agatka-aparatka

Dann... a kiedy masz zdjęcie szwów?? Ja miałam dłutowane dwie ósemki i po zdjęciu szwów u mnie już było ok, pierwsza po 7 dniach, druga po 5, szczerze mówiąc to dziury po szóstkach bardziej mi dokuczały, także głowa do góry, w Święta powinno już być dobrze ;-)

Czarna85... w czwartek bedzie 2 tyg jak mam aparacik i juz bólu nie czuje w ogóle, wiadomo jedzenie nadal uciążliwe, ale tak po 7 dniach juz mnie nic nie bolało, najgorsze były pierwsze 3 dni, mam nadzieje ze i Tobie szybko przejdzie, trzymaj się ;-)

Czy zabarwiały Wam się gumeczki po sosie pomidorowym?? Do tej pory unikałam wszystkich barwiących pokarmów, kurcze ale mam taką ochotę na spagethi!! ;-)

Ból?? hmmmm następnego dnia po założeniu myślałam że mnie coś trafi ;-) chciałam go sobie zdjąć, wyrwać, odkleić!! Teraz już bół się zmniejszył, boli tylko przy styknięciu obu szczęk, nagryzaniu i dotyku językiem, same z siebie już nie bolą, czuję jednak taki dyskomfort jakby mi je ktoś betonem zalał, nie czuję pojedyńczych zębów tylko tak jakoś dziwnie całą szczękę, ale to pewnie po czasie minie. W koncu po pewnym czasie do wszystkiego idzie się przyzwyczaić ;-)

Czarna85... oj wiem co czujesz, mi tez sie czas strasznie dłuzyłłłłłłł do ostatniej chwili, jeszcze siedzac na fotelu u orto wahałam sie jaki załozyc, no ale w koncu padło na szafirowy i ciesze sie ze podjelam taką decyzję. A dół tez zakladam za jakies 4-5 miesiecy, niby myslalam o metalu-wiadomo taniej, ale, no wlasnie jest male ale bo szafir mnie zauroczył :-) życze cierpliwości ;-)

Ja mogę się wypowiedzieć na temat aparatu kosmetycznego (szafirowego), póki co na razie taki posiadam. Najbardziej zdumiewa mnie to że on jest tak mało widoczny( mam też biały drucik), osoby które wiedziały że zakładam aparat wyskakują do mnie z tekstem- \"no i gdzie masz ten aparat??\" dopiero po przyjrzeniu się i moim szerszym uśmiechu dodają- \"ojej ale go prawie nie widać!!\". Po tych komplementach :-) zastanawiam się tez nad szafirowym dołem, u mojej orto mozna wziąć na raty :-)

Wzięłam ketonal a i tak przy dotyku nawet językiem bolą, ale juz nie bede narzekać ;-) w koncu piekno rodzi się w cierpieniu ;-) i jak to mówi mój mąż- cierp ciało coś chciało. Dla pieknego uśmiechu zniosę wszystko.

Boshe dziewczyny...2 tygodnie??!!! omg mam jednak nadzieję że szybciej minie. Bardzo lubie.... na aparacik nigdy nie jest za późno, super że się zdecydowałaś, ale te ceny u Ciebie powalające, to ja myslałam że u mnie za ten szafir 2.500 to duzo. Radziła bym Ci sprawdzić w okolicy jeszcze innych orto, bo moim zdaniem to zdzierstwo, no chyba że za wizyty już nie bedziesz płacić.

Melduję iż od dzisiaj jestem posiadaczką aparatu, póki co górny łuk- szafirowy, wow jest boski :-) napatrzeć się nie mogę, prawie w ogóle niewidoczny, jestem zachwycona!!!!

A ja dzisiaj, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, bedą posiadaczką górnego łuku jupiiiii :-) już się nie mogę doczekać

A tak jeszcze odnośnie aparatu kosmetycznego, one mają większe zamki od metali, czy przez to nie macie bardziej uwydatnionych ust?? Moje same w sobie są duże :-/ nie chce wyglądać jak żabka :-/ a co polecacie do czyszczenia, jakie szczoteczki, płyny do płukania itp.

Ale sie cieszę, mężuś dał się przekonać- góra będzie szafirowa :-) już się nie mogę doczekać :-) przyszłaaparatka.... na dół to już dam metal aż tak szaleć nie będe, zresza mi dolnych zebów prawie w ogóle nie widać, jak mówie czy się uśmiecham to tylko górne się w oczy rzucają crazy_bogie... nie miałaś problemu z zamkami, nie odklejały Ci się, troszkę się tego obawiam, bo orto mi powiedziała, ze w razie odklejenia to taki zamek mozna ewentualnie raz dokleić :-/ czy ten szafirowy jest trwały??

crazy_bogie... dzięki za odpowiedź, ja już sie prawie zdecydowałam na ten szafirowy, w końcu min 2 lata bede go nosic, musze jeszcze przekonać sponsora hehehehe ;-)

Hej, w koncu umówiłam się na założenie aparatu- na 26 marca :-) póki co tylko górny łuk. no i jestem w kropce, niewiem jaki założyć, jutro mam przedzwonić i powiedziec jaki chce, oczywiscie musze to tez skonsultować ze sponsorem (mężem ) ale moze wy mi cos doradzicie. Zastanawiam sie nad szafirowym (2.500 zł) a moze zwykły metal (1300 zł) , mam duze zęby i sie boje ze ten metal bedzie tak sobie wygladał. Porcelanowego nie chce bo zamki są wieksze. Ma ktos z Was ten szafirowy?? No i jak to jest w koncu z tym odbarwianiem sie?? pozdrawiam aparatki ;-)

ale ja Wam zazdrosze tych aparatów, ja swojego się już doczekać nie mogę :-( póki co zmagam się z dalszym rwaniem i pojawił się bardzo bolesny problem, po rwaniu szóstki zrobił mi się tzw. suchy zębodół, mam mega dziure, dziś dentystka włożyła mi do niej tabletke przeciwbólową i jest już lepiej. We wtorek dłutowanie drugiej ósemki ałaaa kiedy się to skończy bo już mi sił brakuje :-( pozdrawiam wszystkie dzielne aparatki

Po Waszych radach poleciałam do Rossmana i zakupiłam te szczoteczki do mycia zebów z aparatem, akurat w promocji były heh, super sprawa, z wymiennymi nakładkami, a co niech sobie już leżą i czekają :-) Dziś rwanko drugiej szóstki buuuuu :-( pozdrawiam

Setsi.... oj Ty mnie rozumiesz :-) Dżola... i tu masz rację, mam nadzieję że powiem- WARTO było. crazy_bogie... ósemki dolne, a szóstki górne, orto nie chciała rwać tylko z jednej strony, tłumaczyła że lepiej symetrycznie bo juz miala takie przypadki że jedynka lądowała na środku bo jeden łuk był krótszy, wolę nie ryzykować to i jej słucham :-) pozdrawiam serdecznie

No i szóstka poszła... Jejku, ja to mam chyba jakiegoś pecha z tymi moimi zębami- tzn. z korzeniami, każdy jakiś dziwaczny. Kto by nie spojrzał na ich zdjęcie- to mówi- o matko!! No i dziś dentysta też aż wzdychnął jak zobaczyl co ma rwać. Ciąłgnął i ciagnłą i wykręcał, aż głowe mi musiała asystentka trzymać, i wyciagnąc nie mógł, gdy juz wyjął to aż sie zdziwił że mu się udało przy takich korzeniach. Z gabinetu wyszłam z płaczem, aż ludzie się na mnie patrzyli i całą drogę do domu wyłam. A ponoć jestem odporna na ból. Już mi się naprawdę odechciało aparatu, a tak sie cieszyłam. Została mi jeszcze jedna szóstka do wyrwania i dłutowanie ósemki co ma korzenie jak haczyki :-( W tak krótkim czasie rwanie czterech zębów to dla mnie za dużo :-( jestem w połowie drogi....

a ja dzisiaj ide wyrwać szóstke, ałaaaaaa :-(

Setsi... na fotkach widzę, że miałaś wyrwane szóstki, jak to potem jest z jedzeniem?? Nie miałaś problemów z rzuciem?? Bo ja to jak jem to właśnie żuję głównie szóstkami. No i czy bolało ich rwanie?? Pierwszą szóstkę rwę w poniedziałek i mam pietra, choć po ósemce to już mnie chyba nic nie ździwi ;-) A tak apropo to niesamowite jak ta jedynka Ci się szybko naprostowała wow, gratuluje.

No i okazało się że muszę wyrwać jeszcze 2 zęby, czwórki albo szóstki ajććć, muszę się jeszcze wybrać do orto i spytać czy to rzeczywiście konieczne (orto jest w szpitalu, wiadomość przekazała mi jej asystentka). A czy wiecie może czy zawsze wyrywa się zęby po obu stronach?? Czy jeden nie wystarczy? A może ma być zachowana jakaś symetria? tak? Po rwaniu ósemki biorę antybiotyk, coś na opuchlizne, ketonal i coś osłonowego...no i dziś zaczął mnie boleć żołądek...brać kolejną dawkę?? Jeszcze niemam aparatu, a już takie katusze ;-)

Jestem juz po rwaniu ósemki...masakra!!!!! Trwało to dwie godziny (ósemka rosła poziomo) było cięcie zęba, piłowanie kości, krew sie lała. To ja już wolę rodzić dzieci ;-) Jutro idę do orto, jak mi powie że jeszcze coś rwiemy to się chyba załamię :-(

Jutro idę do chirurga wyrywać-wycinać- wydłubywać ósemkę. Strasznie się boję!!!! ajććć We wtorek zaś konsultacja u orto :-) już sie nie mogę doczekać, mam nadzieję, że nie bede musiala już nic rwać.

crazy_bogie: dzięki za wyczerpującą odpowiedź, pewnie na kolejnej konsultacji dowiem się cosik o rodzajach aparatów, no i o ich cenach. O matko sprostowanko...napisałam żuchwa przez \"rz\" ale gafa hehehe pozdrawiam i miłego dzionka życzę