Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaskoczona wizytą u pediatry.

Polecane posty

Gość gość

Byłam niedawno z córką na wizycie patronażowej u pediatry,córka miała wtedy 3 tygodnie.Zaskoczyło mnie to,co ten lekarz z nią wyprawiał.Mianowicie:podciągał za ręce do góry,plecki nie dotykały podłoża,główka jej leciała do tyłu,a lekarz stwierdził,że tak się robi.Potem ją sadzał i powiedział,żeby jej tak robić w domu.Zwróciliśmy mu z mężem uwagę,on stwierdził,że jesteśmy zbyt ostrożni i żeby tak z nią ćwiczyć w domu!Czy wasze dzieci też tak były badane,czy ten lekarz ma coś z głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież jej krzywdy nie zrobił, nie jesteś czasem przewrażliwiona na punkcie twojego dziecka? pewnie masz syndrom nadopiekuńczej mamuśki a jedynie twój facet trzeźwo myśli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie lekarka też podciągnęła dziecko za ręce, chyba go nawet postawiła za te ręce do pionu, ale nie kazała ćwiczyc w domu, sprawdzała chyba napięcie mięśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię żeby pediatra kazal sadzac 3-tygodniowe dziecko. A co do pozostalych czynności to zapewne sprawdzal napięcie mięśniowe u dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
mam już duże dziecko,ale nie przypominam sobie takowych praktyk. Dla mnie to nieco dziwne ,tak na zdrowy rozum ,sadzać 3 tygodniowe dzieciątko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co pamiętam to moja robiła podobne rzeczy z naszą Ewunią ale na pewno nie kazała ćwiczyć Ja przemyślałabym jeszcze raz wybór lekarza skoro zaleca takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem nadopiekuńcza,ale ciągle się mówi o tym,żeby trzymać dziecku główkę,prawda?A to sadzanie to już mnie na maxa zaskoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my byliśmy na wizycie u neonatologa też jakoś w 3 tygodniu życia dziecka i robiła dokładnie to samo - chwyciła za rączki i ciągła do przodu, główka też małej leciała, chociaż była od początku bardzo, bardzo silna i potrafiła tą główkę utrzymać w miarę równo. W ten sposób sprawdza się napięcie mięśniowe, jak dobrze koleżanki wyżej zauważyły. Jeżeli chodzi o sadzanie takiego noworodka, to uważam, że już sobie sama dopowiedziałaś, bo żaden normalny lekarz Ci takich rzeczy nie powie. Na tym etapie dziecko ma za słaby kręgosłup, aby siadać, a przeciążanie mu tego kręgosłupa może spowodować poważne problemy np. krzywicę, skoliozę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badanie ok, nie wiem, jak to wyglądało, ale skoro dziecku się nic nie stało, to chyba krzywdy lekarz nie robił. Ale sadzanie noworodka jako ćwiczenie?? To stanowczo coś nie tak, chyba że autorka koloryzuje. Aż mi się wierzyć nie chce. Tym bardziej, że teraz się tyle mówi, żeby dziecka nie sadzać, póki nie usiądzie. A tu mówimy o noworodku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×