Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grzesio zazdrośnik

Czy moge być w gabinecie ginekologicznym podczas badania żony ?

Polecane posty

Gość grzesio zazdrośnik

Czy moge być obecny w trakcie badania. Cały czas dochodzi między nami do kłótni na tej płaszczyźnie. Wczasie ciąży żona pozwalała mi na obecność podczas badania, a od porodu czyli od 4 lat kategorycznie odmawia. Tłumaczy to tym , iż nie widzi potrzeby mojej obecności u lekarza , jak również tym że taka wizyta wcale nie jest przyjemna, a w mojej obecności byłaby jeszcze bardziej krępujaca. Czy żona ma rację ? napiszcie co wy o tym sądzicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz sie człowieku lecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
zazdrosny jestes? eee nie martw sie, ginekolodzy sa kiepskimi kochankami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------
wizyta u ginekologa jest bardzo krepujaca, nie dziwie sie ze Twoja zona nie chce bys przy niej byl, bo zadna kobieta tego by nie chciala, co innego kiedy jest w ciązy, wtedy jednak chodzi o dziecko, Twoje sugestie i zwiazany z nimi brak zaufania na pewno sprawiaja jej wiele przykrosci; a co internisty tez z nią chodzisz?????? odpusc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesio zazdrośnik
Nie szkodzi że ginekolodzy są kiepskimi kochankami. Moja żona jest oziębła nie chce się ze mną kochać tak często jak ja tego potrzebuje czyli 2-3 razy w tygodniu. Nie podoba mi się że obcy chłop obmacuje moją żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karteczka
twoja zona ma racje..dla mnie tez by to bylo krepujace,gdyby w obecnosci mojego mezczyzny miedzy nogi zagladal mi lekarz,szczegolnie jesli jest to rowniez mezczyzna.. A czy jak twoja zona byla w ciazy to byles tylko przy tym jak jej robil usg czy jak zagladal miedzy nogi to tez na to patrzyles?? Pytam bo ciekawi mnie to..zawsze myslalam ze nie mozna tak,ze jedynie przy usg moze byc mezczyzna..a przy porodzie jesli oboje przejda kurs w szkole rodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesio zazdrośnik
W ciąży byłem w trakcie całego badania, z tym tylko że żona chodziła do lekarza prywatnie, a teraz chodzi pańswowo. Przy porodzie tez byłem obecny, ale nie chodzilismy do szkoły rodzenia. Zona mówi że ciąża to co innego, bo przecież chodzi o dziecko a nie o nią . A tak na marginesie to poród był dla mnie ciężkim przeżyciem , ale nie zamienił bym tego na nic innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karteczka
A gdybys ty musial isc do np. urologa (czego oczywiscie tobie nie zycze), i on by ci ogladal twojego penisa to chcialbys by byla obecna przy tym zona??Ciaza to rzeczywiscie inna kwestia, choc ja bym nie chciala nawet wtedy, by podczas badania byl przy mnie moj mezczyzna..jedynie przy usg no i przy porodzie..i to nie dlatego by ogladac mnie w takiej chwili,ale po to bysmy razem przywitali malucha..by widzial jego pierwsze chwile na swiecie.. No ale nie o tym..Wydaje mi sie ze taki zazdrosny jestes wlasnie przez to,ze zona nie chce kochac sie z toba tak czesto jak ty chcesz..(jak napisales powyzej).. I pewnie jej lekarz to facet..i podswiadomie mozesz myslec, ze mi tak rzadko sie pokazuje, a przed nim rozklada nogi bez problemu.. postrzegasz jej ginekologa w pierwszej kolejnosci jako faceta,a dopiero potem lekarza.. a powinno byc odwrotnie..Naprawde, problem tkwi gdzie indziej, nie w wizytach, tylko w waszym pozyciu seksualnym.I radze na tym sie skupic,a nie na jej ginekologu i wizytach u niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzesiu: puknij sie w glowke i zastanow sie w ogole co Ty mowisz- to chore!!! Troche intymnosci, prywatnosci i zaufania do zony!!!!! To gorsze jak wybryki nastolatkow te Twoje zachowanie i durne gadanie- bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz ale
pod warunkiem że jej pozwolisz być w łazience jak idziesz walnąć kupkę. W końcu ona może się obawiać że z tego kibelka smsy do innej panny wysyłasz, lepiej cię mieć na oku. No i oczywiście żadnych wyjść z kumplami na piwko - kto wie, co tam będziesz robił, może kelnerka cię będzie obmacywać? A tak poważnie - puknij się w głowę. Ginekolog to lekarz, tak jak dentysta, neurolog itd. On jej nie obmacuje tylko bada. Widzisz różnicę? Nic tam po tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogole dlaczego teraz? na poczatku zwiazku nic nie przeszkadzalo?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora watku.....
moze juz troche nieaktualne ale odpowiadam, mozesz byc obecny ALE tylko wtedy gdy zona wyrazi na to zgode (lekarz nie musi wyrazac na to zgody - konkretnie NIE MA NIC DO GADANIA). coraz wiecej par chodzi na takie wizyty razem ale jest grupa kobiet/mezczyzn ktora nie zyczylaby sobie takich wizyt i trzeba uszanowac decyzje malzonki/malzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być zacofanym i zakłamanym by męża sie krepowac a obcego faceta giekologa nie?Każde badanie ginekologiczne jest ryzykiem zakażeń dlatego powinno się miec osobę bliską podczas całego badania nawet na fotelu bo jak można się wstydzić meża a obcego faceta ginekologa nie to ciemnota.Mamy prawo do obecności osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów zapewnia to ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta gdy wyproszą płaci placówka wysokie odszkodowanie pacjentowi!.Polki się upadlają na swe życzenie do tego mammografia uaktywnia raka.Ja po raz pierwszy w swym życiu u ginekologa bylam w trzecim miesiącu ciąży by potwierdzić oczywiście zawsze mam męża nie za parawanem bo to nasza intymność a nie ginekologa.Więcej podczas ciąży nie pchano łapy do pochwy dopiero przy porodzie bo po co spowodować poronienie przez badania.W polsce za każdym badaniem pcha się łapy do pochwy czego się unika w UK by nie ingerować do pochwy wprowadzc bakterie i wirusy bo rękawiczki chronią tylko lekarza nie pacjenta i nie stresować pacjentki.Przy każdym badaniu zawsze jest mąż to łączy partnerów. Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/zdrowie/news-badania-tylko-dla-kobiet,nId,946579?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinko
i ja tak uwazam,chce pojsc z zona i byc przy niej podczas badania,w szpitalu musialem zostac za drzwiami,podczas gdy w gabinecie bylo kilku doktorow.Uwazam,ze to pacjentka powinna decydowac czy chce byc z bliska osoba,a nie lekarze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem zawsze chodzimy razem do lekarzy tak się to u nas przyjęło Do ginekologa także NA początku był to problem dla lekarzy Bo nie chcieli się zgadzać na obecność męża przy badaniu W takiej sytuacji dziękowaliśmy i wychodziliśmy Obecnie od kilku lat mamy jednego gina któremu to nie przeszkadza Mąż zawsze stoi obok fotela i trzyma mnie za rękę i mi to bardzo odpowiada czuję jego obecność i ciepło przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinien jeszcze trzymać cię za grzywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze sie wam pochwalic dziewczyna zabrala mnie na badanie u ginekologa.Stalam cale badanie i trzymalem ja za raczke widzac caly przebieg badania.Teraz bede przy kazdym badaniu.Pytala sie ginekologa czy moze byc moj chlopak bo nie jest mezem.Powiedzial nam ze to pacjent decyduje o tym kto moze byc przy badaniu czy porodzie i tam bede tez trzymal za raczke :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie nienormalne jest to co napisałeś. Jeśli tak Ci to przeszkadza to niech żona zapisze się do kobiety ginekolog i problem z głowy. Dla mnie jest to chore, żeby chodzić ze swoją kobietą do ginekologa. Zastanów się trochę nad sobą. Twoja żona chodzi wszędzie z Tobą, gdzie są inne kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdłoś się do gabinetu gin w roli eksperta od pi/czek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma intymnosc nie z toba lecz z ginekologiem i wtedy meza kolega zaczal zdradzac kretynke zone i sie nie dziwie niech ma intymnosc z ginekologiem a ty intymnosc z kochanka.Moj jest zawsze przy mnie podczas kazdego badania i zabiegow nawet w szpitalu bo intymnosc to ja i maz nie ja i ginekolog!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cale szczescie ze mam zone nie dewote jak wy i nie jest krepujaca dla nie moja obecnosc przy badaniu nawet jej cipki.Przy porodzie tez jej nie krepowalem swoja obecnosci.Ginekolog jej nie krepuje widzac wnetrze cipki a ja mial bym swja obecnoscia ja krepowac?Ale wy jestescie ograniczone ,jak wy sie kochacie z mezem platonicznie skora nagosc przy nim was krepuje intymnosc tylko macie z ginekologiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps.moge byc przy badaniu czy porodzie wiec jestem bo decyduje zona,dziewczyna a nie ginekolog o intymnosc****acjenta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze to jest problem taka obecnosc w malych prowincjonalnych miasteczkach kuzynka chodzac z mezem trafi l jej sie ginekolog przyzwoitka,ktory chcial wyprosic jej meza z reszta na to nie pozwolila i byl przy badaniu calym widzac je.Ale my mieszkamy w duzym miescie i nie odwazyl by sie odmowic ginekolog obecnosci faceta przy badaniu cipki i to na Narodowy Fundusz.W wiekszosci chodza z facetem na badanie zdarzy sie ze wchodza dwie laski,moze siosty,kolezanki....W prowincji to moze sobie pozwolic na wyproszenie bo wiedzapacjentek o swych prawach jest ograniczona.To samo tam sa narazone na spojzenie starych zdeocialych i bardzo zgorszonych bab obecnoscie faceta przy badaniu.Maz nie tylko chodzil gdy bylismy w ciazy i przy porodzie uczestniczyl ,lecz jest zawsze podczas badan przy mnie jak wiekszosc badajacych sie pacjentek sa razem z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy mężczyzna który pozwala swojej partnerce chodzić do mężczyzny ginekologa to frajer i pantofel. Do tego na pewno zdradza a i pobożny przez żonę. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ze ja mam normalnego faceta i na zadne badania sie ze mna nie pcha. tylko mnie zawozi jak trzeba i czeka. ufa mi i nie jest zazdrosnikiem bo nie ma powodów ku temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związek dwóch ludzi polega w dużej mierze na ZAUFANIU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz pojecie zaufanie a intymnosc! Podczas badan ginekolog wchodzi w swere intymna ktora nalezy do partnera a nie do ginekologa! ? Przeciez nie chodzi o seks z ginekologiem ,ktory sie zdarza u nas zdradzil ordynator ginekologi z pacjentkom.My jestesmy razem gdy bada mnie na kozle pani ginekolog bo faceci ginekolodzy mniej wiedza na temat kobiet,za to wiedza duzo na temat facetow czyli jak urolog to facet ,a ginekolog to kobieta zna swoje cialo z autopsji.Wiec nie rozumiem ze piszesz dwa wpisy ktore sa bredniami.To samo maz caly porod byl przy nas i dwie godziny po nim.Po dwoch nockach szlam do domciu.Moze piszesz bo zalezy ci by nie bylo meza przy zonie przy narodzinach Ich Dziecka,czy Badaniu pochwy Ich Swery intymnej a nie ginekologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam dac odpowiedz na pytanie.Zgodnie z Polskim prawem Masz Prawo byc przy calym badaniu i o tym Zawsze Decyduje Partnerka,zona,dziewczyna i tak dalej.Moze byc obecna siostra,mama itd...Ginekologowi wolno odmowic tylko gdy jest porod w znieczuleniu ogolnym(uspienie).W kazdym innym przypadku nie wolno odmowic bo mozesz wyciagac konsekwencje dyscyplinarne i odszkodowawcze.Gdy odmawia powinno sie prosic o powtorzenie i nagrac by dolaczyc do pozwu,a ginekolog Musi Taka odmowe wpisac w kartoteke i prosisz o ksero kartoteki z tym wpisem musi je dac!Sa odszkodowania siegajace za odmowe kilkadziesiat tys zl.Bo nawet kiedys stronniczy Sad Najwyzszy w Warszawie przy kasacji oddalil,poszlo do Strasburga i tam matolki siedziowie sie zdziwili zasadzono 100000 euro za ubezwlasnowolnienie.Naruszenie Konstytucji! Bo jak decyduje pacjent to nie wolno naruszac Prawa ginekologowi swiadczacemu usluge medyczna!Ginekologa obowiazuja prawa nie stoi ponad nimi niestety jak twierdza zacofane lub stare baby majace lekarza za swietego ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×