Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nagle zerwany kontakt

Polecane posty

Gość gość

Mam taki problem. Od 2,5 miesięcy spotykałam się z pewnym mężczyzną, nazwijmy go T. Znaliśmy się od lat, prawie 10ciu, byliśmy przyjaciółmi, on chyba od lat do tego dążył, ale ja się opierałam, bo - wiem, że to może być źle odebrane - ale on jest żonaty. Ale tego lata coś pękło i zaczął się romans. Było kilka spotkań, różnych. I seks, i noce przegadane do białego rana. I ogólnie było cudownie, a nasze spotkanie to już w ogóle był wybuch i namiętności, i emocji... Nigdy nie rozmawialiśmy o uczuciach, ale - choć na początku zakładałam, że chodzi o seks, od jakiegoś czasu zaczęłam mieć wrażenie, że dla niego to jednak poważniejsze. Widziałam, jak na mnie patrzy, jak interesuje się każdym szczegółem z mojego życia, z jaką powagą mówi, że za mną tęskni, jak się boi każdego rozstania, jak głos mu się trzęsie przez telefon, sposób, w jaki się ze mną kochał, też był wymowny, itd. Ale teraz ja wyjeżdżam. Od początku o tym wiedzieliśmy, że wyjadę, nie jest to żadne zaskoczenie. W każdym razie bardzo chciałabym się pożegnać, porozmawiać o tym wszystkim, co to miało znaczyć, co dalej itd. No i przynajmniej przytulić się ten ostatni raz. Byliśmy już umówieni na spotkanie, ale musiałam je przełożyć, i to dwa razy pod rząd. Najpierw jak przełożyłam, odp, że nie ma sprawy. Ale potem znów musiałam - napisałam maila. To było kilka dni temu. I od tej pory nie ma odzewu. I zupełnie nie rozumiem, co to znaczy. Olał mnie? Tak po prostu? Wiem, że tak to wygląda, ale nie mogę w to uwierzyć, bo po pierwsze, widać było, że jeszcze mu się nie znudziło... po drugie, łączy nas jednak wiele lat przyjaźni, nie sądzę, żeby tak po prostu olał starą przyjaciółkę, z którą spędził takie lato. Obraził się na to przekładanie? (fakt, nie przeprosiłam w mailu, powinnam była, ale po prostu nie pomyślałam). Czy prowadzi ze mną jakąś gierkę? Naprawdę, nie rozumiem, co się stało. I przykre to bardzo, bo ja naprawdę niedługo wyjeżdżam, więc jeśli czegoś szybko nie wymyślimy, rzeczywiście będę musiała wyjechać bez żadnego pożegnania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze - dziwi mnie to też o tyle, że widzę, że jest online. Mam nawet wrażenie, że ostentacyjnie, specjalnie pokazuje mi, że jest online - na różnych czatach itp, specjalnie wchodzi, jak widzi, że ja jestem, ale się nie odzywa. To nie byłoby nic takiego, bo z reguły nie rozmawiamy na czatach. Ale jednak - widzę, że ma dostęp do internetu i najwyraźniej czas. A na maila nie odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edit: "a nasze spotkanie to już w ogóle był wybuch i namiętności, i emocji... " - miałam napisać "nasze ostatnie spotkanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech dziewczyno dla niego jestes tylko nr 2 , odezwie sie jak mu bedzie pasowalo bo teraz wiadomo z kim jest a ty sie zamartwiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20,57 nie tobie chamico decydowac kto ma wypieprzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że jestem tylko nr 2, nie oczekuję, że będę nr 1. Ale musimy się chyba pożegnać... A czas nagli. Poza tym mógłby chociaż napisać, że właśnie nie ma czasu, jeśli taka jest prawda. Mogę jeszcze dodać, że dotychczas odpowiadał na maile właściwie natychmiast, najczęściej po max godzinie, w najgorszym wypadku na stępnego dnia. A ja nie chcę do niego znów pisać, bo nie chcę się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha żałosna ko\\rva założyła ten temat kilka dni temu na kafeterii oraz na netkobietach tylko wtedy nie pisała, że ON JEST ŻONATY. wstydziłaś się tego ko\\orvo co? łatwa ladacznico? i bardzo dobrze że cię szmato wyru\chał i olał, tak powinno być, takie ko\\orvy jak ty tylko do tego się nadają, do dymania i olewania. życzę ci lafiryndo żeby twój przyszły mąż też miał kochanice bo ty ko\\orvo na miłość nie zasługujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pisałam nic na ten temat wcześniej, może w inncyh wątkach o jakichś powiązanych problemach, a z portalu netkobiety nie korzystałam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zadzwon i pogadasz o co chodz bo tak mozesz sie tylko domyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę do niego dzwonić, ani w ogóle się odzywać pierwsza. Już do niego napisałam, nie chcę się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21,04 zdradzana juz toczy piane zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ci mozna poradzic , moze odezwie sie poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakiś mężczyzna się wypowie? Mi naprawdę trudno zrozumieć jego zachowanie. I przyznaję, że bardzo się martwię. Bo ja bardzo boję się tego roztsania, myślę, że będzie bolesne. Dlatego naprawdę mi zależało na tym, żeby ten ostatni raz go zobaczyć. Jest tyle rzeczy, o których chciałabym mu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ci mozna poradzic , moze odezwie sie poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:04 obrzydliwy z ciebie czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakiś mężczyzna się wypowie? Mi naprawdę trudno zrozumieć jego zachowanie. I przyznaję, że bardzo się martwię. Bo ja bardzo boję się tego roztsania, myślę, że będzie bolesne. Dlatego naprawdę mi zależało na tym, żeby ten ostatni raz go zobaczyć. Jest tyle rzeczy, o których chciałabym mu powiedzieć. x dla jego żony to by było bardziej bolesne gdyby się dowiedziała o zdradzie, ty doopadajo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzydliwa kreatura z ciebie ty powyzej. Pewnie zdradzana zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, że może komuś z boku będzie łatwiej ocenić, o co chodzi. Ja nie jestem obiektywna. Może faktycznie powinnam przyjąć, że ma mnie gdzieś i że to wszystko nic poza fajną zabawą dla niego nie znaczyło? Teraz trudno mu zorganizować spotkanie, seksu już nie będzie, skoro wyjeżdżam, więc nie opłaca mu się nawet na maila odpisywać? Chociaż no... ja w to naprawdę po prostu nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:04 obrzydliwy z ciebie czlowiek x ja nie wskakuję do wyra żonatym bo mnie swędzi... obrzydliwa jest kochanica, który wskakuje do wyra żonatemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz też... widzę, że jest online :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradzane zonki biedne kretynki wyzywaja kochanke nie ma co sie dziwic ze facet im kopa w d**e dal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak pluc jadem? Owszem, niezbyt to motalne seksic sie z zonatym, ale ty az odrzucasz tym wulgaryzmem! Jak Ty zostalas wychowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21,17 nie wskakujesz bo kto by taka chamice zechcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie wie co to wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zyczyc komus raka? Oj kobieto....zeby sie Twoje slowa nie obrucily przeciwko Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i czemu szmato kasujesz posty? wskoczyłaś do wyra żonatemu, ktoś ci prawdę napisał że jesteś ku*wą a ty to kasujesz? prawda boli co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21,25 dno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie popierajac twoich wyczynow i w kulturarny sposob wyrazajac niechec do takich osob jak ty, moge tylko napisac, ze nie wiem co moze nim kierowac, ale wydaje mi sie ze mogl faktycznie obrazic sie na to ze ciagle przekladalas tak (jak piszesz) wazne dla niego, dla was spotkanie. moze skoro on taki zapatrzony w ciebie, to zabolalo go bo odniosl wrazenie ze sa dla ciebie wazniejsze sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm on już pewnie szuka nowego wora na spe\rmę, ciebie już zaliczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasuję posty, bo są wulgarne i nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×