Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Quleczka

  1. \"Jeśli chodzi o lekarzy to nie jestem ta do końca przekonana co do stwierdzenia, że każdy zajmuję się tylko swoją działką bo jeśli jest problem z cerą to zwykle wynika on z tego, że w \"środku\" coś jest nie tak\" Wlasnie ...to najczesciej wynika z tego. Tyle,ze zaden dermatolog mi nigdy nie zrobil badan na hormony ani nie wyslal do endokrynologa. Tak samo zaden ginekolog przypisujac tabletki nie spytal o cholesterol...a on jest bezwglednym przeciwskazaniem do antykoncepcji doustnej. \"Jeśli hormony szaleją to cera nie będzie idealna. U mnie tka właśnie jest. Za jakieś 2-3 tygodnie zaczynam brać Cilest i zobaczymy czy przy okajzi poprawi mi się albo pogorszy cera.\" -a robił Ci lekarz wcześniej badania hormonalne? Pytam z ciekawości bo mi większośc nigdy nie robiła...zapisując takie silne leki jak Diane 35.
  2. Wyciskarko pryszczy -> jest chyba jakis zwiazek tego cholesterolu i trojglicerydow z cera. To znaczy inaczej...mi sie wydaje,ze jedno i drugie ma ta sama przyczyne, tylko kazdy lekarz mysli tylko o swojej dzialce. Jak dla mnie na jedno i drugie wplyw maja hormony niestety :/ A dlaczego sa takie, a nie inne u nas to nie wiem...ale gdzies czytalam,ze to klopoty z produkcja insuliny moga powodowac i problemy ze skora i z cholesterolem. Ale to tylko to co sama czytalam...nie wiem ile w tym prawdy. Fakt faktem,ze produkcja insuliny ma oczywisty zwiazek z ukladem hormonalnym...i po prostu problemy z nia moga oznaczac problemy z ukladem hormonalnym. Tyle,ze z tego nic nie wynika. Dermatolog jedno, endokrynolog drugie, a lekarz badajacy poziom cholesterolu trzecie....nie mysla o czlowieku calosciowo :-/
  3. Dronia :) Możesz zgłosić całą wiadomość do wykasowania tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3205517 Pozniej jak ja juz usuna mozesz ja wkleic ponownie bez maila :)
  4. kurcze ale wstyd....zaskorniki mialo byc....nie wiem skad mi sie to \"u\" tam wzielo ;)
  5. Ja tez dalej sie mecze z tym syfem... Twarz jeszcze znosnie ale plecy i dekolt szkoda slow :/ Bylam juz u endokrynologa....i tez porazka. Dowiedzialam sie,ze moge co najwyzej plastry stosowac...jak bede je nalepiac bedzie lepiej , a jak przestane to znow to samo...to zadne leczenie. Zdecydowalam sie meczyc bez nich , bo akurat ja zle znosze hormony w ogole...zmiany nastrojow, celulit, poczatki zylakow i inne atrakcje :/ Ja potrafie tego nie ruszac z tydzien i dluzej...ale co z tego? Potem mam juz takie zaskurniki,ze az strach, pelno grudek i innego syfu co sie uzbieral :( Chyba jenak znow sprobuje jakos to zaleczyc...a potem czyscic jakos u kosmetyczki ewentulnie...moze sie uda. Co do zelu do higieny intymnej ziaji...to mi go wlasnie kosmetyczka kiedys polecila...niezly byl. Delikatny, nie wysuszal i dobrze usuwal tluszcz ze skory. Teraz uzywam Dermoklaru i tez jest dobry.. Wole zele ktore nie obiecuja,ze lecza ;)...jak te wszystkie tradzikowe dla nastolatek ...wystarczy,ze nie powoduja zaskornikow,nadmiernego przetluszczania ,nie wysuszaja i ladnie myja...w koncu to ich rola ;)
  6. Zdecydowanie nie jesteś sama...;) Ja nadal nie umiem przestać dotykać twarzy, pleców, dekoltu...bo ja niestety nie tylko z twarza mam problem. Trochę udało mi się to ograniczyć i na dobrą sprawę poza plamami to na twarzy w tej chwili nie mam krost...ale całą masę zaskórników i już widzę, że sie zatykają i lada dzień coś z nich będzie. I jak tu tego nie ruszyc? :/ Ja staram sie codzinnie robić sobie maseczkę z drożdzy , często peeling...no i nie myśleć o tym. Tylko ,że ja to już robię odruchowo niestety wiec zajęcie się czymś innym też średnio pomaga. Ale staram sie być twarda...choć nigdy nie wytrzymałam jeszcze miesiąca ( poza okresami gdy brałam pigułki więc nie miałam problemów) :)
×