Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panicznie boję się owadów

Polecane posty

Gość gość

Jak jakaś idiotka! Nie wszystkich owadów, np. osę czy nawet trzmiela w miarę spokojnie zagonię do okna i wypuszczę. Ale te duże, obleśne komary są straszne. Teraz mi wpadło do pokoju jeszcze większe paskudztwo. Było tak obleśne, że brzydziłam się to zabić. Trzasnęłam to kapciem jak siedziało na podłodze i ten kapeć tak dalej tam leży, nie chcę go nawet podnosić. A najgorsze ze wszystkiego są ćmy! :o Są takie obrzydliwe, najgorsze są te z takim grubym tułowiem. Też mam właśnie jedną w pokoju i się brzydzę ją zabić. Po prostu ją obserwuję. Jestem jakaś nienormalna. Nie boję się węży, pająków, żadnych gadów ani płazów. Uważam, że myszy i szczury są urocze za to boję się CIEM. No porażka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam, jak wpadnie mi cos do mieszkania to biore odkurzacz i wssywam do srodka robale :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama jak wessała raz takiego wielkiego pająka do odkurzacza to potem od razu wymieniła worek i wyniosła tamten do śmietnika :D Ja zwykle nie zabijam innych robali. Pająki zawsze łapię do słoika i wywalam, osy, pszczoły itp wyganiam za okno ale nie wyobrażam sobie żebym się bawiła w jakieś łapanie ćmy :o A właśnie zaczyna się w moim pokoju jakaś inwazja owadów i zaczynam wpadać w panikę!! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgasiłam światło u siebie, pozapalałam w sąsiednim pokoju co się dało i otworzyłam drzwi. Nawet laptopa maksymalnie przyciemniłam. :o To jakaś paranoja, zachowuję jak psycholka... A kapcia dalej nie podniosłam, chodzę boso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćma, to motyl nocny. Nie zabijaj. Weź gazetę i pogoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie mam to niby pogonić? Nawet nie wiem teraz gdzie się znajduje :o Za okno nie mogę, bo mam kota i mi spierniczy, zresztą mam tyle kwiatków na parapecie, że zanim je pozdejmuję to pół godziny minie. :o I co do cholery z tego, że to motyl nocny?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj,ja też nie lubię owadów,zwłaszcza pojawiających się w mojej kuchni. dlatego postanowiłam potraktować sprawę poważnie i zamówić profesjonalną pomoc z http://e-leader.pl/ ich interwencja skutecznie rozwiązała problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popsikaj muchozolem i wyjdź z pokoju bo wtedy będzie szaleć i może na Ciebie wpaść i się wywijać dlatego poczekaj chwile i zdechnie... też nie nawidzę tych dużych owadów w lato najgorzej a te wielkie komary wyglądają jak pająki ;( a ja się brzydzę wszystkiego co robactwo i owady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim przypadku zostaje ci skorzystac z pomocy firmy takiej jak tak http://ekodeded.pl/oferta/ ktora potrafi pozbyc sie owadow raz a dobrze. wiem bo w zeszlym roku skorzytsalam z ich pomocy bo tez juz nie dalo sie z nimi wytrztmac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Ci zatem bardzo dobrą firmę, która zajmuje się m.in. likwidacją owadów. Chodzi mi o www.gwaraddd.pl. Mówię Ci, oni fachowo się z nimi rozprawią i już nie będziesz mieć z nimi problemów. Mi też kiedyś wykonywali dezynsekcję, więc mogę potwierdzić, że ich działania są niezawodne, bezpieczne, wykonują swoją pracę z pełnym zaangażowaniem. Polecam Ci się z nimi skontaktować, bo to naprawdę rzetelna firma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×