Najbardziej perwersyjna rzecz jaką kiedykolwiek zrobiliście

Wpisujcie jak w tytule. Wiadomo, każdy ma gdzie indziej swoją granicę więc piszcie według własnej miarki.

Seks z mężem przed kamerą na skype, a z drugiej strony obcy facet. On nas nie słyszał ale ja słyszałam go. Widzieliśmy się nawzajem ale bez twarzy. On był wibratorem który wkładałam sobie w tyłek gdy mąż bzykał mnie w pochwę. Bardzo podniecające ale ten facet miał słaby głos i za dużo mówił przez co trochę psuł atmosferę.

seks analny ze szwagrem i kolega mojego bylego partnera.

zeszczałem się dziewczynie do gęby po lodzie, tyle, że potem uderzyła mnie w jajka i rzuciła :(

zg****ilem analnie pijana kolezanke i spuscilem sie jej do pupy.

Seks grupowy z trzema facetami w lokalu na oczach męża i dość licznej widowni.

Zrobiłam koledze pokaz jak się zabawiam ze sobą :) Nie wytrzymał i też sobie poruszał :)

Zagłosowałem na PIS.

Może nie perwersyjna, ale na pewno zabawna. Zonanizowałam się na lekcji matematyki w szkole podstawowej, wówczas była to 8 letnia podstawówka. Kiedy dochodziłam patrzyłam nauczycielce prosto w oczy, a ona w moje. Ciekawe czy się domyslala co się u mnie działo;)

pissing pod prysznicem plucie z ust do ust spanking (jestem gejem wszystko z moim chłopakiem)

masturbowanie na kamerkach przynajmniej 3 razy dziennie każdym razem z kims innym/ parami robienie kupy na kamerce sikanie i picie tego zawsze twarz, palcowanie

up up

Dla niektórych BDSM to perwersja, jednak u mnie jest to niemal na porządku dziennym. ;)

Różne techniki z bdsm, pissing, fisting (uwielbiam), wkładanie różnych przedmiotów (butelki itp.) do pochwy, oprócz tego seks w różnych miejscach w plenerze (nie celowo się pokazujemy, ale czasem widzowie się pojawiali.. co w sumie niespecjalnie kręci, ale można ignorować ;] ), w samochodzie pod blokami w nocy, na cmentarzu normalnie na grobie (nie, że jakiś szybki numerek.. mieliśmy nawet koc ;] )... teraz jeszcze planuje w kościele ;] Wciąz nowych i ciekawych pomysłow przybywa :)

Założyłem sobie konto na forum Kafeterii :(

sex w czeskiej saunie w jacuzzi były 2 pary ( tzn ja ze swoja i inna parka ). Wszyscy nago byliśmy na przeciwko siebie . Tak sie nakręciliśmy , ja się obróciłem do niej twarzą , najpierw pocałunki a potem na całego ostry sex, nie spuściłem się , wstrzymałem , bo nie chciałem żeby sperma pływała w jacuzzi, higiena.

Seks pokaz na zbiorniku. Twarz zasłonięta.

Dałam się zmacać facetowi w metrze. Był tłok i nagle poczułam delikatne dotknięcie na nodze przy końcu spódnicy. Na początku nie wiedziałam co zrobić ale się nie ruszałam więc ręka powoli wędrowała wyżej. Dostałam chyba gęsiej skórki potem zrobiło mi się gorąco. Doszedł do majtek i zaczął pocierać mnie przez nie tak że zrobiło mi się mokro i miałam nawet mały orgazm albo coś w tym rodzaju. Nawet nie wiem jak dokładnie wyglądał bo stał lekko odwrócony, z boku. Wyszłam na przystanku i nie oglądając się szybko odeszłam. Mam 23 lata.

Poszliśmy na drinka za granicą, wracając była taka knajpa ukryta. oglądaliśmy co tam się dzieje i okazało się że jest jakieś bar swingersów. Weszliśmy z ciekawości. Moja ciekawość się nie skończyła, zaczynałam smakować, otwierałam nogi żeby dać do zrozumienia że mam większe potrzeby. Po chwili mąż ujeżdżał już Inną suczkę od tyłu która była już wbita bardzo konkretnie. Miałam motylki w brzuchu na sam widok, nigdy tego wcześniej nie robiliśmy, a mnie to mocno podniecało. Jeden z facetów mnie wziął na siebie i zaczął delikatnie wchodzić, byłam rozbudzona bardzo mocno. Miałam ochotę go bardzo czuć, po kilka sekund już pojawiły się przed moją buzią dwóch penisów które tylko czekały na lizanie, co uczyniłam bez dyskusji. delektowałam, aż mój mąż przyszedł do mnie i spytał wprost czy mam ochotę na podwójną penetrację, wchładając mi jednocześnie palec w tyłu, powiedziałam mu że tak i ustawił mi się od tyłu. Miałam 3 obcych facetów i mój mąż w tyłek, następnie nastąpiła zamiana i nie wiem ile facetów mnie przeleciało (byłam troszkę pijana) ale pamiętam jak mój mąż wkładał przede mną swojego w tyłek Innej, podczas że Ja byłam wypełniona po brzegi w każdą dziurkę. Jak wyszliśmy, byłam mocno zaspokojona, a mąż się spytał czy powtórzymy to jeszcze raz. Powiedziałam że nie wiem, ale dwa dni później byliśmy na kolejnego drinka, tylko że idąc od razu tam się zatrzymaliśmy. Teraz jest po wakacjach, i szukam gdzie możemy tak się zabawić w Polsce