em.

a jaką dawkę bierzesz 1/2 tabletki? Zbadaj kontrolnie prolaktynę czy zbytnio się nie obniżyła, za niska prolaktyna też powoduje brak owulacji.