Facet powiedzial ze jest biedny

Powiedzcie co sadzicie. Spotkalam sie dwukrotnie z facetem bardzo zamoznym- wiem bo jest po rozwodzie z daleka znajoma.Po drugim spotkaniu powiedzial ze chce mi zrobic prezent, po czym dodal ze nie wie co bo jest badzo biedny? Potraktowalam to jako obelge i zerwalam kontakt, ze nic nie chce. On nadal nalega iz nie mial nic zlego na mysli. Jak sadzicie?

Nie można traktować tego jako obelgi tylko jako hipokryzję , bo niektórzy mając 2 miliony na koncie mówią,że są biedni , bo są przecież tacy co mają 5 mln. Nie było najmniejszego powodu do obrażania się,mogłaś tylko iść w tym samym kierunku i powiedzieć tak jak zresztą powiedziałaś ,że nic nie chcesz ,że nie możesz narażać go na uszczerbek na jego skromnym koncie .Zobaczyłabyś co będzie później ,może to był taki jednorazowy głupi wybryk,może chciał sprawdzić jak ty zareagujesz. Ja na twoim miejscu pogodziłabym się z nim a potem trochę podroczyła np.usilnie chciałabym płacić za siebie w kawiarni a może również za niego ,bo skoro taki biedny..... Jeżeli stwierdzisz,że jest skąpigroszem to zawsze możesz z nim zerwać. To co powiedział to na pewno nie była obelga,on powiedział to o sobie ,to nikogo nie obraża.Twoje zachowanie raczej jemu powinno dać do myślenia i jest to powód do niezbyt dobrego zdania o tobie .On się trochę wygłupił ,pewnie to był taki przekorny żart , ale już twoja reakcja to czysta głupota.

Moze masz racje. Natomiast nie spodobalo mi sie to ze najpierw mi proponuje, a w drugim zdaniu dodaje ze jest biedny. Odebralam to jako informacje ze nie mam wybierac drogiego prezentu.

A przyjęłabyś ten prezent? Chciałabyś go sama wybrać?

Mysle ze tak, ale po tym komentarzu odechcialo mi sie wszystkiego

Chcial za darmo p******c

Tak ,to nie było eleganckie i gdy powiedziałaś ,ze nic nie chcesz to było ok. i tak należało to zostawić i nic przez jakiś czas od niego nie przyjmować dając mu w ten sposób do zrozumienia ,ze nie był trafny żart ,ale nie powinnaś się obrażać. Jeśli on nadal nalega na spotkania z tobą to powiedz mu (napisz) ,że nie chcesz narażać go na jakiekolwiek straty z powodu spotykania się z tobą. Czy on w jakikolwiek sposób wytłumaczył się z tego co powiedział?

Nie. Zostawił ten temat a raczej nalegał ze on naprawdę chce mi zrobić prezent

Zadaj sobie pytanie czy jakby był gołodupcem to dalej byłabyś zainteresowana nim ?

Zerwałaś Kontakt? Świetnie, facet utwierdzi się w przekonaniu że lecisz tylko na kasę :)

W tej chwili powróciliśmy do rozmowy. To nie ja prosiłam o prezent, to była jego propozycja.

Pazerna sucz

Tam jakiś golec sie odezwał, co kobiety uważa za materialistki. Dobrze zareagowałas. Facet robi jakieś głupie podchody, by sprawdzić na co lecisz. Dla mnie to żenujące, facet powinien mieć głowę na karku i zapewnić bezpieczeństwa. Nie ma co brać dziada, co żyje na zasadzie "jakoś to bedzie", bo to marnowanie zycia.

postawiłam mu warunek, że jeśli nie kupi mi drogiego prezentu to się z nim nie będę spotykać

Proszę się nie podszywać

Ja mam 1000 zł :)

Cennik sobie na doopie wytatuuj, będzie prościej.

ja nic od niego nie chcę ale jak powiedział że chce mi dac prezent to się ucieszyłam i zaczęłam sobie już wyobrażać że dostanę coś fajnego i drogiego

Ale zabłysnęłaś :D. Jak facet widział w tobie na początku może materiał na partnerkę tak teraz widzi tylko galeriankę ew call girl :) gratulacje

jeśli chce się dać prezent to się daje a nie p******i głupoty, pogoń dziada niech sobie d***** sprawdza, one wiedzą jak takiego załatwić

Zauważcie,że autorka tematu nie odezwała się ani razu.Jej NICK to gośćhjkarolina a więc wszystkie inne wypowiedzi niby od niej to podszyw a w ogóle to nie rozumiem dlaczego nie chce wam się wpisać swojej nazwy choćby 1234 a potem to już samo się pojawia.Wygląda na to ,że gość to jedna i ta sama osoba

lubię trzymać rękę w mokrych gaciach, mogą być też cudze

Haja, myślał że sprawdza kobietę z klasą a wylazła pazerna dziwa :). widać ma po byłej żonie złe doświadczenia

No nie myślałam ,że można powielić NICK ,ten wpis o ręce w mokrych gaciach to nie mój

Moim zdaniem sprawdzal cie, czy nie lecisz na kase. Bo pewnie nie wie o tym, ze jego ex to twoja dalsza znajoma?

A co to za sprawdzanie.Albo się chce robić komuś prezent albo nie.

Moim zdaniem dziwne jest zarówno zrobienie komuś prezentu po tak krótkiej znajomości, jak i - tym bardziej - przyjęcie go i wybranie. Również moim zdaniem propozycja miała na celu sprawdzenie, czy "lecisz na kasę".

Jeśli chce się komuś zrobić prezent, to się go robi - nie gada o nim i nie daje wybierać.

On dakej chce sie sootykac

Pewnie i chce, ale dalej niż do łóżka już nie zajdziesz w tym "układzie"