bogdan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bogdan
-
Przepraszam za błędy, jeśli takie będą, ale czas goni, a piszę bez "słownika" ;):D
-
Siema ;) No to - ście się rozgadali... :D, że aż nie wiem za co się przyczepić :D. Jednak temat wiodący - to czy zabieg, czy nie ? Powtórzę, po raz \"enty\" każda jedna operacja, to jest ostateczność. Nie idziemy na nią, żeby dla naszego widzi-mi-się, tylko dla ratowania zdrowia, życia, poprawy fukncjonowania. Rehabilitacje przy pjm - owszem jeśli jest rokowanie, że nastąpi poprawa, ale z moich \"doniesień\" wynika, że jedynie przy małych przepuklinach to pomaga. Pieszcie, że na zabieg iśc dopiero przy opadającej stopie, nietrzymaniu moczu, jak już się nie da stanąc na palach. Tylko to już ostania faza pjm. nerwy już do tego stopnia uszkodzone, że powodują takie objawy. Dam Wam jeszcze raz ten sam przykład co już dawałem. Jeśli ząb boli i \"leczymy\" go tylko środkami p-bólowymi, a na stomatologa zdecydujemy się dopiero wtedy jak zacznie się na kruszyć, albo pasza nam tak spuchnie, że już nic nie będziemy widzieć. Jaka jest lepsza metoda - iść wcześniej, czy czekać. ? To nie jest z mojej strony namawianie na zabieg, bo trzeba wykorzystać wszelkie sposoby leczenia zachowawczego, TYLKO rozsądnie i podparte diagnozą specjaliscy neurochirurga, bo ortopeda. to jednak nie ta specjalizacja. Bolesny pisze, że jeden dok. kazał mu iść na zabieg, drugi odradził. Zgoda, powinno się każdą diagnozę konsultować, ale też rozsądnie. Nie róbym takie błędu, że będziemy u 10 specjalistów i 9 powie \"idź\" a 1 \"nie\" i uczepimy się tej jednej. Decyzja należy zawsze do nas, ale trzeba ją podjąć na podstawie analiz i rozsądku, a nie emocji i strachu, bo tak jest, że jak ktoś powie - \"nie musisz iść\", to człowiek już jest w skowronkach i wierzy we wszystko. To też powtórzę jeszcze raz. Leczenie farmakologiczne, to nie jest leczenie, zachowawcze - alternatywne, to jest tylko maskowanie objawów i likwidowanie bólu. Przyczyna jego powstania, dalej istnieje. Przecież blokady, zstrzyki, tabletki, nie wchłoną nam pjm. [chyba, że jak ktoś tu pisał, nasi wschodni sąsiedzi coś \"wymyślili ;)\"]. Ravw i Bolesy, macie znów obje rację. Widziałem oba przypadki. Jeśli \"zwinie\" kogoś z ostrymi objawami bólowymi i zatrzymaniem moczu, biorą odrazu na stół, ale jeśli jest to bez bólowe z innymi objawami neurolgicznymi - cewnkują i czeka się posłusznie w kolejce. Na pewno jest tryb pilny, ale jednak. Przesłanki to natychmiastowej operacji, czy w trybie pilnym są różne w różnych placówkach, to nie jest standard, bardziej zależy to od decyzji personelu i ich możliwości i mentalności. Pisał też ktoś, że na zabieg czeka się opcjnalnie 2 lat, -gdzie? Przykład Kraków, gdzie są dwie placówki warte polecnie czeka się od miesiąca do trzech. W zależności od stanu i \"sezonu na pjm.\" ;) Oczywiści mówi to o okresie od momentu zakwalifikowania do zabiegu. Co do postu Ravw-a. Mnie dok. poinformował, że rdzeń kręgowy kończy się w dolne części odcinka piersiowego, tak, że jak Ty piszesz na poziomach - L - nie ma chyba raczej mowy o uszkodzeniu rdzenia. Ja osobiści, przy dużej pjm, nie widzę sensu męczenia się i narażania na nieodwracalne zmiany neurologiczne, a piszę też z takimi osobami. Bolesny - zabieg i implant miałem w ramach NFZ, co też było dla mnie zaskoczeniem ;) Dysk mam pozostwiony a implant to pierścień który \"osłania\" korzenie nerwowe od dysku i w pewnym stopniu \"podnosi\" kręgi luzują dysk. To się odbyło w ramch jednego zabiegu, trwał niespelna 2,5 godziny. 10 godzin po nim pionizacji i chodzenie, 40 godzin po - do domu na nogach. Po paru tygodniach - rąbanie drzewa, Później doszły góry, grzyby, wędrówki, ryby, ...\"pod\" rybę i grzyba ;) :D. i....skończyło się ....zawałem :D:D:D. Ale to już inna historia, ale za to śmieszna :D:D:D. Siema Dyskmeni ;) Jak coś pominąłem, albo zapomniałem , to jeszcze dopiszę później. Ps. Neyra - nie chcę być \"zachanny\", ale o .... \"Weselnej\" pamiętam ! ;) :D:D:D
-
Siema :) Dziś tylko jedno zdanie, bo nie mam czasu :D:D:D Ad Bolesy: Cyt: \"Kręgi nie są amortyzowane przez nieistniejący dysk i sąsiednie dyski są obciążane....\" Ja mam akurat amortyzację. Jest pierścień z miękkiego kompozytu, przyszyty [nie przykręcany !] do wiązadeł. Jak mi dok. przed zabiegiem powiedział : \"...działa na zasadzie amortyzatora i pracuje z kręgosłupem we wszystkich jego płaszyznach ...\". To na razie tyle ;) Jutro poczytam więcej to coś dopiszę. Pamiętajcie, że racja leży przeważnie po środku. Każdy jej trochę ma, a kwalifikacją do zabiegu jest dla każdego indywidualna. Jedem może mieć pjm 15mm i bez objawów, drug 4 mm nie będzie się mógł od... ;) :P. Ja miałem 7mm, a objawy jak przy 20mm :D:D:D. Mam wrodzoną stenozę i ona powodowała nasileni objawów. Siema :) Miałem kończyć, a biore sią za rozpisywanie :P Do jutra ;)
-
Siema :D:D:D:D Przed chwilą sprawdzałem, ale albo źle skopiowałaś, albo już faktycznie usunięto ten post :D:D:D Chyba miałem z tym gściem do czynienia na innym forum ;) Po trzech postach i reklamie jakichś środków na cofnięcie dysku zbanowałem go :D:D:D. Ludzie mają pomysły, żeby bić kasę . Szkoda tylko osób, którzy potrzebują pomocy i wierzą we wszystko co im się podsunie w umiejętny sposób, żeby tylko uniknąc zabiegu. Krzysiek, sprawdź jeszcze raz to forum i puść link, albo tu albo na privat, chciałbym się przekonać, czy to ten sam uzdrowieciel i pogadać z nim ;):D Soemka :) ;)
-
Siema :D:D:D:D Przed chwilą sprawdzałe, ale albo źle skopiowałaś, albo już gaktycznie usunięto ten post :D:D:D Chyba miałem z tym gściem do czynienia na innym forum ;) Po trzech postach i reklami jakich środów na cofnięcie dysku zbanowalem go :D:D:D. Ludzie mają pomysły, żeby bić kasę . Szkoda tylko ludzi, którzy potrzebują pomocy i wierzą we wszystko co im się podsunie w umiejętny sposób, żeby tylko uniknąc zabiegu. Krzysiek, sprawdź jeszcze raz to foru i puść link, albo tu albo na privat, chciałbym się przekonać, czy to ten sam uzdrowieciel i pogadać z niem ;):D Soemka :) ;)
-
Siemano ;):) Dzięki Tes-disc za dobre słowo. :) ;) Ja też woją wiarę pokładam gównie na wiedzy madycznej i \"Sile Wyższej\". Nie do końca neguję tu ten \"specyfik\", bo być może pomaga na lżejszej dolegliwości na zasadzie rozgrzewania, rozluźniani gorsetu mięśniowego kręgosłupa, działa p-zapalnie. Ale nasze farmacetutyki, włącznie z zilołami od Bonifratrów spałniają też takie zadanie. Problem się pojawia wtedy, gdy ludzie, którzy są na początku drogi z dyskopatią, po usłyszeniu słowa - \"operacja kręgosłupa\", zacznają popadać w panikę. Chwytają się wszystkiego co tylko możliwe, żeby uniknąć stołu. Najczęściej są to sposoby, nie do końca sprawdzone i nie do końca pomagające, a nawet szkodzące. Najbardzie denerwujące [podkreślam nie ma tu na myśli Tw57 !!!] w tym jest łatwowierność tych ludzi i cwaniactwo i naciąganie tych drugich. Polecających cud-środki, cud-masaże. Na prawdę znam wiele osób po takich \"praktykch\". Tak jak piszesz, problem jest dojazd gdzieś dalej na zabieg. Na pewno związane z tym koszy, ale to jet problem z którym w takiej sytuacji powinno się poradzić. Druga sprawa powrót do domu i dalsze leczenie. Nie wiem jak jest u Was, ale w Krakowie i Tarnowie po zabiegach można zalatwić sobie transport. Co do dalszego leczenia, to przejmuje je spowrotem lekarz prowadzący przed zabiegiem. Tes-disc, właśnie takie fora jak min. to powiny być wskźnikami do podjęcia decyzji o wyborze placówki, a nie rankingi placówek. Tu piszą ludzie co mieli do czynienia z tym dosłownie na własnym grzbiecie. A rankingi rządzą się kasą. Zdrówka bogdan Ps. Będę wpadal jak tylko znajdę czas, wszak to moje pierwsze forum i sentyment pozostał, choć nie tylko z grzbietem związany ;):P. Moje forum jest dopiero w fazie docierania, ale może kiedyś się rozkręci. Trzeba dużo czasu, nauki i przede wszystki cierpliwość. Siemka ;)
-
Stan po zabiegu zależy od kilku czynników. Stanu przed zabiegiem. Czyli jak długo się chodziło z objawami neurologicznymi. W jakim stopniu zostały uszkodzone nerwy. Istotną i być może najważniejszą sprawą jest to gdzie zabieg był przeprowadzany. Kadra lekarska jest w różnym stopniu wykwalifikowana, jak również różnią się metody i sprzęt do zabiegu. Może to brzmi archaicznie, tak jest niestety prawda. Lepiej nadłożyć kilometrów do dobrej placówki, niż później cierpieć. Znam ludzi co jeździli po kilkaset kilometrów na zabieg. Medtody są też w różnych miejscach różne. Tw57 pisze o zabiegach w Stanach. Wycinają dysk i wstawiają nowy. U nas też to już jest, tylko trzeba się za tym rozglądnąć. Ja jestem po : \"dynamicznej stabilizacji L4/L5 typu RODD Nova Spine\". Co to znaczy? Miałem do wyboru, albo usunięcie dysku ze wstawieniem jego implantu, albo właśnie tą metodę w której dysk pozostał. Jest to coś w rodzaju pierścienia silikonowego przyszytego do wiązadeł kręgów. Dysk został cofnięty przez odbarczyły się uciskane korzenie. A implant osłania dysk uniemożliwiając jego przesunięcie. Nie jest na \"sztywno\", tylko działa jak amortyzator i \"pracuje\" w każdej płaszczyźnie razem z kręgosłupem. W momencie jak się dowiedziałem jaki będą miał implant, to wydawało mi się kosmiczną technologią, okazało się później, że stosują to bardzo często. Oczywiście w zależności czy pacjent akurat się kwalifikuje do tego typu zabiegu. Plusem jest też to, że tam dopasowywują metodę zabiegu do pacjenta, a nie robią to maszynowo. Większość komplikacji po zabiegu jest właśnie z metod operacyjnych nie do końca dopasowanych do naszych przypadków, sprzętu, podejścia lekarzy, ale też nas samych w okresie rekonwalescencji. Tak, że jest wiele sposobów, żeby zasięgnąc informacji gdzie jest najlpsze dla nas miejsce do zabiegu, tylko trzeba wcześnie o tym wiedzieć. Zdrówka bogdan
-
Siema ;) Aż mi z wrażebiea pusty post poszedł :D:D:D Słyszalem, już o leczeniu dyskopatii wodą, ziołami, nawet przez internet, tylko trzeba było rozrysować, gdzie się śpi. Pierwszy raz słyszę o "ruskim specyfiuku", który na dodatek stosują moskiewski kliniki. Tw57, czemu nie podasz innych szczególów skoro to takie dobre? I czemu nie ma rewolucji w leczeniu bezoperacyjnym dyskopatii??. Przecież to musi być być super nowatorska metoda, wręcz przełom w neurochirurgii i zachowawczych metodach leczenia. Chyba, że dawni sprzymierzeńcy dalej się kamuflują z nowymi wynalazkami. Tw57, zastanów się jak przy więkrzej pjm. można czymś takim wyleczyć? Wciśnij do tubki już wcześniej wyciśniętą pastę do zebów, to będziesz wiedział o czym mówię. To może być dobry specyfik np. na zapalenie tzw. korzonków, zawiania, a nie na zaawansowaną dyskopatię. Jeśli piszesz o czymś, to pisz otwarcie. A jeśli chcesz coś reklamować, to chyba to nie to miejsce. Siemka;)
-
Pamiętaj, że to jest terapia manualna, co nie zawsze wskazane przy naszych schorzeniach. Skąd będziesz wiedziała, czy "dać dotknąc, czy nie" ?
-
Znów ja :D:P Chyba mi się fora pomyliły :D:D:D Mini-aaa :) Wybór musi być Twój, a byłaś u neurochirurga? Już się trochę pogubilem w tych postach, ale chyba nie miałaś jeszcze MR, albo TK. Masz tu linki nt. osteopatii, poczytaj i zastanów się. Co sugerował lekarz? Czy mówił Ci na czym to dokładnie polega? http://www.osteopaci.pl/ http://www.amamed.pl/data/osteopatia_wiecej.htm
-
Siemano :D:D:D Ale mnie dawno nie było :P Nie da się edytować postu, więc musz wlepić pod tym.;) Gosiu, jeszcze mi dorzucila coś. ;) \"\"... w klinice jest zasada że opiekują się tobą ten lekarz do którego jest przypisana sala, a zdaża się że jedną salę ma kilku lekarzy i tam leżą jego pacjenci. Oni operują i po zabiegu nadal mają kontrole nad takim delikwentem, nie ma możliwości żeby lekarz X operował goście leżącego na sali lekarza Y, to by im wszystko popsuło i nikt nie wiedziałby kogo co boli. Mało tego, nawet pielęgniarki mają przydzielone swoje sale i zajmują się tylko nimi, wystarczy tylko dobrze patrzeć i można się nauczyć do kogo się zwrócić z pytaniem. Zaznaczam jednak że jeżeli już się tam trafi na oddział to nie radze pytać każdego lekarza o wiadomości na temat leczenia bo jedynym lekarzem który może cokolwiek powedzieć jest lekarz prowadzący dana sale albo konkretny przypadek. No chyba już do następnego... ;):D
-
Siema \"połamańcy\" ;) izasiu ! Tak jak piszesz, ból musi być po zabiegu. Nie piszesz, co to była za zabieg, jak był stan przed zabiegiem, co powiedział lekarz przy wypisie, czy dostała jakieś leki do domu, jak po nich reaguje, kiedy do ściągnięcia szwów. To niby drobiazgi, ale istotne. Diabeł tkwi zawsze w szczegółach. Na pewno jeśli ból jest ciągły i się utrzymuj, nasila nie wolno lekcewarzyć !!! Lepiej iśc do lekarza i posłuchać, że się panikuje, niż coś sobie \"popsuć\". Bierz przyjaciółkę i do lekarza ! Ewentualnie w zależności od sytuacji można wezwać pogotowie do domu. Po zabiegu wskazene jest jak najmniej siedzieć, ale też stopniowo dodawać sobie czyności. Na pewno przerywać każdą przy pojawiniu się pierwszego bólu. Po samym zabiegu pionizują [każą wstawać i chodzić] już kilkanaście godzin po nim. To tylke. Ode mnie - NIE ZWLEKAJCIE ! Aniu ! Forum jest po to przede wszystkim, żeby się wspierać psychicznie. Nikt tak jak MY nie rozumiemy tego bólu i dolegliwości z nim związanych. Gosiu ! Ciężko powiedzieć i przewidzić takiego \"totolotka\", ale może na pocieszeni powiem Ci, że postąpiłbym tak samo. Jednak neurochirurgia, to jest neurochirurgia. Może coś jezcze dziś dopiszę o tej Poliklinice ;) Zdrówka bogdan :) PS. :[ Już mnie trafia z tym \"brakiem\" adresu strony przy wysyłaniu posta. A później wychodzą po 4 :D:D:D :P
-
Siema Dyskmeni ! ;) Gosiu, przede wszystkim trzeba przemyśleć sprawę zabiegu ! To jest ważna decyzja i po nim już nie będzie się można cofnąć. Nie straszę Cię, broń Boże, ale na podstawie moich doświadczeń i kontaktów z innymi połamańcami, mogę stwierdzić, że lepiej jest jednak trochę odczekać, poszukać, dowiedzieć się w miarę dokładnie na temat placówki gdzie ma być zabieg niż iść w \"ciemno\". Znam ludzi, co po kilkaset kilometrów przejechali, żeby \"wpaść\" w dobre ręce. Moim, podkreślam to, zdaniem między ortopedią, a neurochirurgią jest jednak różnica. Są placówki typu Klinika Sportu w Żorach, co zajmują się pjm., ale mimo wszystko większość oddziałów ortopedycznych zajmuje się jednak typowo \"kośćmi\", a tu jest ingerencja w struktury nerwowe. U mnie są chyba 2 osoby z Lublina, które nota bene też narzekają na \"służbę zdrowia\" w tamtych okolicach. Można by było się coś dowiedzieć, zasięgnąć języka. Tak ja to widzę. Wiem jaki potrafi być ból, męczyłem prawie rok, ale odczekałem i jak na razie nie żałuję, chociaż zaczynają teraz \"pływać\" pozostałe poziomy, ale te typy tak już mają :D:D:D. Do reszty Dyskmenów \"pozabiegowych\". Ważne po zabiegu jest nie popadać w obie skrajności !!! Nie wolno przesadzać z pracą, ale też nie wiem, czy nie gorszą sprawą, bo też mającą DUŻY wpływ na naszą psychikę jest nadmierne \"oszczędzanie\" się. Nie wolno \"zależeć\" się ! Znam ludzi, którzy właśnie na początku z dbałości, później zbyt przesadnej, a w końcu strachu, który można powiedzieć przechodził czasami nawet w paranoję, leżeli jeszcze pół roku po zabiegu, bojąc się iść nawet do łazienki. To są na prawdę fakty ! Nie \"piję\" tu do nikogo, bo każdy ma indywidualny tok rekonwalescencji, dostosowany do konkretnego przypadku i rodzaju zabiegu, ale chce Wam zobrazować, że można niekiedy przesadzić tak w jedną i w drugą stronę. Ważne trzymać się zaleceń lekarza, a jeśli czujecie, że Was zbywa, bo i tak się zdarza, nie dać. Jeśli nie stała kontrola neurochirurgiczna, to na pewno neurologiczna i nic poniżej tych specjalizacji !!! Trzymajcie się zdrowo i nie dajcie się ;) :p PS. Właśnie Batko dostałem maile, że napisałaś w tym czasie co ja to piszę. :):):) Nie popuszczę \"Weselnej\" !!!! Po weselu, MASZ wpaść do \" mnie \" i powklejać zdjęcia np. gorzałki i tortu inne \"ciekawsze\" ;) też będą wskazane :D:D:D Przynajmniej \"pobaluję\" oglądając ;) :D:D:D. Siemka i do następnego !!! ;) :p Alem się opisał :D:D:D
-
Siemka Dyskmeni ;) Ja dwa tygodnie po zabiegu drzewo rąbałem co kominka :D:D:D Gdzieś we wcześniejszych postach jest mój opis. Wszystko zależy od stanu przed zabiegiem, przebiegu zabiegu, metody i ośrodka w którym jest przeprowadzany. :) Co z tą \"weselną\" ja się pytam ??? :D:D:D Zdrówka ;)
-
Dorotko :) Jeśli mogę Cię uczulić, bo piszesz, że na rehabilitację zaczęłaś chodzić przed badaniem MR. Może skonsultuj, o ile jest taka możliwość z lekarzem, który Cię kierował na zabiegi. Rehabilitacja przy chorobach kręgosłupa powinna być podparta dobrą diagnozą opartą na badaniach. Poczytaj wcześniejsze posty. Z rehabilitacją, trzeba na prawdę uważać, znam to z autopsji. Mnie przyspieszyła zabieg. Mini-aaa:) Posłuchaj, każdą diagnozę lekarza powinno się "dokonsultować" z innym specjalistą. Ja bym Ci radził iść do neurochirurga ! Przy schorzeniach kręgosłupa związanych z objawami neurologicznymi, powinien diagnozą zająć się jednak neurochirurg. Zdrówka Wszystkim Dyskmenom ;):P
-
Gosiu to ja \"stworzyłem\" :D:D:D Nie każę nikomu zdradzać \"kafeterii\", bo to też moje pierwsze forum i jak widzisz dalej \"urzęduję\" ;), ale jedno nie wyklucza drugiego ;):):):).
-
Cześć Wszystkim Dyskmenom:) Dorotko ! Tu prawie wszyscy mają \"podobny\" przypadek:) Bardzo skąpy masz ten opis MR, nie wiem, czy taki był, czy tylko wycięłaś, to co wydawało Ci się najistotniejsze. Nie napisałaś nic o objawach, która masz, to jest ważne przy kwalifikacji do zabiegu, a MR, tylko to potwierdza. Ważne jest badanie neurologiczne, które przeprowadzi neurochirurg i na jego podstawie, plus wynik MR, zdecyduje o dalszym leczeniu. Nie koniecznie to musi być zabieg. A tak jak piszesz: \"grzebanie\" w kręgosłupie, to nie jest tak, że przyjdzie gość z jakimiś szpejami, rozwali pół pleców i będziesz tak leżeć z pół roku. Teraz zabiegi przeprowadzają różnymi metodami, w zależności o kwalifikacji stanu pacjenta. Bardziej to przypomina precyzyjną pracę zegarmistrza, niż rzeźnika. Przy tradycyjnej operacji robią nacięcie długości 3 - 6 cm., przy endoskopowej, masz tylko trzy dziurki. Przy każdej z nich przeważnie na drugi dzień chodzisz, a na trzeci idziesz do domu. Tak, że nie taki diabeł straszny:P:D:D:D Nie powiemy Ci czy będziesz miała zabieg, bo to nie do nas należy.Kwalifikację do zabiegu podejmuje neurochirurg, a decyzję musisz podjąć sama. Uszy do góry i nie martw się poczekaj spokojnie na wizytę u neurochirurga, zobaczysz co on zaleci. Zdrówka bogdan ;):D:D:D
-
Możecie zaglądnąć pod ten link, co Ania podała ;) Próbuję coś innego założyć, bardziej luźnego i przyjaznego, nie tylko o samych chorobach pisać;):P Jak Wam się spodoba, to zapraszam. Może razem coś stworzymy. Ale zaglądał będę tu dalej, bo to moje pierwsze forum na którym byłem:) Zdrówka
-
Mini-aaa:D:D: Fajne ;) A wogóle, to Siemka Wszystkim Dyskmenom!!!:D:D:D Przede wszystkim ZDROWYCH Świąt i mokrego Dyngus :):):) Najprościej z polskiego na nasz, to masz małe przesuniecie dysku na L3/L4, To raczej nie powinno być \"groźne\" Krążki między kręgami działają jak amortyzatory i małe przemieszczenia są raczej normalne. Wypuklina 4mm, \"dotyka\" worek oponowy, ale z tego co napisałaś, bez ucisku na któryś z korzeni nerwowych, tak, że to też nie jest źle ;):) Ale to jest tylko moje zdanie ! Powinnaś natomiast iść z wynikiem do neurologa, zbada Cię stwierdzi, czy masz jakieś objawy neurologiczne i na ich podstawie i wyniku TK, zaleci Ci dalsze leczenie, najprawdopodobniej będzie to leczenie zachowawcze, typu lekka rehabilitacja, plus jakieś leki zwiotczające gorset mięśniowy kręgosłupa. Nie jest źle !!! Uszy do góry, będzie dobrze !!!! ;):) Lejcie wodą ile wlezie ;):P Zdrówka Wszystkim!!!:D:D:D
-
Słuchajcie ! Leki musi dopasować odpowiednio lekarz! Każdy inaczej reaguje na poszczególne lekarstwa, jednemu może przynieść ulgę, a drugi nie toleruje. Dotyczy to w szczególności leków, które działają jak w naszym przypadku na układ nerwowy, to nie są zwykłe leki pbólowe.
-
Cześć dyskmeni ;) Nie przejmuj się Gosiek :D:D:D Mnie kiedyś 7 wkleiło ;P ;):)
-
Cześć Wam.:) Dodam od siebie, że niektórym, mogą wręcz zaszkodzić ćwiczenia. Ravw, po operacji kręgosłupa sportowcy wracają do pełnej sprawności fizycznej !!! To już nie te czasy, co toporkiem kroili :D:D:D Jeśli się jest zakwalifikowanym do zabiegu, to im szybciej, tym lepiej. Jeśli dysk uciska któryś z korzeni nerwowych, to czym dłużej to będzie robił, to zmiany będę coraz większe, nawet do nieodwracalnych i ciężej później jest nawet lekarzowi operującemu doprowadzić Ci do stanu używalności. Niech Ci za przykład posłuży ząb!!! Im dłużej zwlekasz z leczeniem, tym mniejsza szansa na uratowanie go. Przy tej technice, to nie jest żaden wyrok!!! W zależności od stanu przed zabiegiem i miejsca, gdzie będzie robiony, możesz nawet na drugi dzień być w domu!!! Więcej wiary chłopie ;):D
-
GOSIU!!! BĘDZIE OKI ;) Lepiej zamiast podróżą się martwić, bo na pewno dasz radę, to lepiej uważaj na młodych terapeutów ;););) :D:D:D Zazdroszczę Ci \"parkietoterapii\" ;););) :D:D:D Trzymaj się zdrowo !!!:)
-
Cała przyjemność po mojej stronie Dziewczyny :D:D:D Miło komuś zrobić przyjemność ;):D Nie objedzcie się za bardzo !!!:D:D:D
-
DLA WSZYSTKICH DZIEWCZYN:D:D:D Z OKAZJI TEGO SZCZEGÓLNEGO DNIA, CHCIAŁBYM WAM ŻYCZYĆ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, SPEŁNIENIA WASZYCH MARZEŃ, ZARÓWNO TYCH MALUTKICH, JAK I TYCH TROSZECZKĘ WIĘKSZYCH. PAMIĘTAJCIE, ŻE ŚWIAT BEZ KOBIET NIE MIAŁBY SENSU !!! Dziś wykorzystujcie do oporu Waszych facetów!!! ;););) Rany, dobrze, że moja połówka tego nie przeczyta :D:D:D