Mąż za bardzo naciska na seks....

Ostatnio się pokłóciliśmy, wyprowadziłam się, od niego, głównie dlatego się wyprowadziłam, że on wywierał presję jeżeli chodzi o seks. Jesteśmy małżeństwem prawie 25lat, mamy dorosłe dzieci. Jeżeli się pokłócimy mało kiedy ale jak już, on chce się godzić przez łóżko i naciska. A ja nie i jestem rozczarowana jego zachowaniem.

Jeśli macie córkę to każ mu sobie wyobrazić, że jego zięć nalega jego córeczkę na sprawy łóżkowe.

Malina daj spokój bo jeśli się wyprowadziłaś to go olej tylko pamiętaj że jesli chce cie bzyknac tzn ze mu zalezy

Mamy nawet dwie, ale szczerze nawet ja nie jestem sobie w stanie wyobrazić, ze ktoś naciska na nasze córki...bo ich ojciec zadbał żeby od najmłodszych lat ćwiczyły judo, i inne sztuki walki obydwie mają czarny pas. Wszyscy mówią, że urodę i elegancję maja po mamie ale siłę po tatusiu.

To teraz wyobraź sobie, że on zostanie dziadkiem, od razu przejdzie mu jakakolwiek ochota na seks. A wiadomo, że one kiedyś to zrobią.

a co ma kurna judo do seksu z mężem??

No bo pokłóciliśmy się o coś inne, o to, że ja się dowiedziałam ze był w klubie go go, chcę żeby mi to wytłumaczył, i wiele innych spraw mamy do omówienia chcę rozmawiać nie chce seksu, a on mi, ze mi to w łóżku wytłumaczy. Wiec mu powiedziałam że jednak jak znajdzie inne lepsze argumenty niech się odezwie.

No właśnie, karz mężowi wyobrazić sobie, że będzie dziadkiem, zobaczysz jak szybko się załamie, mężczyźni tak mają gdy nawet 30letnia córka (zamężna) oznajmi im , że jest w ciąży

akurat mamy dwie 18 letnie, zresztą obydwie nie maja chłopaków, cały czas tylko o studiach nawija, i o pracy, o karierze, deklarują ze nie chcą dzieci, ale co ma bycie dziadkiem do seksu, ja znam takiego dziadka co jako dziadek ojcem został i to niestety mój teść, ma syna w wieku swoich wnuczek, i do tej pory teściowi te rzeczy w głowie, widać syn nie jest inny

Jak się pokłóciliśmy, poszliśmy tacy skłóceni na imprezę do znajomych. Ale udawaliśmy że jest ok, jak zawsze uśmiechnięci, zgodni. Ale on dużo wypił, wprawdzie cała imprezę było w porządku, ale w domu zaczął mnie całować, z zaskoczenia przewrócił na łóżko, a ja go uderzyłam w twarz i przestał ale skutecznie mnie przestraszył i zniechęcił.

Jakby na to nie patrzeć to była próba gwałtu, a jak on to wytłumaczył?

mąż próbował Ci zrobić krzywdę a Wasze córki o tym wiedzą? Jaki jest tata?

Nie wiedza i nie mogą się dowiedzieć. Ja im zawsze wpajałam, że kobieta powinna się szanować, one mają nas za wzorowe malżenstwo, zreszta mają dobre relacje z ojcem nie mogą wieidzec zresztą to tylko sprawa między nami.

Nie mogą się dowiedzieć ze ich mama jest krzywdzona?

powiem ci tylko jedno, zimna ryba z ciebie, nie zdziwiłabym się jakby to mąż kopnął cię w ten skostniały tyłek i znalazł sobie młodszą kobietę, która w pełni doceniłaby jego męskość to, że wasze córki są dorosłe, nie znaczy że wasze życie małżeńskie ma iść w odstawkę, współczuję mu takiej żony, która zamiast porozmawiać wali w pysk, jak najgorszego gdybyś to ty dostała od męża w podobnej sytuacji - chciałabyś się kochać, a on cię odrzucał w podobnie brutalny sposób, zaraz podniosłabyś larum i sprawa pewnie otarłaby się o policję szkoda gadać, życzę twojemu mężowi, żeby się otrzeźwił i znalazł lepszą, bardziej wyrozumiałą kobietę

popieram gościa... co to za żona która nie chce seksu po cos sie chyba pobieraliście... jak jestes stara larwa której jedynie w głowie robienie na drutach to pozwól mężowi żyć na poziomie.' to ze kobieta leży już w trumnie i czeka na śmiercc nie oznacza ze jej mąż też musi to robić

jeśli ty nie chcesz seksu to pozwól mężowi na kochankę , niech chłopina na trochę przyjemności

Ale to nie jest tak, ze ja całkiem nie chcę. Bo ja też lubię i potrzebuje. Tylko o to, że mam mu za złe wizytę w klubie go go, zresztą nie tylko to mamy wiele do przegadania. A on od razu chciał sprawę przez seks załatwić. Owszem nie powinnam go uderzyć, ale ja go wcześniej kilka razy prosiłam żeby przestał, tylko było gorzej więc uderzenie to ostateczność. Bo co niby miałam robić??? Ja chciałam rozmawiać to on usilnie chciał się kochać.

pokluciliscie sie bo on poszedl na striptiz? co w tym zlego? ja jak chodzilem zona wiedziala, tylko sie smiala I mowila zeby na patrzeniu sie skonczylo. kiedys nawet poszedlem z kolezanka bo po pracy to byla jedyna knajpa gdzie mozna bylo posiedziec. na te lasi nawet nie patrzylismy. naprawde nie ma o co sie gniewac.

Wyprowadziłaś się bo facet twój mąż był w klubie? Co za miłość? Zdarza się ze małżonkowie jak bardzo się kochają to zdradę sobie wybaczają. A ty wyprowadzasz się bo napił się piwa i pooglądał piersi? Niesamowite.

Malina ja jestem w mapłżeństwie 20 lat. Raz tylko żoba chciała mnie udeżyć w twarz; złapałem jej rękę i powiedziałem że hak mnie uderzy to jej oddam . Bardzo nielubię agresji sam nie używam i tego samego wymagam. Był w klubie to zapytaj się..tylko po co ? Nie wiesz co to jest klub go go? Jeżeli ci powie że był tylko tak bez sesji prywatnej to i tak mu nie uwierzysz. A skoro on szuka wrażeń tzn. że mu ich nie zapewniasz. W sumue dobrze zrobiłaś że nie chciałaś seksu, bi gdybyś mu dała to zrozumiałby to jako przyzwolenie na go go czy d****** Ocztwiścue teraz on jest zły i też może iść na d*****.

Ale to on zaczął, siłą mnie na łózko przewrócił, i mimo że ja najpierw grzecznie prosiłam, żeby przestał, typu: kochanie nie teraz, przestań. Ale to miało odwrotny efekt. Tym bardziej się nakręcał wiec jedynym wyjściem było danie w mordę. Bo skoro prośby nie pomogły.... dlatego się wyprowadziłam, gdyby sytuacje z tym klubem i innymi przewinieniami jakoś próbował sensownie rozegrać nie doszłoby do tego.

Jeżeli on chciał na siłę to bład wręcz no koszmar ale latające ręce żony itd to też głupota. Faceci z zasady są przewrażliwieni na punkcie honoru a uderzenie w twarz tym bardziej przez kobietę a tym bardziej przez ukochaną to nie zapomni ci tego nigdy. Ale ja myślę że to nie był twój pierwszy raz jak mu przyłożyłaś.

Pierwszy, nie zdarza mi się tak robić, ale ja się po prostu broniłam bo on mnie siła rzucił na łózko i przytrzymał i to też bolało.

a jak wyglada wasze zycie lozkowe? jak sie kochacie? jak czesto pozycje urozmaicenia? to wazne by mozna bylo cos doradzic

Beata?..darklady ? To jesteś zła że był w klubue, potem idziecie na impreze, wstawiacue się, on się dobiera ty mówisz "kochanie nie teraz"..czyli jednak potem? Nie jesteś spójba..albo kochanie i seks albo fochy za go go, myślę że tutaj prawdy nie napisałaś i szukasz pocieszenie tej twojej półprawdy

darklady to przypadkowy nick, nie jestem Beata:p

Nie chcę bronić faceta bo jestem facetem ale w sumie z błahej sprawy bo wybacz za błahą uważam pójście faceta do klubu go go możecie zrujnować związek wieloletni jak rozumiem. Schowaj fochy na półkę powiedz mu że nie chcesz żeby tak cię traktował iniech obieca że nigdy więcej tak się nie zachowa mówię oczywiście o sytuacji łóżkowej a nie o klubie bo to śmieszne wybacz,a jak się obejrzy przy tobie za inna kobietą to mu zęby wybijesz?, potem ty obiecaj że nigdy więcej go nie uderzysz napijcie się dobrego wina porozmawiajcie pocałujcie idźcie się kochać za obupólną zgodą i bądźcie ssczęśliwi bo szkoda czasu tracić i zdrowia jeżeli jest między wami miłość oczywiście. Jak nie to awantury kłótnie rozwody oskarżenia i samotność. Jeżeli się kochacie to warto zawalczyć o siebie i to tak bezwarunkowo.

Szkoda że nie Beata..bo seks był cudowny :)

zgadzam sie z przedostatia wypowiedzia choc ja bym nie chciala by moj facet lazil do takich klubow..moze mu brakowalo fantazji w waszym pozyciu?