Quleczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Quleczka
-
to pobadz na niej do lipca na przyklad... w sumie troche wiecej niz standardowe pol roku ale nie az tak duzo wiecej... potem we wrzesniu-pazdzierniku zrob badania i zacznij brac to co ci lekarz zapisze po badaniach :) do stycznia powinno byc dosc czasu by zadzialalo :)
-
a czemu musisz miec suknie bez plecow od razu? ;) innych ladnych nie ma ? :) a tak serio to powinnas to jakos tak wymyslic by brac gdzies z pol roku mniej wiecej diane, nie wiecej moze pogadaj z jakims ginekologiem by po tym czasie zmienic na inne hormony, takie juz z nieco mniejsza dawka ale tez ze wskazaniem, ze raczej poprawiaja skore niz pogarszaja...
-
weridiana... nie ma sensu robic tego na zasadzie dwa miesiace brania , dwa miesiacy przerwy i znow miesiac czy dwa brania... tylko jeszcze bardziej mozesz sobie hormony rozregulowac :o
-
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
Quleczka odpisał na temat w Zdrowie i uroda
ja bym to jakąś maścia z witaminą A lub tormentiolem smarowała tak często jak tylko się da :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
Quleczka odpisał na temat w Zdrowie i uroda
ale to jest taka otwarta ranka? czy przebarwienie, slad po rance? bo ja nie rozumiem jak otwarta ranka moze blaknac? przeciez na rance to sie musi najpierw strupek zrobic... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
Quleczka odpisał na temat w Zdrowie i uroda
dokladnie - zero zluszczania dopoki rany sie nie zagoja... ewentualne jakis peeling enzymatyczny z ominieciem ranek :) -
powiem tak - mi zawsze wysycha...i jest okay :) zdarza mi sie isc spac z cienka warstwa na jakims upartym syfku :) probowalam rozne na bazie glinki - takie w tubkach :) ta na mnie dziala najlepiej - no i zaleta jest cena :) ja nia czasem tez twarz "myje" tak jak tam jest napisane ;)
-
no jak ci sie uda 1mm to juz bedzie gruba warstwa jak na ta maseczke ;)
-
grubej warstwy to sie faktycznie nie da...ja daje cienka :) wody daje doslownie minimalnie - pare kropel ale tez tej maseczko gora lyzeczke na maly spodeczek i mieszam palcem - tak by nie bylo grudek :) a potem na twarz...punktowo - wtedy robie gestsza lub na calosc - wtedy nie musi byc bardzo gesta - no i czekam az wyschnie - nie wiem czemu niby nie nalezy dopuscic do wyschniecia - wedlug mnie inaczej nie ma sensu ;)
-
mysle,ze kazdy z nas wychodzi do ludzi i nikt nie lubi wychodzic z pryszczami dlatego wazne by je wyleczyc, a nie rozsiewac sobie po calej twarzy...
-
a od 16 do nocy nigdy w domu nie siedzisz? ;) zreszta na noc tez mozna czyms sobie pomoc tak jak brawia pisze :) pasta cynkowa, olejek herbaciany, tormentiol i pewnie wiele innych rzeczy daje miejscowy efekt na pryszcze na przyklad o maseczce z aspiryny gdzies tu kiedys czytalam ;)
-
moim zdaniem....najpierw wez sie za duac :) przynajmniej przez jakis miesiac...zobaczysz czy cokolwiek daje :) a potem ewentualnie takie rzeczy jak skinoren(okolo 40-50) czy jego polski odpowiednik (acne-derm okolo 15-20) czy inne rzeczy na przebarwienia nie wszystko od razu :) ewentualnie cos miejscowo do tego na wieksze krostki np. w ciagu dnia jak jestes w domu :)
-
jak dasz naprawde niewiele ...to nie jest jakos nadmiernie sucha no moze byc odrobine zaczerwieniona i podrazniona po uzyciu ale nie jakos bardzo :)
-
aaa..zapomnialam o tabletkach mi pomagaly hormonalne jak bralam...ale nie bede brac ich tylko z tego powodu,a z innego nie sa mi potrzebne poki co :p antybiotykow doustnych nie stosowalam chyba... a jak juz to baardzo dawno ;) pa pa :)
-
no mydlo siarkowe do mycia to podstawa dla mnie ;) w sumie to odkrylam je dosc niedawno ;) a jak dlugo? ... juz nie pamietam :o obawiam sie, ze juz z 10 lat bedzie... ale teraz to mam malo krostek...jak mialam 15-17 lat to mialam cale plecy, dekolt, twarz w tym :o gdybym jeszcze zupelnie umiala nie wyciskac...to by bylo super :) znikam na razie, dobranoc
-
brevoxyl to taki troche ulepszony benzacne (inna baza) ,a duac to jeszcze lepsza opcja bo ma dodatkowo antybiotyk w sobie :) co do pasty...ja ja stosuje i na plecy i na twarz - ale tylko miejscowo na syfki - potem ubieram pizame i ide spac :) pasta jest biala i troche brudzi pizame od spodu ale to sie spiera w przeciwienstwie do odbarwien po duacu czy brevoxylu...z nimi trzeba uwazac i myc na przyklad dokladnie rece po umyciu ( ja sobie kiedys recznik piekny we "wzorki" zrobilam :P )
-
no ok...ale cena tez prawie 2-3 razy wieksza :o a to jest lek ktory stosuje sie dosc dlugo...wiec mysle,ze ma to znaczenie :) ja sobie acne-derm bardzo chwale -tylko trzeba poczekac na efekt jakies minimum 6 tygodni ;)
-
ja myslalam o skinorenie kremie - ten ma 20% kwasu tak samo jak acne -derm :) sa dwie wersje - zel (slabszy) i krem (nieco mocniejszy) http://www.aptekazdrowia24.pl/ no wiec wyglada na to, ze roznica jest w substancjach pomocniczych glownie :)
-
http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=4144 pasta - czasem ma inne opakowanie http://sklep.salonik.com.pl/sklep/product_info.php/cPath/340/products_id/1931 glinka :)
-
na uporczywe syfki miejscowo dobra jest tez maseczka z glinki zielonej - jakies 4-5zl w aptece taki proszek sam, mieszasz z odrobina wody i nakladasz na syfki - ja czasem ide z tym spac w ten sposob - rano nie sa juz takie zaczerwienione i czesto duzo mniejsze :)
-
no , a jak wycisniesz to predzej czy pozniej zrobi sie znowu w tym samym miejscu :p taka prawda... a jeszcze masz szanse na kilka dookola jak wyciszniesz i sie zainfekuja skora w poblizu :o jak idzie? najlepiej w mojej historii ;) pare dni temu mialam jakis kryzys i rozdrapalam pare syfkow na plecach...ale 3-4 dni pasty cynkowej i juz sa tylko strupki, a nowe sie nie robia... na twarz dzis krem + pare kropel olejku herbacianego...i mam nadzieje, ze bedzie tak jak jest :)
-
ciezko nie wyciskac ale da sie :p duzo pasty cynkowej cze czegos na to...i czekac, samo sie zmniejszy i zejdzie w koncu, a sladow nie bedzie takich jak po wyciskaniu :) ja wiem,ze latwiej napisac niz zrobic... sama z tym walcze od lat...
-
donniedarko - jak to mozliwe? oba maja identyczny sklad :) a moze po prostu dziala lepiej bo juz oczysciles skore tym peelingiem i cala reszta :)
-
ja bym takie kremy stosowala pozniej... nigdy nie wiadomo czy one nie zawieraja czegos co sie bedzie gryzlo z duaciem,no albo nie dzilaja tez zluszczajaco po czesci... te plamy troszke sie z czasem same rozjasnia jak bedziesz stosowala duac i nie beda powstawac nowe syfki...
-
moim zdaniem jak nie masz specjalnego tradziku to sam duac by wystarczyl... no oba na raz to moze byc faktycznie duzo no i nawet nie bardzo jest kiedy nawilzac skore kremem, jak jedno na noc , drugie na dzien... z drugiej strony jest to kombinacja dosc czesto przepisywana przez lekarzy :p