pomocy

witajcie moja siostra ma taki problem odbywa praktyki w pewnym sklepie i przez pewien czas było wszystko ok ale przez ostatni czas pracownice jak i zona szefa zaczęły się do niej opryskliwie odzywać czepiać się o byle co i wyśmiewać typu ze kombinuje cały czas mianowicie siostra ma problemy zdrowotne głowinie przez te praktyki wykryto u niej silna nerwice martwię się o nią bo przestała jeść i popada w anemie mianowicie ostatnio zemdlała w domu a była sama i była jakieś 10 min była nie przytomna i lekarz skierował ja na badania i nikt jej nie wierzy mówią ze kombinuje była taka sytuacja jak szefowa kazała jej zamieść przed sklepem i powiedziała jej tak " zamieć przed sklepem chyba ze nie potrafisz to nie rób tego...." i w ogóle sie opryskliwie do niej odzywają

idzie do opiekuna praktyk, mówi jak jest i prosi o zmianę miejsca praktyk

była u wychowawczyni i można było zmienić praktyki do końca września ale wtedy było już lepiej tak jak by wiedzieli ze w tym czasie można zmienić praktyki a jak termin się skończył wszystko wróciło naprawdę się martwię

hmmm, ja zmieniałam praktyki w trakcie roku, ale to było parę lat temu. Wydaje mi sie że wychowawca nie chce wam pomóc. Przedstawcie powód i nie dajcie się zbyć głupimi argumentami....

a jeśli moja siostra jest w ostatniej klasie ? da się zmienić praktyki po takim czasie?

niech ktoś dorosły idzie z nią do wychowawcy. Jeśli nie będzie chciała pomóc to idźcie do dyrektora. Wszystko da się załatwić

uważam że tak, o ile mówimy o technikum. Ja chodziłam własnie do technikum i praktyki mogłam odbywac za każdym razem w innym miejscu. W trakcie odbywania praktyk pojawił sie okoliczności że musiałysmy z kolezankami zrezygnować i nasz opiekun nie miał problemów. To właściciel firmy robił nam problemy i chciał nawet nastraszyć że nie zaliczymy praktyk. Jeśli siostra chodzi do zawodówki to nie mam pojęcia na czym to polega, ale przecież każdą umowę da się rozwiązać. W koncu krwia się tam nie podpisywała bez przesady. Każda umowę mozna zerwać.

tak zrobię mam nadzieje ze to pomimo bardzo male miasteczko zabite dechami da się coś zrobić i ci ludzie w szkole nie są zacofani

tylko tak jak mówię, bądźcie pewne tego co chcecie osiągnąc i nie dajcie się zbyc byle gadaniem. Jak wychowawca będzie się upierał to może dyrektor szkoły pomoże? powodzenia:-)

tak to zawodówka i co najgorsze mam nadzieje ze da się uowe zerwać bez żadnych problemow i bez zepsucia mojej siostry reputacji

dzięki wielkie teraz jestem bardziej silna i pewna tego co chce osiągnąć

to nie twoja siostra powinna mieć zepsutą reputację, tylko pracodawca. I powinniście to zgłosić, żeby nie wysyłali tam innych uczniów

wiem tylko moja siostra jest nie śmiała i nie wchod******onflikty jak to napisać nie ma wyparzonej mordy nie umie się bronić byłam w sklepie to wszystkie siedziały przy kawusi a moja siostra z boku to az serce się kraje