Quleczka

jasne, to zawsze dobra metoda :) ja tez sie tak staram :)

ja tu chyba wspominalam kiedys co mi sie dzialo po effeclar la roche possay - zdeydowanie mi ten krem nie sluzyl niestety no ale moze dla ciebie bedzie z jakiejs innej serii - nie tej z kwasami :) co do physigelu nie moze byc chyba tak zle skoro producent brevoxylu i duacu poleca go na swojej stronie wlasnie na przesuszenia po stosowaniu np. brevoxylu... wlasnie do pielegnacji skory tradzikowej :) http://www.brevoxyl.pl/pielegnacja-cery-tradzikowej/pielegnacja-cery-tradzikowej/

moze taki na przyklad http://vitamarket.pl/sklep/p4291-KREM-NAWIL-WINOGRONOWY-150-ml-c-tlusta-i-mieszana.html albo NIVEA Visage - Matujący krem nawilżający na dzień do cery mieszanej i tłustej 50ml cos kolo 16-18 zl...tyle,ze jak bedzie bardzo sie przesuszac skora to taki krem moze byc zbyt malo nawilzajacy niestety te do cery tlustej mniej nawilzaja, a te inne czesto zapychaja :)

ja dalam 30cos akurat :) no ale tydzien wczesniej dalam polowe tego za krem soraya...i nie ma porownania do tego znaczenie ma jeszcze pojemnosc - ten jest 75ml, wiekszosc ma zazwyczaj 50ml lub mniej ale mysle,ze najlepiej po prostu przejsc sie do apteki i zapytac :) powinni ci cos dobrego doradzic :)

wyciskarko... ja sie tylko obawiam ,ze taka ilosc smarowidel i masci to bardziej moze cerze zaszkodzic niz pomoc...

ja bym psyhiogel polecala - nawilza super, chyba tez nie zatyka specjalnie bo nie ma tych wszystkich sztucznych emulgatorow... http://www.physiogel.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=9&Itemid=12 mam tez soraye oil-free ale nie widze dobrego nawilzenia po niej :)

dzialania brevoxylu niestety wlasciwie nie wiedze... poza sucha skora :p

a tak w ogole to rozwazam poproszenie na swieta o recepte na duac :p przydalby mi sie znowu...a nie chce mi sie isc do dermatolga - nie ma to jak lekarze w rodzine ;)

mi dobrze dzialal lysanel mat... ale na kazdego dziala co innego :)

a co do uczulenia na latex to pal licho... sa kobiety reagujace podobnie na sperme i jej zasadowe bodajze ph :p

bravia... mysle, ze nie trzeba patrzec jak sie wyproznia :p powiem tak by to naprawde nie bylo skuteczne to trzeba by miec naprawde wymioty szybko po lub jakis ekstremalny bieg do lazienki :p tego raczej czlowiek nie przegapi ;) ale zgadzam sie - sa skuteczne od pierwszego miesiaca! bierze sie od 1 dnia okresu - okres sam w sobie jest bezpieczny - a pozniej juz one dzialaja :)

no jak prawie polowa hormonow - poza tymi, ktore maja sa stricte przeciw tradzikowi jak diane35 i pare innych ja bym sie tym poki co nie przejmowala :) tak samo maja zwiekszenie/zmniejszenie popedu i tysiac innych rzeczy, ktore moga sie pojawic ale roznie u kazdego i oczywiscie u wiekszosci ludzi sie nie pojawiaja :)

moim zdaniem mniej wiecej tak samo...nigdy tego jednak tak naprawde nie analizowalam tego za bardzo:) moze troche krotszy i mniej obwity jak hormony osiagna szybko pewne stezenie w organizmnie ale to pewnie zalezy od tabletek :) ja w ogole przy tabletkach mialam mniej obwite i bardziej regularne miesiaczki...

bravia, bylas szybsza

Dziewczyny...zapewniam was, ze ja i plecy i ramiona juz przecwiczylam , niestety :/ No i nie mowie, ze zeszlo bo na plecach nadal mam...ale juz jakas 1/10 tego co kiedys i to glownie przed okresem :) Co do mydla...to ja bym koniecznie odstawila takie zwykle. To naprawde nie chodzi o to by usunac caly tluszcz bo potem robi sie jeszcze szybciej nowy. No ale jesli naprawde zle sie czujesz po zelach i innych mleczkach...to ja bym poradzila sprobowac mydlo siarkowe. Nie wszyscy je chwala, czesc osob dosc mocno wysusza ale dla mnie jest idealne. To tak naprawde jedyne co pomoglo moim plecom. Codzinnie dosc ostra gabka + to mydlo + praktycznie zero wyciskania. Do twarzy tez stosuje to mydelko ale nie zawsz bo jednak skora jest tam delikatnijesza. Z kremow/masci leczniczych - dobra opinie ma duac - mi go dermatolog na plecy wlasnie zapisala - pomagal. Wiadomo,ze dziala jak sie go stosuje, pozniej sporo wraca - ale to dobre choc by zaleczyc istniejace rany. Z normalnych kremow mam ostatnio Physiogel i bardzo sobie chwale. Idealnie nawilza bez nadmiernego natluszczenia i zapychania. Tyle, ze nie matuje, nie jest antybakteryjny ani nic...ale daje mojej skorze odpoczac :) Aha i olejek herbaciany kiedys mialam - dobry byl :)

w ktorym miejscu Ty tlusta jestes? chyba na uszach? :p Dobranoc wszystkim :)

no ja tam u ciebie nie widze zadnej krostki ani sladow po krostkach. bedziesz trzymac rece z dala od twarzy to bedzie ok :) mysle,ze endokrynologa to mozesz sobie spokojnie odpuscic :)

no ja tam u ciebie nie widze zadnej krostki ani sladow po krostkach. bedziesz trzymac rece z dala od twarzy to bedzie ok :) mysle,ze endokrynologa to mozesz sobie spokojnie odpuscic :)

no ja tam u ciebie nie widze zadnej krostki ani sladow po krostkach. bedziesz trzymac rece z dala od twarzy to bedzie ok :) mysle,ze endokrynologa to mozesz sobie spokojnie odpuscic :)

no ja tam u ciebie nie widze zadnej krostki ani sladow po krostkach. bedziesz trzymac rece z dala od twarzy to bedzie ok :) mysle,ze endokrynologa to mozesz sobie spokojnie odpuscic :)

sorki, widac cos mi sie pomylilo :) mysle,ze chyba sie skusze...jak skora nie jest taka sucha to od razu mniej pryszczy sie robi krem o tej samej nazwie - mam od wczoraj i juz ani sladu przesuszenia skory i nowych pryszczy tez nie :)

ja mam taka sama kaszke na brodzie ... ale na szczescie kiepska zarowke w lazience i tak jej nie widac no a jak jestem gdzies gdzie jest lepsze swiatlo to nie mam jak wyciskac bo jestem poza domem :p glupie ale dziala ;)

moze lepiej jakis peeling niz wyciskanie? no a dwa, ze ja zawsze sobie powtarzam, ze lepsza kazda kaszka i zaskorniki... niz ranki i krostki :) glowa do gory :)

a ja wlasnie sobie uswiadomilam, ze w sumie nie mam w tej chwili tradziku na twarzy nie mam ani jednej krostki...tylko te glupie rozdrapane pozostalosci - ale po wczoraj kupionym kremie jest juz duzo lepiej :) kurde, krem jest super - chyba sobie do kompletu kupie zel do mycia twarzy z tej serii. blondyn, ty go chyba chwaliles - nie myle sie ?

no zrobienie badan hormonalnych pewnie nie zaszkodzi...ale nie jestem pewna czy to m sens w twoim wieku przeciez wiadomo, ze to czas tzw. \"burzy hormonow\" i jednak duzo osob zmaga sie wtedy z mniejszym lub wiekszym tradzikiem, ktory znika z wiekiem... ja sama wybralam sie do endokrynologa niedawno ale ja mam 25 lat wiec tradzik juz dawno sam z siebie powinien zniknac :p