Przystojniacy na wózkach inwalidzkich szukam

odezwijcie się, mam parę pytań;)

jestem

gdzie jesteś?:)

spadaj !

:(

co chcesz ? piękny nie jestem, ale wózek mam (swój) :D

chcę się dowiedzieć czy chodzicie na randki (w sensie jeździcie;) ) i czy rzeczywiście kobiety które spotykacie patrzą na Waszą niepełnosprawność. Pisać, dziękować

Mój penis nadaje sie tylko do mieszania herbaty wiec po co mam chodzić na randki ?

ach, no tak, skoro tylko jeden cel jest w poznaniu kobiety, to może rzeczywiście nie chodź nigdzie...a inni, z normalnym podejściem do związków??

dobry żart, randki... czasami litość, może jak ktoś jest forsiaty...

Idz sobie na jakiś portal randkowy dla niepełnosprawnych i popytaj .

Zwązek typu osoba niepełnosprawna + zdrowa = osoba niepełnosprawna ma kasę Tak tak ... taka prawda :D

a czemu żart? jeśli byś zaciekawił się np mną a ja Tobą, to nie poszlibyśmy na randkę? Bzdura

normalne podejście do związku... o czym ty piszesz... z perspektywy wózka, nic nie jest normalne :(

nie będę pytać tam, wolę anonimowo, zeby nikt nie poczuł się źle i miał swobode wypowiedzi

może i nie jest normalne, ale traktować kobietę jako przedmiot do jednego, to i bez wózka jest nienormalne...

Z perspektywy wózka dużo rzeczy jest normalnych np . cewnik lub pielucha

Ja Ci moge napisać z drugiej strony - jak wyglądała randka z dziewczyną na wózku

jasne, no ale taka uroda niesikania samemu, tak samo jak dziewczyny podczas swoich dni- coś podobnego (chodzi mi o dyskomfort i używanie potrzebnych rzeczy), ale ja pytam o podejście do kobiet- zdarza się jakieś spotkanie czy nie?

z chęcią poznam taki punkt widzenia, opisz proszę (o randce z dziewczyną)

nie wiem czy nie podpuszczasz... załóżmy, kto popcha wózek, porozmawiamy, zaiskrzy... i co dalej ? Wiesz co oznacza życie z osobą niepełnosprawną ???

nie podpuszczam; no więc własnie chcę się tego dowiedzieć- teoretycznie coś iskrzy i co? zwiejesz bo strach? zdarzyło Ci się już coś takiego?

W sumie kiedyś umówiłem się z dziewczyną na wózku chorowała na rozszczep kręgosłupa . Nawet z buzi była bardzo ładna . Koszmar to się zaczął jak zaciągneła mnie do łóżka . Podobno wiele kobiet niepełnosprawnych nalega na seks na pierwszej / drugiej randce - kiedyś ktoś powiedział ,że chcą sie dowartościować i to chyba prawda .

Dzięki za opowieść, ale Ty też poszedłeś na pierwszym spotkaniu...ocena również dotyczy Ciebie:)

Koszmar to było to ,że nosiła pampersa bo nie trzymała moczu :o Ale to mało . Podczas orgazmu posikała się .

No gdzie uciekłeś?

Myślę, że jesteś ciekawa, a osoby na wózkach tylko widujesz i nic poza tym... Podam ci przykład z mojego życia, jedynej randki jaką miałem z dziewczyną, zdrową, ja będąc już po wypadku i na wózku. Poznałem ją na forum internetowym, pisaliśmy tak sobie z pół roku, a może i dłużej, było fajnie... zdecydowaliśmy się na spotkanie w realu, nawet nie wiesz jaki byłem szczęśliwy! Z wielkim wysiłkiem pokonałem pół miasta, aż zobaczyłem ją w umówionym miejscu... doszła do mnie niczym anioł i... wyjechała z wielką buzią, że jaja sobie z niej robię, że mam się od niej odczepić i więcej już nie pisać, zapomnieć... Mówię do niej, że przecież wiedziałaś o wypadku, o tym, że przyjadę na wózku, więc dlaczego teraz masz żal, nie kłamałem... a ona do mnie: myślałam, że z tym wózkiem żartujesz, a poza tym jestem za młoda i nie chcę sobie z tobą życia zmarnować... Wyobraź sobie co ja wtedy czułem...

Prawda jest taka ,że osoba niepełnosprawna zjadłaby g****o ,żeby mieć zdrowego partnera . I to nie chodzi tylko o pokazanie się z nim wśród ludzi tylko bardziej o aspekty życia codziennego . Jak się taka osoba zakocha przypomina to raczej obsesję a nie miłość . Wiec lepiej uważać z randkowaniem z takimi osobami .

nie wyobrażam sobie co czułeś...wow, ale egzemplarz. Ile masz lat? Ile już jeździsz?

10 lat . Jestem niepełnosprawny bo skoczyłem na główkę do pustego basenu .