jestem załamana jak to możliwe

Chodzę od miesiąca na siłownię, zajęcia na sali fitness.Staram się jeść zdrowo, grzechy się zdarzają, ale czasami to wręcz za mało jem. I przez 3 tygodnie nie schudłam nic ;/

widocznie ten typ tak ma

Może nie masz nadwagi? Zrzucić z normalnej wagi jest ciężej.

a naprawdę wiele z siebie daję, między pracą,a uczelnią latam na siłownię, po 1,5 h siedzę, naprawdę się męczę a nie obijam, ale taka jestem zniechęcona przez brak efektów...

A co ty chciałaś kurna, po miesiącu mieć talię osy? No chyba cię coś piecze. Jak chcesz schudnąć, to na siłce minimum 6 miesięcy ciężkiej pracy wykazujesz, a poza tym jesz źle. To że jesz mało nie znaczy że dobrze robisz. Masz jeść 5 posiłków co 3 godziny! Kumasz?

Topisz tłuszcz i budujesz mięśnie. Mięśnie są dużo cięższe od tłuszczu. Może być tak że zamiast zbijać wagę to ją podniesiesz ale to nie powód do zmartwień. Poczytaj trochę o dietach i ćwiczeniach żeby zrozumieć jak to działa.

170cm 66 kg, więc jakieś 6 kg spokojnie powinnam mieć mniej

Ale nie po miesiącu, po 3 - 4 ewentualnie mogła by waga spadać. Najpierw tłuszcz zamienia się w mięśnie i waga nie spada, ale sylwetka zaczyna się poprawiać. Aby schudnąć na siłowni to trzeba przejść ciężką pracę minimum przez pół roku.

no to jak mam ćwiczyć

Pewnie jak każda baba biegasz na fitness a w przerwie żresz hamburgery :D

Masz ćwiczyć tak jak ćwiczyłaś, tylko nie licz po 1 miesiącu na jakieś cuda niewidy. Ćwicz tak samo systematycznie, tak jak to robiłaś do tej pory, ale poświęć na to więcej czasu. Efekty widać dopiero po paru miesiącach chociaż w ciele następują już zmiany. Powiem Ci tak. Ćwicz, ale wagę sprawdź dopiero no gdzieś w lutym-marcu. I nie zapomnij jeść. Mało, ale 5x co 3 godziny. Wiesz co. Ciemne pieczywo, nic smażonego, pieczonego, słodkiego. Pij dużo wody. Jak wytrwasz, efekty będą.